Przepraszam, że wejdę między "wódkę a zakąskę", ale

ania napisała:
> Bogdan napisał:

>>Droga Aniu. Rozumiem, że to grupa dyskusyjna i ma ona swoje prawa, tym
>>niemniej to co robisz jest dosyć irytujące. Nie potrafiąc (nie chcąc?)
>>pomóc, ani doradzić jak postapić w konkretnej sytuacji, wypowiadasz się
>>nie
>>na temat i podajesz w wątpliwość całą historię. Trafiłaś na
>>tolerancyjnego człowieka, więc jeśli takie zachowanie sprawia Ci
>>przyjemność, to proszę bardzo... Dla twojej satysfakcji, pomimo że to
>>nic nie wnosi, dokładam nawet parę wyjaśnień:
>>-tak, karta umożliwiała wypłaty i zakupy do wysokości salda,
>>-jedną z transakcji przeprowadzonych przez złodziei była wypłata z
>>bankomatu, drugą wykonali w jakims punkcie handlowym, w obu użyli PIN;
>>-pokrzywdzona osoba stanowczo twierdzi, że PINu razem z kartą nie było,
>>a kiedyś wczesniej (może to tylko takie myślenie po fakcie...) ktoś
>>chyba obserwował jak wypłaca pieniądze w bankomacie
>>To tyle, wybacz raczej nie bedę kontynuował dyskusji w tym podwątku.

> Bogdanie, poufałości zostaw proszę dla bliższych Ci osób.

To raczej nie poufałość a grzecznościowa forma towarzyska używana na
grupach dyskusyjnych - taki egalitaryzm internetowy.

> Jeżeli nie mam racji, mylę się co do karty, napisz proszę jaka to karta
> i dodatkowo gdzie była reklamowana. Jest to naprawdę bardzo ciekawa
> sprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o kartę pekao sa. A parę kart z oferty
> pekao znam.

Grupy dyskusyjne często przeglądają "dziennikarze" w poszukiwaniu
"atrakcyjnych" tematów. Tyle, że kiedy zabiorą się za pisanie powstają z
tego koszmarki, właśnie ze względu na pomijanie przez nich istotnych
faktów. I potem czytamy bzdury jak w "Fakcie" typu "nie odbieraj
połączenia na komórkę z nieznanego numeru i jak będą prosili, żeby
wcisnąć gwiazdkę, kratkę to nie wciskaj bo zapłacisz milion baksów za
połączenie!!!".

K.