eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Płatność kartą "na podpis"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 122

  • 1. Data: 2009-09-04 20:01:59
    Temat: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl>

    Nie wiem byc może ten temat był tu nie raz poruszany, ale nie udało mi się
    tego przeczytać...

    Sprawa ma się następująco...
    Dziś postanowiłam za zakupy zapłacić kartą. Nie jestem posiadaczem karty na
    PIN, ale tej na podpis, gdzie teoretycznie sprzedawca przed zatwierdzeniem
    transakcji powinien sprawdzić zgodność podpisu na karcie z tym, który
    skłądam na wydruku z terminala.
    No i nie pierwszy raz zdarzyła mi się sytuacja, w której pani za kasą
    zdążyła wydrukować potwierdzenie obciążenia mojego konta zanim zaczęłam się
    podpisywać...
    Tym razem moja cierpliwość na taką, nie pierwszą zresztą sytuację, zotała
    wyczerpana.
    Zapytałam Panią dlaczego obciążyła moje konto zanim sprawdziła podpis. No i
    Pani zaczęła mi się tłumaczyć,że przecież go jeszcze nie obciążyła... Chyba
    nie wiedziała,że ma do czynienia z osobą,która wie jak funkcjonują te
    nieszczęsne terminale. Zapytałam więc panią skąd wie,że to jest moija karta.
    A ona mi na to,że przecież skoro ją ode mnie dostała to przecież musi być
    moja!!!
    Podpisałam wydruk z czystej grzeczności, choć był moment,że zakomunikowałam
    Pani,że tego nie zrobię i to ona zostanie obciążona kwotą tych zakupów...

    No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na
    potwierdzeniu, albo mój podpis byłby w stylu "złodziej", " Kaczka
    Dziwaczka", itp?
    Zastanawiam się jak wygląda procedura działania w takich sytuacjach, bo do
    szału mnie doprowadza lekkomyślność kasjerów!!!

    Z góry dziękuję za wszelkie info;)



  • 2. Data: 2009-09-04 20:26:01
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "Damian" <x...@o...pl>


    > No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na
    > potwierdzeniu, albo mój podpis byłby w stylu "złodziej", " Kaczka
    > Dziwaczka", itp?
    > Zastanawiam się jak wygląda procedura działania w takich sytuacjach, bo do
    > szału mnie doprowadza lekkomyślność kasjerów!!!

    w banku nikt nie sprawdza jak sie podpisalas bo nie widza swistka
    musialabys zlozyc reklamacje obciazenia i dopiero sprawdzaliby sklep
    a chyba to dla sklepu kosztowna impreza, skoro juz w PL sa sklepy, ktore
    powyzej np 1000 prosi o okazanie dowodu osobistego



  • 3. Data: 2009-09-04 20:31:38
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: BK <b...@g...com>

    On 4 Wrz, 22:26, "Damian" <x...@o...pl> wrote:
    > > No właśnie i tu moje pytanie-  co by się stało gdybym się nie podpisała na
    > > potwierdzeniu, albo mój podpis byłby w stylu "złodziej", " Kaczka
    > > Dziwaczka", itp?
    > > Zastanawiam się jak wygląda procedura działania w takich sytuacjach, bo do
    > > szału mnie doprowadza lekkomyślność kasjerów!!!
    >
    > w banku nikt nie sprawdza jak sie podpisalas bo nie widza swistka
    > musialabys zlozyc reklamacje obciazenia i dopiero sprawdzaliby sklep
    > a chyba to dla sklepu kosztowna impreza, skoro juz w PL sa sklepy, ktore
    > powyzej np 1000 prosi o okazanie dowodu osobistego

    Gorzej jak w sklepie jest monitoring ;)


  • 4. Data: 2009-09-04 21:05:02
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "jery" <y...@i...pl>


    Użytkownik "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:h7rrnh$msl$1@news.wp.pl...
    > Nie wiem byc może ten temat był tu nie raz poruszany, ale nie udało mi się
    > tego przeczytać...
    >>
    > No właśnie i tu moje pytanie- co by się stało gdybym się nie podpisała na
    > potwierdzeniu, albo mój podpis byłby w stylu "złodziej", " Kaczka
    > Dziwaczka", itp?
    > Zastanawiam się jak wygląda procedura działania w takich sytuacjach, bo do
    > szału mnie doprowadza lekkomyślność kasjerów!!!
    >

    Moim zdaniem powinna wezwać policję

    P



  • 5. Data: 2009-09-04 22:04:17
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    nszoczi wrote:
    > Tym razem moja cierpliwo?ae na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota?a
    > wyczerpana.

    Pieniacz.


    >
    > No w?a?nie i tu moje pytanie- co by sie sta?o gdybym sie nie podpisa?a na
    > potwierdzeniu, albo mój podpis by?by w stylu "z?odziej", " Kaczka
    > Dziwaczka", itp?

    Nic by się nie stało.
    W wielu innym miejscach możesz zapłacić kartą bez podpisywania
    czegokolwiek i nikt z tego powodu afery nie robi.

    Dopiero złożenie przez ciebie reklamacji w banku, że to nie ty taką
    transakcję przeprowadziłeś rozpocznie całą procedurę sprawdzania.

    I jak sklep będzie się musiał wykazać slipem z podpisem kaczka
    dziwaczka, to najwyzej on bedzie w plecy.

    Z drugiej strony jeśli ci wykażą, że to ty złożyłeś podpis kaczka
    dziwaczka, to skonczy sie nieuznaniem reklamacji z powodu, że to ty
    robiles zakupy.
    Po pierwszym razie nic sie nie stanie. Po nastepnych jak sie zorientuja,
    ze lecisz sobie w kulki dostaniesz zapewne potraktowany próbą wyłudzenia.





    > Zastanawiam sie jak wygl?da procedura dzia?ania w takich sytuacjach, bo do
    > sza?u mnie doprowadza lekkomy?lno?ae kasjerów!!!
    >
    Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.


  • 6. Data: 2009-09-04 22:18:48
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Michal <m...@n...org>

    witek pisze:
    > nszoczi wrote:
    >> Tym razem moja cierpliwo?ae na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje,
    >> zota?a wyczerpana.
    >
    > Pieniacz.

    Z drugiej strony ta osoba ma dużo racji; niby dlaczego tak banalna
    sprawa jak niedbałość sprzedawców była (i ładnych parę lat jeszcze
    będzie) wodą na młyn frauderów, którzy zeskanowali/ukradli kartę bez
    chipa (bądź nie autoryzującą się chipem)?

    >> No w?a?nie i tu moje pytanie- co by sie sta?o gdybym sie nie
    >> podpisa?a na potwierdzeniu, albo mój podpis by?by w stylu "z?odziej",
    >> " Kaczka Dziwaczka", itp?
    >
    > Nic by się nie stało.
    > W wielu innym miejscach możesz zapłacić kartą bez podpisywania
    > czegokolwiek i nikt z tego powodu afery nie robi.

    W takiej sytuacji merchant lubi się zabezpieczać na inne sposoby lub po
    prostu bierze na klatę ryzyko fraudu. Ale takie miejsca to raczej
    wyjątek niż reguła.

    > Dopiero złożenie przez ciebie reklamacji w banku, że to nie ty taką
    > transakcję przeprowadziłeś rozpocznie całą procedurę sprawdzania.
    >
    > I jak sklep będzie się musiał wykazać slipem z podpisem kaczka
    > dziwaczka, to najwyzej on bedzie w plecy.

    Jeszcze trzeba mieć kartę kredytową w banku, który przychylnie podchodzi
    do klienta w/s reklamacji :P

    >> Zastanawiam sie jak wygl?da procedura dzia?ania w takich sytuacjach,
    >> bo do sza?u mnie doprowadza lekkomy?lno?ae kasjerów!!!
    >>
    > Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.

    Mnóstwo kasjerów jeszcze "nie dorosło" do prawidłowych procedur. I z
    tego właśnie powodu jednak popieram chip and PIN...


    --
    Michał


  • 7. Data: 2009-09-04 23:56:38
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: Rafał Grzelak <a...@a...aa>

    Dnia Fri, 4 Sep 2009 22:01:59 +0200, nszoczi napisał(a):

    > Z góry dziękuję za wszelkie info;)

    Teoretycznie jesli nie bedziesz skladac reklamacji, to mozesz wpisac
    cokolwiek.

    Jesli jednak bedziesz chciala zareklamowac taka transakcje chocby po to,
    zeby dac nauczke sklepowej... to bedzie to pewnie potraktowane jako proba
    wyludzenia pieniedzy.

    --
    Pozdrawiam, Rafał.
    rg[na]skrzynka[kropka]pl


  • 8. Data: 2009-09-05 02:08:21
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Michal wrote:
    >
    > Z drugiej strony ta osoba ma dużo racji; niby dlaczego tak banalna
    > sprawa jak niedbałość sprzedawców była (i ładnych parę lat jeszcze
    > będzie) wodą na młyn frauderów, którzy zeskanowali/ukradli kartę bez
    > chipa (bądź nie autoryzującą się chipem)?


