eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBank mówi dopłać › Re: Bank mówi doplac
  • Data: 2009-03-27 11:00:00
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mithos <f...@a...pl> writes:

    > To prawda. Ale jest różnica kupić np. kawalarkę za 80k PLN (w 2002
    > r.), a kupić analogiczne mieszkanie za 240k PLN (w 2008 r.).

    Nie watpie. Ale to jest nieco inna sprawa - kupowanie kawalerki (nie na
    wynajem) jest pewnie w ogole malo oplacalne, bo przeciez jednak
    normalnie ludzie nie planuja w takim mieszkaniu mieszkac zbyt dlugo.
    Wiesz, zona, rodzina - to nie jest specjalnie kompatybilne z kawalerka.

    Jesli ktos potrzebuje mieszkania na np. kilka lat, to (o ile nie jest
    spekulantem itp) raczej bez sensu byloby je kupowac. Lepiej wynajac.
    Troche to inaczej wyglada, jak ktos planuje mieszkac w danym miejscu
    przez dluzszy czas (albo przynajmniej nie planuje czegos przeciwnego).

    > Przecież ja właśnie o takich nabywcach pisałem. Mieszkanie w 30 letnim
    > bloku z płyty o powierzchni 50 metrów za 400k PLN to też kiepski
    > interes, a jednak masa ludzi takie właśnie "inwestycje" poczyniła.
    > Jeśli brali kredyt w CHF na górce to już całkowicie mają pecha.

    Pecha, tak.
    Interes... o 400 kzl za takie 50 metrow nie slyszalem, ale to oczywiscie
    nic nie znaczy. 300 kzl lub nieco mniej ludzie placili, i to raczej byl
    korzystniejszy interes od wynajmowania dokladnie takiego samego (tyle ze
    w gorszym stanie). Nie znam chyba nikogo, kto bral kredyt na gorce,
    akurat w tym momencie pewnie takie osoby mialy pecha. Ale to tylko
    wyjatek w zasadzie.

    >> To bez sensu liczenie. Wiele osob bierze takie kredyty, ale z zamiarem
    >> ich szybszego splacenia. Po prostu dluzszy kredyt = nizsza rata to
    >> jakies zabezpieczenie, ze "w razie czego" nie ma problemu. Ludzie
    >> takze liczyli, i licza, ze raty beda coraz mniejsze w porownaniu do
    >> zarobkow.
    >
    > No to IMO się przeliczyli.

    Nie za bardzo. Ale, tak jak napisalem, to nieco inna historia. Tyle ze
    o tej gorce to my teraz mozemy sobie dyskutowac, po fakcie.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1