Masz na polbankowym mistrzowskim jakies srodki i chcesz je zamknac?
Jesli tak, zrobisz to jedynie w placowce, w ktorej je otwierales
(lub czeka cie kilka wizyt w "pozostalych" placowkach).

Przechodzac przypadkowo obok jednego z oddzialow Polbanku
skorzystalem z okazji i postanowilem zamknac mistrzowskie
(jednoczesnie otwierajac pomagajace):

[100 x "tak, wiem"]
+ dzien dobry, chcialbym otworzyc rachunek pomagajacy
i jednoczesnie zamknac mistrzowski
- ale wie pan, to tylko 6zl a przy aktywnym korzystaniu z karty
nie ma tej oplaty
+ tak, wiem - 6zl to malo, mimo to chce zamknac ten rachunek
- wykona pan tylko 6 transakcji na dowolna kwote
i nie bedzie tej oplaty
+ tak wiem, ale prawie w ogole nie uzywam waszej karty -
- mam inne karty, ktorych uzywam aktywnie
- a wie pan, ze do pomagajacego nie ma karty i nie bedzie
pan mogl dokonwywac wyplat z bankomatow?
poza tym tylko pierwsza wyplata w miesiacu bedzie darmowa
+ tak, wiem i rozumiem, ze chodzi pani o wyplate w kasie?
- tak
+ ale ja nie korzystam z tego - duzo wygodniej przelac mi na inne konta,
pod ktore mam podpiete karty a przelewy z pomagajacego sa bezplatne
- a to widze, ze nie przekonam pana do niezamykania mistrzowskiego...
+ ...

[wreszcie do meritum + ojej]
- ojej, ale pan ma na mistrzowskim jakies pieniadze!
niestety nie moge zamknac panu tego konta -
- musi pan zamknac je w oddziale, w ktorym pan je otwieral
+ dlaczego?
- bo nie jestem w stanie naliczyc panu naleznych odsetek
+ dlaczego?
- tak dziala nasz system - moze to tylko zrobic oddzial,
w ktorym zakladal pan rachunek,
ale moge panu otworzyc pomagajace i przelac na nie srodki
+ to prosze lepiej przelac je, na ktores z mocnych,
ale moment - przeciez te dwa konta nie moga istniec razem?
- no tak, to moze chociaz przelew panu zrobie?
+ nie, dziekuje
- ale juz wszystko mam w systemie
+ dobrze, to niech pani zrobi ten przelew (kurwa zmieklem... :)

PS
Co ciekawe ow przelew wyglada w historii jak przelew-widmo:
"Numer rachunku odbiorcy" jest pusty - podobnie jak wiekszosc pol :)

do góry

On 15 Sty, 23:08, "Q" <n...@s...pl> wrote:

> - ale juz wszystko mam w systemie
> + dobrze, to niech pani zrobi ten przelew (kurwa zmieklem... :)


Ja robilem to samo w piatek i sie wyrobilem w 10 minut (+40 min w
kolejce).
Zero namawiania na pozostanie itd.
Gorzej jest, jak ktos ma lokaty w Polbanku (wtedy konieczne sa dwie
wizyty w oddziale).


Pozdrawiam
Rafal

do góry

Q <n...@s...pl> napisał(a):

> - a to widze, ze nie przekonam pana do niezamykania mistrzowskiego...
> + ...
>
[...]
> - no tak, to moze chociaz przelew panu zrobie?
> + nie, dziekuje
> - ale juz wszystko mam w systemie
> + dobrze, to niech pani zrobi ten przelew (kurwa zmieklem... :)
>

:^)

Ja się na tych biedakach nie wyżywam o ile znają procedury i ofertę, bo w
końcu to nie ich wina, że bank ma tak gówienny system. Inna sprawa, że zawsze
staram się przychodzić przygotowany, więc nawet jak pytam, to oczekuję tylko
potwierdzenia czegoś co już wiem, więc wiem też kiedy konsultant się zna, a
kiedy trafiam na świeżarka który ściemnia i trzeba go podszkolić.
Z drugiej strony nie dziwię się że tak napierają. Po pierwsze to nic
przyjemnego hurtem obsługiwać klientów, którzy ograniczają zakres usług. Ale
najważniejsze, to kwestia konsekwencji. Przecież jak geniusze z marketingu
dały ciała, to zgodnie z logiką korporacyjną, odium porażki jak nic spadnie
na tych frontmanów. Przecież tuzy marketingu nie mogły się aż tak pomylić! To
z pewnością w oddziałach za mało optymistycznie i aktywnie konsultanci
przedstawiali genialną i skazaną na sukces ideę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-01-16 01:09, Tomasz Opalski pisze:
> Q<n...@s...pl> napisał(a):
>
>> - a to widze, ze nie przekonam pana do niezamykania mistrzowskiego...
>> + ...
>>
> [...]
>> - no tak, to moze chociaz przelew panu zrobie?
>> + nie, dziekuje
>> - ale juz wszystko mam w systemie
>> + dobrze, to niech pani zrobi ten przelew (kurwa zmieklem... :)
>>
>
> :^)
>
> Ja się na tych biedakach nie wyżywam o ile znają procedury i ofertę, bo w
> końcu to nie ich wina, że bank ma tak gówienny system. Inna sprawa, że zawsze
> staram się przychodzić przygotowany, więc nawet jak pytam, to oczekuję tylko
> potwierdzenia czegoś co już wiem, więc wiem też kiedy konsultant się zna, a
> kiedy trafiam na świeżarka który ściemnia i trzeba go podszkolić.
> Z drugiej strony nie dziwię się że tak napierają. Po pierwsze to nic
> przyjemnego hurtem obsługiwać klientów, którzy ograniczają zakres usług. Ale
> najważniejsze, to kwestia konsekwencji. Przecież jak geniusze z marketingu
> dały ciała, to zgodnie z logiką korporacyjną, odium porażki jak nic spadnie
> na tych frontmanów. Przecież tuzy marketingu nie mogły się aż tak pomylić! To
> z pewnością w oddziałach za mało optymistycznie i aktywnie konsultanci
> przedstawiali genialną i skazaną na sukces ideę.

