eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › GPW: notowania WIG wzrosły o 0,22%

GPW: notowania WIG wzrosły o 0,22%

2010-03-04 18:14

Dziś na giełdach można było obserwować jedynie niewielkie wahania w oczekiwaniu na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy.

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Przekonanie, że będą one miały decydujący wpływ na losy rynków w najbliższym czasie jest tak powszechne, że trudno sobie wyobrazić, co się stanie, gdy okaże się, że ich wymowa nie będzie wcale „rozstrzygająca”. Wszystko wskazuje na to, że niewielką przewagę mają byki. Jednak siła niedźwiedzi i ich zamiary są sporą niewiadomą.

Polska GPW

Początek sesji w Warszawie nie był najbardziej pomyślny dla posiadaczy akcji. Spadki jednak były niewielkie i do południa sytuacja stopniowo się poprawiała. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 0,5 proc., a WIG zniżkował o 0,3 proc. Wskaźnik średnich firm zaczął od spadku o 0,2 proc., zaś sWIG80 od rana był na niewielkim plusie. Początkowo najsłabiej zachowywały się walory BRE, BZ WBK i KGHM, tracące po około 1 proc. Akcje miedziowego kombinatu około południa zyskiwały już jednak 0,5 proc. Dołączyły do nich papiery PKN, PKO i Telekomunikacji Polskiej. Akcje Lotosu zyskiwały w południe prawie 1,5 proc.

Około południa indeks największych spółek znalazł się nieznacznie nad kreską, a po informacji, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych była zgodna z oczekiwaniami, zwiększył skalę zwyżki do prawie 0,5 proc. W końcówce sesji bykom pomagały umiarkowane wzrosty na Wall Street. WIG20 dobry finisz w dużej mierze zawdzięczał rosnącym momentami w tej fazie sesji o 2,4 proc. akcjom Telekomunikacji Polskiej. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał zaledwie 0,17 proc. WIG wzrósł o 0,22 proc., a sWIG80 o 0,66 proc. Wskaźnik średnich firm stracił 0,3 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły nieco ponad 1,1 mld zł.

Giełdy zagraniczne

Amerykańskie indeksy wyraźnie tracą wzrostowy impet. Widoczne jest to już drugi dzień z rzędu. Ruch w górę jest kontynuowany, ale każda próba większego wzrostu spotyka się z reakcją niedźwiedzi. Od dołka z 8 lutego S&P500 zyskał już prawie 6 proc., do szczytu z 19 stycznia brakuje tylko niecałe 3 proc., ale poziom około 1120 punktów stawia coraz większy opór. Bez silnego pozytywnego impulsu trudno będzie myśleć o wyjściu o 30 punktów wyżej. Wszystko zmienić mogą piątkowe dane o liczbie miejsc pracy w sektorze pozarolniczym. Trzeba też pamiętać, że w okolicach 8 marca bardzo często w przeszłości dochodziło do istotnych przesileń na giełdach, czyli tworzenia się przynajmniej średnioterminowych dołków lub szczytów. To, co obserwujemy obecnie wygląda bardziej na szczyt niż dołek. Ewentualny wzrost po ewentualnych dobrych piątkowych danych byłby tylko tego potwierdzeniem. Co więcej, moglibyśmy mieć do czynienia z podwójnym szczytem. Spełnienie się takiego scenariusza nie rokowałoby najlepiej na najbliższą przyszłość.

W Azji z „efektem 8 marca” bywa różnie, ale i tam sytuacja robi się coraz bardziej nerwowa. Po krótkim okresie niewielkich zmian, dziś mieliśmy na tamtejszych giełdach zdecydowaną przewagę spadków, i to o dość dużej skali. Liderem w tym zakresie była giełda w Chinach. Shanghai Composite zniżkował aż o 2,4 proc., a Shanghai B-Share o 1,75 proc. Jeden z największych tamtejszych banków prognozuje spadek tempa udzielania kredytów, co zostało odebrane jako efekt dotychczasowych posunięć władz, starających się ograniczyć pożyczkową ekspansję. Zwolennicy analizy technicznej już widzą na wykresach formację zapowiadającą dalsze spadki. O nieco ponad 1 proc. zniżkował też japoński Nikkei. Wskaźnik w Hong Kongu stracił 1,44 proc.

W Paryżu i Frankfurcie indeksy na początku dnia spadały po 0,75 proc. Londyński FTSE tracił 0,1 proc. Jeszcze przed południem skala spadków na dwóch pierwszych parkietach nieco się zmniejszyła. Na giełdach naszego regionu było dość spokojnie. Przeważały spadki, jednak nie były one zbyt duże – do południa nie przekraczały 0,5 proc. Indeks w Atenach zwyżkował jako jeden z nielicznych w Europie, ale na tamtejszej giełdzie ze „zrozumiałych względów” mamy od kilku dni do czynienia z huśtawką nastrojów. W drugiej części dnia nastroje nieco się poprawiły. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Paryżu i Frankfurcie traciły po około 0,1 proc., a FTSE rósł o 0,7 proc. W Atenach zwyżka sięgała 1,6 proc.

Waluty

Kurs wspólnej waluty skutecznie broni się przed zejściem poniżej poziomu 1,343 dolara za euro. Przeprowadzone w ostatnich dniach trzy próby jego przebicia przez dolara na razie zakończyły się niepowodzeniem i dynamicznymi kontrami euro. Dziś rano doprowadziły one kurs euro do poziomu 1,37 dolara. Osłabienie się amerykańskiej waluty, wynikające częściowo z odreagowania spadków przez wspólną walutę, a częściowo z rosnących szans na załagodzenie problemów Grecji, nie spowodowało jednak wzrostu cen na rynkach surowcowych. Wręcz przeciwnie, notowania ropy naftowej i miedzi nieznacznie zniżkowały.

Na naszym rynku walutowym dziś sytuacja była dość nietypowa. Mimo osłabienia się amerykańskiej waluty wobec euro, dolar początkowo dość wyraźnie zdrożał. Rano trzeba było za niego płacić prawie 2,87 zł, czyli 3 grosze więcej niż w środę wieczorem. Podobnie było w przypadku euro, które można było kupić po 3,91 zł, o grosz drożej niż poprzedniego dnia. Frank drożał rano do nieco ponad 2,67 zł. Prawdopodobnie mieliśmy więc do czynienia z odreagowaniem wczorajszego dynamicznego umocnienia się naszej waluty. Jeszcze przed południem złoty znów zaczął odrabiać poranne straty.

Podsumowanie

Ruch naszych indeksów w górę trwa nadal, ale jego tempo od dwóch dni jest zdecydowanie słabsze. Odzwierciedla to wahania inwestorów w kwestii szans na kontynuację wzrostów. Widać, że chęć jest, więc gdy tylko Wall Street „pozwoli”, WIG20 może zmierzyć się z najbliższym oporem na poziomie 2400 punktów. Dystans do niego jest niewielki, więc byki powinny taką okazję wykorzystać. Ciekawe, jak wówczas zachowają się niedźwiedzie.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Roman Przasnyski / Gold Finance Gold Finance

Więcej na ten temat: komentarz walutowy, dolar, kursy walut, euro, złoty, funt, jen

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: