eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 330

  • 91. Data: 2016-06-13 01:14:53
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Sun, 12 Jun 2016 20:56:04 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    > Tak jak juz wczesniej pisałem - ludzie maja skłonnosc do podazania droga na
    > skroty ale nie do samozagłady - jakby im wytłumaczono, ze frank jest
    > obecnie w dole i ze predzej czy pozniej trzeba oczekiwac odbicia, pytanie
    > czy do 3 czy do 4 zł i wtedy pokazac konsekwencje to na taki kredyt
    > zdecydowałoby sie moze 10% osób...

    Optymista...

    "Teraz mam niższą ratę, a później jakoś to będzie".

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 92. Data: 2016-06-13 10:16:48
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Nawiasem mowiac ... skoro kredyt polega na splacie kwoty i odsetek,
    >> to
    >> banki slusznie nie przenosza ujemnego Liboru na klienta - bo to
    >> klient
    >> ma placic odsetki, a nie bank :-)

    >Ale może płacić - ujemne.

    Oj, to szeroka interpretacja :-)

    >Poza tym klient zwykle płaci, ze względu na marżę.

    Ponoc jednak czasem nie.

    J.


  • 93. Data: 2016-06-13 10:49:36
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

    >> To gadaj z kims kto tak sugerował, ja tego nie robiłem.
    >> Ale tak jak pisał Liwiusz, jak kogoś było stać na PLN to w CHF dostałby
    >> wiecej - wiec i tak i tak był to absurd.
    >
    > Nie był to żaden absurd, tylko prosta konsekwencja faktu, że LIBOR CHF
    > był dużo niższy od WIBORu. Zdolność kredytowa określa maksymalną
    > wysokość raty, jaką jest w stanie płacić dana osoba - i jeśli kogoś było
    > stać na płacenie jakiejś raty w kredycie walutowym, to było go także
    > stać na płacenie przynajmniej takiej samej raty w kredycie w PLN. A to,
    > że w tej ostatniej było dużo więcej odsetek (a więc mniej kapitału), to
    > już inna sprawa.

    Jezeli zdolnosc kredytowa dla produktu typu kredyt walutowy okresla się
    tylko wysokościa raty w momencie brania kredytu to jest to ABSURD^2


  • 94. Data: 2016-06-13 10:49:36
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>>> Pytanie co by sie stało, gdyby frank spadl np. do złotówki - czy
    >>>> takiego parcia nie byłoby po stronie banków. Ale tego sie pewnie
    >>>> nie dowiemy.
    >>>
    >>> Frank spadal, a parcia nie bylo.
    >>> A teraz wychodzi Rzecznik Finansowy i mowi, ze powinienes oddac po
    >>> kursie z dnia udzielenia kredytu :-)
    >>>
    >> Za mało, za krótko.
    >> Ale tak jak pisałem - tego sie nie dowiemy, wiec nie widze sensu
    >> dywagowania.
    >
    > Dlaczego ? Frank moze jeszcze spasc, nawet jesli nie do 1zl, to i 2zl
    > wystarczy, aby niektorzy zaczeli podwazac przewalutowanie, o ktore
    > dzis walcza :-)
    >
    Może i tak.
    Aczkolwiek mysle, ze dzis juz kazdy rozumie, co mu sprzedano i nie bedzie
    sie bawił ponownie w ruletke, skoro ktos da mu szanse przewalutowania i
    spokojnego snu.

    > Nawiasem mowiac ... skoro kredyt polega na splacie kwoty i odsetek, to
    > banki slusznie nie przenosza ujemnego Liboru na klienta - bo to klient
    > ma placic odsetki, a nie bank :-)
    >
    Jakie to bankowe...