    To nie jest niedbałość sprzedawców.
    Jeden klient 2 minuty dłużej na kasie przekłada się na konkretny brak
    zysku czyli stratę.
    Bardziej się opłaca przemielić więcej klientów i ryzykować, że się
    straci na jednej lewej transakcji.


    >>
    >> Nic by się nie stało.
    >> W wielu innym miejscach możesz zapłacić kartą bez podpisywania
    >> czegokolwiek i nikt z tego powodu afery nie robi.
    >
    > W takiej sytuacji merchant lubi się zabezpieczać na inne sposoby lub po
    > prostu bierze na klatę ryzyko fraudu. Ale takie miejsca to raczej
    > wyjątek niż reguła.

    Bardziej reguła niż wyjątek, tylko trzeba zaścianek opuścić.

    Samą kartą bez pinu lub podpisu czy wręcz bez obecności jakiejkowliek
    osoby w okolicy płaciłem na stacjach benzynowych, hotelach, sklepach
    samoobsługowych, kupowałem bilety do kina, autobusowa, kolejowe i
    mnóstwo innych.




    >
    >> Dopiero złożenie przez ciebie reklamacji w banku, że to nie ty taką
    >> transakcję przeprowadziłeś rozpocznie całą procedurę sprawdzania.
    >>
    >> I jak sklep będzie się musiał wykazać slipem z podpisem kaczka
    >> dziwaczka, to najwyzej on bedzie w plecy.
    >
    > Jeszcze trzeba mieć kartę kredytową w banku, który przychylnie podchodzi
    > do klienta w/s reklamacji :P

    1/3 punktu dla ciebie.
    za to, że polskie banki lubią lecieć sobie w kulki.
    reszta dla mnie
    - poszukanie banku po za polską nie stanowi już problemu.
    - odpowiedz z banku "nie oddamy" dopiero zaczyna drogę odwoławczą, a nie
    ją kończy,

    >
    >>> Zastanawiam sie jak wygl?da procedura dzia?ania w takich sytuacjach,
    >>> bo do sza?u mnie doprowadza lekkomy?lno?ae kasjerów!!!
    >>>
    >> Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.
    >
    > Mnóstwo kasjerów jeszcze "nie dorosło" do prawidłowych procedur. I z
    > tego właśnie powodu jednak popieram chip and PIN...
    >
    >
    jedno i drugie chroni d.. banku a nie klienta.
    D... klienta chroni podpisana umowa i regulamin, a nie nowinki techniczne.





  • 9. Data: 2009-09-05 04:39:30
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: "nszoczi" <nszoczi1_wytnij_@_wytnij_wp.pl>


    >> Tym razem moja cierpliwo?a na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota3a
    >> wyczerpana.
    >
    > Pieniacz.

    Jeśli chcesz mnie nazwac pieniaczem to powiedz czy gotowy byłbyś stracić
    jakąkolwiek kwote pieniędzy przez niedbalstwo kasjerki?

    >> Zastanawiam sie jak wygl?da procedura dzia3ania w takich sytuacjach, bo
    >> do sza3u mnie doprowadza lekkomy?lno?a kasjerów!!!
    >>
    > Widać nie dorosłeś jeszcze do kart kredytowych.

    Jeśli za brak dorosłości uważasz dbanie o bezpieczeństwo swoich transakcji
    to powiedz mi proszę czym jest "dorośnięcie do karty kredytowej?"



  • 10. Data: 2009-09-05 05:12:09
    Temat: Re: Płatność kartą "na podpis"
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    nszoczi wrote:
    >>> Tym razem moja cierpliwo?a na tak?, nie pierwsz? zreszt? sytuacje, zota3a
    >>> wyczerpana.
    >> Pieniacz.
    >
    > Je?li chcesz mnie nazwac pieniaczem to powiedz czy gotowy by?by? straciae
    > jak?kolwiek kwote pieniedzy przez niedbalstwo kasjerki?


    A co ma piernik do wiatraka.
    Podstawą jest umowa z bankiem, a tam o kasjerkach nic nie ma.


    >
    >>> Zastanawiam sie jak wygl?da procedura dzia3ania w takich sytuacjach, bo
    >>> do sza3u mnie doprowadza lekkomy?lno?a kasjerów!!!
    >>>
    >> Widaae nie doros?e? jeszcze do kart kredytowych.
    >
    > Je?li za brak doros?o?ci uwa?asz dbanie o bezpieczenstwo swoich transakcji
    > to powiedz mi prosze czym jest "doro?niecie do karty kredytowej?"
    >
    >

    Nieprzejmowanie się pierdołami nie mającymi żadnego znaczenia przy
    składaniu reklamacji.
    Dobrze, że się nie cieszysz kolorowym obrazkiem na karcie, bo przecież
    to najważniejsze w karcie jest.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1