Powrót optymizmu na Wall Street
2012-11-29 11:00
Przeczytaj także: S&P500 tuż pod ubiegłorocznym szczytem intraday
Codziennie na rynek napływają kolejne informacje, dotyczących klifu fiskalnego. Przodują wśród nich oczywiście politycy, którzy swoimi wypowiedziami wprowadzają inwestorów w bardzo zmienne nastroje. W dniu wczorajszym była to pesymistyczna wypowiedź Harry'ego Reid'a lidera demokratów w senacie, informującego o tym, że porozumienie nie zostało osiągnięte. Dzisiaj z kolei przewodniczący Izby Reprezentantów, republikanin John Boehner stwierdził, że jest optymistą w sprawie osiągnięcia porozumienia. I to właśnie ta wypowiedź dała bykom impuls do odważniejszych decyzji.Początek sesji to wyraźna słabość strony popytowej. W ciągu pierwszych 30 minut indeks S&P500 znalazł się na poziomie 1390 pkt, by w ciągu kolejnych minut zniżkować do poziomu dzisiejszego minimum (1385 pkt). Indeks Dow Jones z kolei znalazł się poniżej 12800 pkt (minimum dzienne - 12766 pkt). Początkowo słabe nastroje zostały pogłębione po słabszych danych z rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w październiku okazała się wyraźnie słabsza od oczekiwań (390 tys.) i wyniosła 368 tysięcy (dane zannualizowane).
Wśród największych amerykańskich spółek w tej fazie sesji najsłabiej radziły sobie General Electric, Alcoa i Boeing, zniżkujące ponad 1%. Po zielonej stronie znalazły się tylko trzy spółki (McDonald's, Procter&Gamble, Wal-Mart).
Wyraźny impuls do zakupów dała wspomniana powyżej wypowiedź Boehnera, kolejne godziny upływały pod znakiem dominacji strony popytowej. Bykom udało się wyprowadzić indeksy ponad kreskę i znaleźć się powyżej granicy 1400 pkt na indeksie S&P500.
Dwie godziny przed zakończeniem notowań poznaliśmy raport dotyczący bieżącej sytuacji gospodarczej w USA, tzw. Beżową Księgę. W raporcie przygotowanym przez oddział Fed z Richmond podkreślono, że w większości regionów następuje poprawa na rynku nieruchomości. Nadal słabo wygląda aktywność gospodarcza oraz rynek pracy. Presja płacowa i cenowa pozostaje niewielka. W stanie Nowy Jork huragan Sandy zakłócił aktywność gospodarczą.
Po opublikowaniu tych danych indeksy wykonały jeszcze niewielki ruch wzrostowy. Dzięki temu S&P500 kończył notowania na poziomie 1409 pkt, a Dow Jones 12985 pkt . Wśród spółek z indeksu Dow Jones nastąpiło odwrócenie sytuacji w stosunku do początku notowań. Tylko trzy z nich kończą sesję na minusie, najsłabiej - Cisco (-0,63%). Natomiast zdecydowanym liderem wzrostów okazał się Hewlett-Packard (2,99%).
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Jarosław Mizak / Noble Funds TFI S.A.
Przeczytaj także
-
Spadki na Wall street. Polityka niezmiennie decyduje o nastrojach na giełdach
-
Optymizm na Wall Street utrzymuje się
-
Dobry początek tygodnia na Wall Street
-
S&P500 rośnie piąty dzień z rzędu
-
Spokojna sesja giełdowa na Wall Street
-
Bezbarwna sesja na Wall Street
-
Słaby odczyt indeksu ISM spycha indeksy pod kreskę
-
Dow Jones wraca powyżej 13 tys. punktów
-
S&P500 ponownie ponad 2000 pkt.
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)