    >>>>> A gdyby tak frank byl dzis po 25zl, srednie zarobki 30tys, a
    >>>>> mieszkania po 4 mln ... frankowicze by protestowali czy nie ?
    >>>> Nie wiem, musisz sie udac albo do wrozki albo do jakiejs innej
    >>>> krainy w ktorej sprowadzanie sprawy do absurdu kogos ineteresuje :)
    >>>
    >>> To wcale nie taki absurd. Zreszta kto wie czy Kaczynski do tego nie
    >>> doprowadzi :-)
    >>>
    >> Pozwolisz, ze zostane jednak przy zdaniu, ze ten scenariusz jest
    >> absurdalny...
    >
    > Ja tam jeszcze pamietam, jak zlotowka tracila na wartosci, czasem z
    > dnia na dzien ...
    >
    >>>> Pamietaj - moim głównym argumentem jest to, iz banki zapewniały o
    >>>> bezpieczenstwie i braku ryzyka wciskajac jednoczesnie produkt mega
    >>>> niebezpieczny o ryzyku ktorego wiekszosc klientów nie rozumiała.
    >>>
    >>> No coz - sam pisales, ze o pewnym ryzyku jednak byla mowa.
    >>> Umniejszano ... jak pisalem - takiego scenariusza nikt sie nie
    >>> spodziewal.
    >>>
    >> Nie, mowiono o mozliwych delikatnych zmianach kursu przedstawiajac je
    >> jako cos co nie niesie ze soba ZADNEGO ryzyka.
    >
    > ale jednak mowiono o RYZYKU :-)
    >
    Dodajesz emotikon wiec nie wiem, czy zartujesz, czy mowisz powaznie.

    >> Skoro nikt tak naprawde scenariusza nie znał, to trzeba było
    >> przedstawiac scenariusz najgorszy i najlepszy a nie tylko najlepszy.
    >
    > To bys wcale kredytu nie wzial, za duze ryzyko :-)
    >
    No i dobrze. Chyba o to chodzi zeby klient podjął decyzję swiadomie?
    Może wtedy szukałby mieszkania tanszego, mniejszego albo zamiast kupowac,
    cos by wynajał.

    >> Tak jak juz wczesniej pisałem - ludzie maja skłonnosc do podazania
    >> droga na skroty ale nie do samozagłady - jakby im wytłumaczono, ze
    >> frank jest obecnie w dole i ze predzej czy pozniej trzeba oczekiwac
    >> odbicia, pytanie czy do 3 czy do 4 zł i wtedy pokazac konsekwencje to
    >> na taki kredyt zdecydowałoby sie moze 10% osób...
    >
    > Ale czemu do 3-4, a nie do 2.50 ?
    >
    Bo jak frank był po 2,3 - 2,5 scenariusz negatywny to nie byl skok do
    2,5...

    >>> A o innych ryzykach byla mowa ?
    >>> Kolega wtedy dostal w pracy propozycje nie do odrzucenia - obnizka
    >>> pensji, albo won z roboty. Zeby bylo smieszniej - pracowal w galerii
    >>> handlowej (tzn w administracji tej galerii), ktora miala ze sklepami
    >>> umowy dzierzawy podpisane w euro..
    >>
    >> Przeciez ja juz odpowiadałem na to pytanie.
    >> Mowiono o ryzyku straty pracy, przedstawiano nawet ubezpieczenie na
    >> te okolicznosc.
    >
    > A mowiono, ze nowej pracy mozna przez piec lat nie znalezc ?
    >
    Nie mowiono tez, ze trzeba jesc i oddychac.
    Pewne sprawy sa troche bardziej oczywiste od innych.


  • 95. Data: 2016-06-13 10:49:37
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Borys Pogoreło b...@p...edu.leszno ...

    >> Tak jak juz wczesniej pisałem - ludzie maja skłonnosc do podazania
    >> droga na skroty ale nie do samozagłady - jakby im wytłumaczono, ze
    >> frank jest obecnie w dole i ze predzej czy pozniej trzeba oczekiwac
    >> odbicia, pytanie czy do 3 czy do 4 zł i wtedy pokazac konsekwencje to
    >> na taki kredyt zdecydowałoby sie moze 10% osób...
    >
    > Optymista...
    >
    > "Teraz mam niższą ratę, a później jakoś to będzie".

    Widze ze masz ludzi za wiekszych idiotów niz ja :)


  • 96. Data: 2016-06-13 10:53:20
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-12 o 11:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>>> A kto Ci powiedział, że kurs waluty nie może wzrosnąć?
    >>> Bez znaczenia w kwestii ważności/nieważności umów
    >>
    >> Skoro wzrost kursu ma być podstawą do podważenia ważności umów?
    >
    > On był tylko motywatorem do przyjrzenia sie tematowi...
    >

    Zdaje się, że ten nagły wzrost kursu miał być powodem nieważności umowy...

    --
    Pete


  • 97. Data: 2016-06-13 10:56:45
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2016-06-12 o 13:00, Budzik pisze:
    > Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >
    >>>> Proste pytanie.
    >>>> Czy gdyby franek był nadal po 2,50, to czy mielibyśmy dzisiaj jakiś
    >>>> temat kredytów walutowych?
    >>>
    >>> Oczywiście ze nie, bo wtedy kredyt frankowicze spłacaliby zgodnie z
    >>> tym, co banki mówiły podczas podpisywania umów. To dlaczego ktos
    >>> miałby sie czepiac?
    >>
    >> No bo to nadal byloby to niezgodne z Prawem Bankowym :-)
    >>
    > Zapewne, być moze...
    > Niewatpliwie szukanie niezgodnosci tych umów z prawem to tylko pokłosie
    > tego jak banki te kredyty sprzedawały, jakich argumentów uzywały, jak de
    > facto kłamały i co z tego wyszło dla ich klientów.
    > Oczywistym jest, ze gdyby frank był na w miare stabilnym poziomie, to ze
    > strony frankowiczów nie byłoby parcia na szukanie niezgodnosci z prawem, bo
    > tez frankowicze nie czuli by sie oszukani, skoro spłacanie przebiega
    > zgodnie z zapewnieniami banku.
    >

    Czyli jednak jak w kasynie.
    Dopóki wygrywam (płace raty niższe niż w PLN), to mi nic nie
    przeszkadza. Ale jak zaczynam przegrywać (płacę więcej niż kredytobiorca
    w PLN), zaczynam sprawdzać, jak krupier oszukuje.

    --
    Pete


  • 98. Data: 2016-06-13 11:09:26
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA626665282B86budzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
    >>>> Frank spadal, a parcia nie bylo.
    >>>> A teraz wychodzi Rzecznik Finansowy i mowi, ze powinienes oddac
    >>>> po
    >>>> kursie z dnia udzielenia kredytu :-)
    >>>
    >>> Za mało, za krótko.
    >>> Ale tak jak pisałem - tego sie nie dowiemy, wiec nie widze sensu
    >>> dywagowania.
    >
    >> Dlaczego ? Frank moze jeszcze spasc, nawet jesli nie do 1zl, to i
    >> 2zl
    >> wystarczy, aby niektorzy zaczeli podwazac przewalutowanie, o ktore
    >> dzis walcza :-)
    >
    >Może i tak.
    >Aczkolwiek mysle, ze dzis juz kazdy rozumie, co mu sprzedano i nie
    >bedzie
    >sie bawił ponownie w ruletke, skoro ktos da mu szanse przewalutowania
    >i
    >spokojnego snu.

    No, ciekawy problem.
    Powiedzmy ze Pan Prezydent wymysli jakis sprawiedliwy kurs, jakies tam
    powiedzmy srednia z kursu pobrania i dzisiejszego, przewalutujesz, a
    tu frank tanieje, wibor idzie w gore ...

    >> Nawiasem mowiac ... skoro kredyt polega na splacie kwoty i odsetek,
    >> to
    >> banki slusznie nie przenosza ujemnego Liboru na klienta - bo to
    >> klient
    >> ma placic odsetki, a nie bank :-)
    >
    >Jakie to bankowe...

    No skoro sie opieramy doslownie na ustawie, to doslownie :-)

    >>> Skoro nikt tak naprawde scenariusza nie znał, to trzeba było
    >>> przedstawiac scenariusz najgorszy i najlepszy a nie tylko
    >>> najlepszy.
    >
    >> To bys wcale kredytu nie wzial, za duze ryzyko :-)
    >
    >No i dobrze. Chyba o to chodzi zeby klient podjął decyzję swiadomie?
    >Może wtedy szukałby mieszkania tanszego, mniejszego albo zamiast
    >kupowac,
    >cos by wynajał.

    A to tez ryzyko :-)

    >>> Tak jak juz wczesniej pisałem - ludzie maja skłonnosc do podazania
    >>> droga na skroty ale nie do samozagłady - jakby im wytłumaczono, ze
    >>> frank jest obecnie w dole i ze predzej czy pozniej trzeba
    >>> oczekiwac
    >>> odbicia, pytanie czy do 3 czy do 4 zł i wtedy pokazac konsekwencje
    >>> to
    >>> na taki kredyt zdecydowałoby sie moze 10% osób...
    >
    >> Ale czemu do 3-4, a nie do 2.50 ?
    >
    >Bo jak frank był po 2,3 - 2,5 scenariusz negatywny to nie byl skok do
    >2,5...

    Ale frank spadl byl i do 2 zl.
    Jak byl po 2.5, i klient spyta co bedzie jak skoczy na 3, to co
    powiesz ?
    No to zamiast 1300zl raty bedzie pan placil 1550.
    Powiedzialbys "a to nie biore" ?

    >>>> A o innych ryzykach byla mowa ?
    >>>> Kolega wtedy dostal w pracy propozycje nie do odrzucenia -
    >>>> obnizka
    >>>> pensji, albo won z roboty. Zeby bylo smieszniej - pracowal w
    >>>> galerii
    >>>> handlowej (tzn w administracji tej galerii), ktora miala ze
    >>>> sklepami
    >>>> umowy dzierzawy podpisane w euro..
    >>
    >>> Przeciez ja juz odpowiadałem na to pytanie.
    >>> Mowiono o ryzyku straty pracy, przedstawiano nawet ubezpieczenie
    >>> na
    >>> te okolicznosc.
    >
    >> A mowiono, ze nowej pracy mozna przez piec lat nie znalezc ?
    >
    >Nie mowiono tez, ze trzeba jesc i oddychac.
    >Pewne sprawy sa troche bardziej oczywiste od innych.

    A mowiono, ze nowa praca moze dawac dwa razy mniej niz stara ?

    Tak nawiasem mowiac akurat pamietam taka scenke gdzies z 2009 czy 10 -
    budowa po sasiedzku, taka wieksza, bo cala kamienica, szukaja majstra.
    Ponoc 400 chetnych sie zglosilo.

    J.


  • 99. Data: 2016-06-13 11:53:35
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >>>>> Proste pytanie.
    >>>>> Czy gdyby franek był nadal po 2,50, to czy mielibyśmy dzisiaj
    >>>>> jakiś temat kredytów walutowych?
    >>>>
    >>>> Oczywiście ze nie, bo wtedy kredyt frankowicze spłacaliby zgodnie z
    >>>> tym, co banki mówiły podczas podpisywania umów. To dlaczego ktos
    >>>> miałby sie czepiac?
    >>>
    >>> No bo to nadal byloby to niezgodne z Prawem Bankowym :-)
    >>>
    >> Zapewne, być moze...
    >> Niewatpliwie szukanie niezgodnosci tych umów z prawem to tylko
    >> pokłosie tego jak banki te kredyty sprzedawały, jakich argumentów
    >> uzywały, jak de facto kłamały i co z tego wyszło dla ich klientów.
    >> Oczywistym jest, ze gdyby frank był na w miare stabilnym poziomie, to
    >> ze strony frankowiczów nie byłoby parcia na szukanie niezgodnosci z
    >> prawem, bo tez frankowicze nie czuli by sie oszukani, skoro spłacanie
    >> przebiega zgodnie z zapewnieniami banku.
    >>
    > Czyli jednak jak w kasynie.
    > Dopóki wygrywam (płace raty niższe niż w PLN), to mi nic nie
    > przeszkadza. Ale jak zaczynam przegrywać (płacę więcej niż
    > kredytobiorca w PLN), zaczynam sprawdzać, jak krupier oszukuje.
    >
    Jeżeli chcesz budować analogie do kasyna to musiałoby to wygladac tak:
    - wchodzisz do kasyna i chcesz zagrac w ruletke
    - podchodzi do ciebie krupier i mówi zebys zagrał w black jacka bo tam masz
    praktycznie 95% szans wygrania
    - grasz wygrywasz, jestes zadowolony
    - ale jak wiadomo, wygrac sie nie da wiec na koncu i tak przegrałes i wtedy
    masz pretensje do krupiera, bo przeciez okłamał cie z tym
    prawdopodobienstwem wygranej.
    Gdyby jednak po pierwszych wygranych wział kase i wyszedł wygrany z kasyna
    to pretensji bys nie miał, bo przypadkowo zapewnienia krupiera okazałyby
    sie prawdziwe.


  • 100. Data: 2016-06-13 11:53:36
    Temat: Re: Czy kredyty walutowe są zgodne z prawem?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Pete n...@n...com ...

    >>>>> A kto Ci powiedział, że kurs waluty nie może wzrosnąć?
    >>>> Bez znaczenia w kwestii ważności/nieważności umów
    >>>
    >>> Skoro wzrost kursu ma być podstawą do podważenia ważności umów?
    >>
    >> On był tylko motywatorem do przyjrzenia sie tematowi...
    >>
    >
    > Zdaje się, że ten nagły wzrost kursu miał być powodem nieważności
    > umowy...
    >
    Masz racje, zdaje Ci się... :)

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1