Podam Wam numer telefonu do rzetelnego i perfekcyjnie przygotowanego
pracownika Centrali Polbanku w Warszawie, przy ul. Mokotowskiej.
Dzwońcie tylko do Niego:
Pan Artur Kowalewski - doradca klienta. Tel: +48 22 3477232.
a...@p...pl

--
animka

do góry

On 1/15/2011 6:22 PM, animka wrote:
> Podam Wam numer telefonu do rzetelnego i perfekcyjnie przygotowanego
> pracownika Centrali Polbanku w Warszawie, przy ul. Mokotowskiej.
> Dzwońcie tylko do Niego:


z wrażenia od ilości spamu przychodzącego mu od dzisiaj na maila,
chłopak nie bedzie mógł przez ciebie zasnąć.

do góry

animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał(a):

>
> Podam Wam numer telefonu do rzetelnego i perfekcyjnie przygotowanego=20
> pracownika Centrali Polbanku w Warszawie, przy ul. Mokotowskiej.
> Dzwońcie tylko do Niego:


I niech do tego dojdzie mu jeszcze jakichś kilku magików z p.b.b dojdzie,
którzy zapragną panu Arturowi, choćby od tak dla sportu, Quiz z oferty
Polanku na wyrywki zrobić z pytań niestandardowych. To już chłopina całkiem
ugotowany będzie. Niezła przysługa, nie ma co... :^)



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-01-16 01:48, Tomasz Opalski pisze:
> I niech do tego dojdzie mu jeszcze jakichś kilku magików z p.b.b dojdzie,
> którzy zapragną panu Arturowi, choćby od tak dla sportu, Quiz z oferty
> Polanku na wyrywki zrobić z pytań niestandardowych. To już chłopina całkiem
> ugotowany będzie. Niezła przysługa, nie ma co... :^)

Jak się zmęczy jakimś głupim, nieuzasadnionym męczeniem go to pewnie
odeśle delikwenta do odpowiedniego działu czy poda linka.
Zawsze odpowie na maila, zawsze oddzwoni, zawsze zadzwoni jak coś jest
już załatwione (oczywiscie przez niego bo dyrektor to chyba nie potrafi).

--
animka

do góry

On 1/15/2011 7:04 PM, animka wrote:
> W dniu 2011-01-16 01:48, Tomasz Opalski pisze:
>> I niech do tego dojdzie mu jeszcze jakichś kilku magików z p.b.b dojdzie,
>> którzy zapragną panu Arturowi, choćby od tak dla sportu, Quiz z oferty
>> Polanku na wyrywki zrobić z pytań niestandardowych. To już chłopina
>> całkiem
>> ugotowany będzie. Niezła przysługa, nie ma co... :^)
>
> Jak się zmęczy jakimś głupim, nieuzasadnionym męczeniem go to pewnie
> odeśle delikwenta do odpowiedniego działu czy poda linka.
> Zawsze odpowie na maila, zawsze oddzwoni, zawsze zadzwoni jak coś jest
> już załatwione (oczywiscie przez niego bo dyrektor to chyba nie potrafi).
>
a jak juz sie zmeczy odsyłaniem, szczególnie maili ze spamem, to
powinien sobie w łeb strzelić?

do góry

W dniu 2011-01-15 23:08, Q pisze:
> + to prosze lepiej przelac je, na ktores z mocnych,
> ale moment - przeciez te dwa konta nie moga istniec razem?

Mogą istnieć razem. Co prawda tymczasowo, kiedy papiery idą pocztą do
oddziału w którym otwierałeś konto...

--
Raf

do góry

W dniu 2011-01-15 23:08, Q pisze:

> - tak dziala nasz system - moze to tylko zrobic oddzial,
> w ktorym zakladal pan rachunek,
> ale moge panu otworzyc pomagajace i przelac na nie srodki
> + to prosze lepiej przelac je, na ktores z mocnych,
> ale moment - przeciez te dwa konta nie moga istniec razem?
> - no tak, to moze chociaz przelew panu zrobie?

Moment, które konta nie mogą istnieć razem, i z czego wynika ograniczenie?

do góry