Użytkownik "Bogdan B." napisał w wiadomości ...
>
> Skoro już rozmawiamy - pytanie było natury bardziej ogólnej. U większości
> ludzi fakt bycia klientem określonego banku nie powoduje automatycznie aż
> takiego entuzjazmu.
>
Jesli juz ogolnie i jesli tak dokladnie obserwujesz to co piszę:
jedynym co mnie wkurza jest przekonanie o niemylności i entuzjazm
dla tego komputera co stoi w Łodzi, Warszawie, czy gdzie indziej,
a jest nazywany przez tychze entuzjastow bankiem. Dla bankow, czyli tzw
tu "marmurkow" podchodze natomiast spokojnie, a ze mialem lub mam
konto tylko w dwoch, to i tylko o nich pisze. Nie denerwuje mnie to, ze
pobieraja oplate za to co robia - dzis to normalne. Czasy gdy w banku
wszystko bylo za darmo, a dolary byly oprocentowane na 11 % nie wroca.
Natomiast glosy, jak w watku, ze cos nie chodzi
a wg piszacego powinno chodzic: na wszystkim , pod wszystkim i byc
zabezpieczone przed wszystkim traktuje jako czepianie sie. Kolega niczego
nie sprawdzil, a wszystko wie. A ja sprawdzilem, wiem mniej (chociaz pod
UNIXem pracowalem, a i z LINUXem od czasu do czasu), ale u mnie
chodzi. Stąd pewna zlosliwosc w pytaniu o DOS.
A jesli chodzi o, jak to mowisz, entuzjazm - jesli mozna byc entuzjasta
komputera w Lodzi, to dlaczego nie mozna byc entuzjasta Banku??
(Zwlaszcza, ze jest calkiem dobry).

Pozdrawiam