eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBFG › Re: BFG
  • Data: 2022-05-10 12:46:04
    Temat: Re: BFG
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    poniedziałek, 9 maja 2022 o 18:51:12 UTC+2 Krzysztof Halasa napisał(a):
    > Dawid Rutkowski writes:
    >
    > >> Tak się nie da zrobić, musieliby się na to zgodzić wierzyciele.
    > >> Albo np. ten Twój KNF + BFG musieliby ich spłacić.
    > >
    > > A wierzycieli idei spłacił? Z syndykiem się bujają.
    > > OK, szczegóły do sprawdzenia, opieram się na tym, co piszą w
    > > internetach - ale piszą, że resolution daje naprawdę wielkie
    > > możliwości.
    > No tak, ale to nie jest takie "ad hoc", że można sobie podzielić bank na
    > dwie części. To jest po prostu bankructwo, tylko trochę kontrolowane.
    > Samo istnienie syndyka chyba coś sugeruje? Kolejność zaspokajania
    > wierzycieli itd.

    Nie no, przecież nie piszemy o tym, co sobie Zdzichu z barankiem (swoją drogą co się
    z nim dzieje, sprawa przyschła i sobie hasa na wolności?) mogą zrobić z każdym
    dowolnym
    bankiem, tylko - szczególnie mając na myśli getout - co mogą zrobić z bankrutem,
    żeby BFG nie musiało nagle wyskoczyć z kilkudziesięciu miliardów na wypłatę
    depozytów gwarantowanych.

    Dla pozostałych wierzycieli oprócz skarbu państwa i BFG to i tak nie ma znaczenia,
    bo i tak nic od syndyka nie dostaną, ale BFG w tej sytuacji nie staje się
    wierzycielem upadłego banku i nie musi czekać na spłatę kredytów,
    tylko wykpiwa się pożyczką rzędu 10% gwarantowanej sumy na dokapitalizowanie
    banku, który przejmie dobre kredyty - czyli te spłacane - jako aktywa,
    a jednocześnie obowiązek wypłaty depozytów - i to wszystkich, nie tylko
    gwarantowanych - jako pasywa.
    Ew. jak depozytów jest więcej niż kredytów to BFG nie pożycza, a dopłaca,
    jeśli znajdzie chętny bank do takiej operacji.
    A jak nie to zakłada nowy bank ;>

    > > Jedyna różnica, że nie było podziału, żubr łyknął wszystkie depozyty
    > > oraz kredyty - ale te kredyty były chyba znacznie lepsze niż w
    > > getoucie (o co nietrudno, lepsze nie znaczy dobre).
    > Oddzielenie kredytów od depozytów jest trudne (do niemożliwego), bo
    > o ile z samymi kredytami to nie jest problem, o tyle depozyty są pokryte
    > właśnie kredytami i coś takiego byłoby szkodą dla depozytariuszy.

    Oddzielić można bez problemu - przecież tak właśnie działa system gwarantowania.
    I nie powiesz tu, że on jest bez szkody dla deponentów (depozytariusz to bank),
    bo oddaje tylko do 100k euro i tylko fizolom - a firmy czy gminy (kilka wpadło na sk
    banku)
    mogą sobie jedynie postać w kolejce do syndyka (no i ci fizole, co mieli ponad 100k
    euro też).

    A po to wymyślono resolution, żeby rzeczywiście lepiej chronić interesy deponentów.
    Choć nie zawsze uda się w 100% - bank przecież został bankrutem właśnie dlatego,
    że poudzielał złych kredytów i i tak nie miał z czego depozytów oddać - jeszcze pół
    biedy, jak upadnie w momencie, gdy złe kredyty zeżrą tylko jego własne kapitały,
    ale tak różowo to jednak zwykle nie ma.

    > BTW to samo dotyczy akcjonariuszy i np. obligatoriuszy, tyle że przeciw
    > sobie mają oni sąd + syndyka w sytuacji, gdy jest (zapewne) stwierdzone,
    > że majątek banku nie wystarcza nawet na zwrot depozytów, więc jakby
    > jeśli w ogóle coś zostanie dla ostatnich w kolejce, to jest to lepiej
    > niż przed restrukturyzacją.

    Dla nich nic nie zostanie - w tym sens resolution.
    Na biednych nie trafia - jak któś jest tak głupi, że pożycza kasę bankrutowi, licząc,
    że zdąży
    odebrać przed bankructwem, oczywiście na % dużo wyższy niż rynkowy - to można tylko
    powiedzieć, że głupich nie sieją.
    A są podwójnie głupi, bo przedłużają agonię i pozwalają narobić jeszcze więcej szkód.
    Dlatego też tak fatalny jest system gwarantowania 100% depozytu i to do sporej sumy -
    ale
    jeszcze gorsze jest to, że gwarantowane są również odsetki, co jeszcze
    bańkę pomupuje - i potem pęka z większym hukiem, jak to było np. przy sk banku.

    > Z drugiej stronie depozytariusze mają po swojej stronie gwarancje BFG,
    > więc BFG jest skłonny sypnąć nieco kasą (którą i tak musiałby sypnąć,
    > tyle że pewnie znacznie hojniej), więc "ostatni w kolejce" nie mają
    > powodu do wielkich narzekań (no chyba że do takich, że jakby bank
    > podziałał dłużej, to może odzyskaliby więcej - np. kosztem BFG).

    Hmm, jak mogliby coś "odzyskać kosztem BFG"?
    Wszystko, co BFG wypłaci, staje się długiem upadłego banku - i to pierwszym w
    kolejce, zaraz za skarbem państwa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1