Tak sie zastanawiam: po co to komu? Z lektury stron kilku polskich bankow i
rozmow ze znajomymi w Polsce rozumiem, ze wiekszosc takich kart to wydatek
rzedu kilkuset zlotych. Czym jest to rekompensowane? "Prestizem"? Mozliwoscia
pokazania, ze sie ma kase? Cos jak obracanie na palcu breloczka z logo
"Mercedes" na potancowce w remizie?

Uzywam "czarnej" karty BofA na co dzien od paru lat, ale tylko dlatego, ze
kosztuje mnie to $0 i daje wymierne korzysci w postaci zwrotu 1% wydatkow. No
i karta jest niepozorna i nie rzuca sie w oczy.

"Kąsjerż" ;) ? - dziekuje, wole samodzielnie. Dedykowana linia z "zywa
obsluga"? - OK, mozna sobie pogadac przy aktywacji kolejnej karty. Jakis
odjechany limit wydatkow? - jesli wydam 5% limitu to juz sie stresuje :)

Bylaby to ostatnia karta, ktora placilbym w Europie ze wzgledu na ryzyko jej
skopiowania. Wiec kto placi $200 - $300 za taki luksus?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

bradley. st pisze:
> Bylaby to ostatnia karta, ktora placilbym w Europie ze wzgledu na ryzyko jej
> skopiowania. Wiec kto placi $200 - $300 za taki luksus?

Nikt. W Polsce czarne karty też są darmowe.


--
Mithos

do góry

Mithos <f...@a...pl> napisał(a):

> Nikt. W Polsce czarne karty też są darmowe.

OK, a platynowe karty po 400, 500, 700, 900 zl? Czy to jest warte wydania
takiej kasy? I za co?

Poza tym jezeli dobrze rozumiem system scoringowy w Ojczyznie, to liczy sie
MOZLIWY DOSTEPNY limit, a nie faktycznie wykorzystany w stosunku do
maksymalnego. Czyli karta z limitem $100,000.00 to strzal we wlasna stope, bo
cierpi na tym credit score.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"bradley. st" <b...@g...pl> writes:

> Mithos <f...@a...pl> napisał(a):
>
>> Nikt. W Polsce czarne karty też są darmowe.
>
> OK, a platynowe karty po 400, 500, 700, 900 zl? Czy to jest warte wydania
> takiej kasy? I za co?
>
> Poza tym jezeli dobrze rozumiem system scoringowy w Ojczyznie, to liczy sie

Nie ma czegoś takiego jak "system scoringowy w Ojczyźnie". Każdy bank ma
własny. Ba! Do różnych produktów stosowane są różne scoringi.
A akurat to, że przy niektórych produktach (np. hipotece) liczy się 3-5%
limitu każdej karty uważam za rozsądne.
KJ

do góry

k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) napisał(a):

> Nie ma czegoś takiego jak "system scoringowy w Ojczyźnie". Każdy bank ma
> własny. Ba! Do różnych produktów stosowane są różne scoringi.
> A akurat to, że przy niektórych produktach (np. hipotece) liczy się 3-5%
> limitu każdej karty uważam za rozsądne.
> KJ

Przepraszam za moja ignorancje. Opieram sie na informacjach od pracownikow
dwoch bankow, z ktorymi rozmawialem starajac sie o polska karte kredytowa.

Wedlug tego co uslyszalem, kazdy limit karty, linia kredytowa, czy kredyt
zmniejszaja moja "zdolnosc kredytowa" o 100% ich wysokosci przy staraniu sie o
kolejny produkt kredytowy.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"bradley. st" <b...@g...pl> writes:

> k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) napisał(a):
>
>> Nie ma czegoś takiego jak "system scoringowy w Ojczyźnie". Każdy bank ma
>> własny. Ba! Do różnych produktów stosowane są różne scoringi.
>> A akurat to, że przy niektórych produktach (np. hipotece) liczy się 3-5%
>> limitu każdej karty uważam za rozsądne.
>> KJ
>
> Przepraszam za moja ignorancje. Opieram sie na informacjach od pracownikow
> dwoch bankow, z ktorymi rozmawialem starajac sie o polska karte kredytowa.
>
> Wedlug tego co uslyszalem, kazdy limit karty, linia kredytowa, czy kredyt
> zmniejszaja moja "zdolnosc kredytowa" o 100% ich wysokosci przy staraniu sie o
> kolejny produkt kredytowy.
No to chyba byli niedouczeni, albo trafiłeś na (wyjatkowo) ostrożny bank
:)

Z mojego doświadczenia:
albo liczy się czy te karty/limity są poprawnie obsługiwane (czyli dobra
historia w BIK) a wysokość limitu nie ma większego znaczenia
albo z każdej karty bierze sie ~5% (tyle _musiałbyś_ spłacać gdybyś
skorzystał z kredytu na karcie) i tą wartość odejmuje się od zdolności
z odjciem 100% się nie spotkałem.
KJ

do góry

On 24 Sty, 23:52, "bradley. st" <b...@g...pl> wrote:

> Wedlug tego co uslyszalem, kazdy limit karty, linia kredytowa, czy kredyt
> zmniejszaja moja "zdolnosc kredytowa" o 100% ich wysokosci przy staraniu sie o
> kolejny produkt kredytowy.

Tu na grupie jest parę osób mających kilkaset tysięcy na kartach, nie
słyszałem, żeby się skarżyli na "obniżenie" zdolności kredytowej !

do góry

szczurwa <s...@g...com> napisał(a):

> Tu na grupie jest par=EA os=F3b maj=B1cych kilkaset tysi=EAcy na kartach, n=
> ie
> s=B3ysza=B3em, =BFeby si=EA skar=BFyli na "obni=BFenie" zdolno=B6ci kredyto=
> wej !
>

Jak juz pisalem, to co wiem, wiem od pracownikow bankow. Nie zakladam z gory,
ze ktos komu placa za udzielanie informacji nie wie o czym mowi.

Jeszcze raz: po co sie placi kilkaset zlotych za "prestizowa" (platynowa,
tytanowa, karbonowa, jak zwal tak zwal) karte w Polsce?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 25 Sty, 00:23, "bradley. st" <b...@g...pl> wrote:

> Jeszcze raz: po co sie placi kilkaset zlotych za "prestizowa" (platynowa,
> tytanowa, karbonowa, jak zwal tak zwal) karte w Polsce?
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Prawdopodobnie po to samo dlaczego kupuje się BMW 5 zamiast Forda
Mondeo, nie ubliżając temu ostatniemu...Przecież jedno i drugie
jeździ !

do góry

k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) napisał(a):
> No to chyba byli niedouczeni, albo trafiłeś na (wyjatkowo) ostrożny bank
> :)

Chyba raczej to drugie, bo wlasnie "ostroznoscia" tlumaczyli na poczatku
dlaczego karty u nich nigdy nie dostane :)

> Z mojego doświadczenia:
> albo liczy się czy te karty/limity są poprawnie obsługiwane (czyli dobra
> historia w BIK) a wysokość limitu nie ma większego znaczenia
> albo z każdej karty bierze sie ~5% (tyle _musiałbyś_ spłacać gdybyś
> skorzystał z kredytu na karcie) i tą wartość odejmuje się od zdolności
> z odjciem 100% się nie spotkałem.
> KJ

A! To ma (wreszcie) sens.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry