Bank Anglii wciąż w trudnym położeniu
2011-02-11 11:46
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/USD
fot. mat. prasowe
Kurs głównej pary walutowej zanotował silny spadek w dniu wczorajszym. Po przełamaniu linii trzydniowego trendu wzrostowego już nad ranem, spadki nabrały na dynamice. Dziwić może fakt, że wyhamowanie nastąpiło tuż po publikacji bardzo korzystnych danych z amerykańskiego rynku pracy. Najwidoczniej ta figura, w związku z tym, że odczyty są w ostatnim czasie bardzo zmienne, ma mniejsze znaczenie dla inwestorów.
Trend był jednak wkrótce kontynuowany i obecnie kurs znajduje się w ważnym miejscu z punktu widzenia analizy technicznej. Przełamanie wsparcia na poziomie 1.3506 zaowocuje najprawdopodobniej dalszymi spadkami. Odbicie od tego poziomu powinno natomiast podnieść kurs w okolice 1.3680.
fot. mat. prasowe
EUR/PLN
Abstrahując od jednorazowego umocnienia w poniedziałek nad ranem, złoty ruchem niemal jednostajnym osłabiał się w stosunku euro już czwarty dzień z rzędu.
Najprawdopodobniej trend północny utrzyma się również dziś, na horyzoncie nie mam bowiem żadnych informacji, które mogłyby to zmienić. O 14:00 opublikowane zostaną co prawda dane o bilansie płatniczym Polski za grudzień, jednak nawet wynik różny od prognoz nie powinien wpłynąć na notowania.
Celem, który wydaje się bardzo prawdopodobny do osiągnięcia z punktu widzenia analizy technicznej jest poprzednie maksimum lokalne na poziomie 3.9530. Jeśli chodzi o publikacje makro to kluczową poznamy w najbliższy wtorek. Będzie to indeks cen konsumpcyjnych za styczeń.
fot. mat. prasowe
AUD/USD
Australia zdążyła już ochłonąć po katastrofach wywołanych czynnikami klimatycznymi. Wczorajsze przemówienie szefa banku Australii również brzmiało bardziej optymistycznie niz poprzednie. Potwierdził jednak wcześniejsze słowa, że podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie roku raczej nie nastąpią.
Ten czynnik może skłaniać inwestorów do zajmowania krótkich pozycji na dolarze australijskim. Sytuacja techniczna również przemawia za spadkami. Ostatnie maksimum lokalne, z 4 lutego, zostało ukształtowane niżej niż poprzednie. W średnim terminie korekta w kierunku 0.9520 jest jak najbardziej możliwa.
fot. mat. prasowe
GBP/USD
Wczorajsze posiedzenie nie rozstrzygnęło przyszłości stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, nie rozstrzygnęło również przyszłości notowań GBPUSD. Silny impuls do spadków dały nieoczekiwanie dzisiejsze dane o inflacji producenckiej PPI. Nieoczekiwanie, ponieważ wzrost cen okazał się znacznie wyższy od oczekiwań.
W styczniu ceny wzrosły o 1% w porównaniu do grudnia, podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu na poziomie 0.5%. Widoczna jest więc chęć inwestorów do przełamania kluczowych wsparć technicznych na GBPUSD. Jeśli podaży wystarczy sił i kurs spadnie poniżej 1.6000, może to być początek silniejszych spadków. Tym bardziej, że rosnące rentowności obligacji w USA sprzyjają dolarowi.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Kamil Rozszczypała / Dom Maklerski IDM S.A.
Przeczytaj także
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów na rynkach finansowych
-
EUR/USD - ponad wsparciem (1.3670-1.3690 USD)
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów
-
EUR/USD - testowanie wsparcia w rejonie 1.37 USD
-
Fatalny PMI z Chin
-
EUR/USD – możliwy ruch w rejon 1.38 USD
-
Dane z USA ponownie gorzej od oczekiwań
-
EUR/USD - wciąż w strefie silnej bariery
-
BoJ osłabia japońskiego jena