eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › USA: inflacja bazowa wzrosła do 2,5%

USA: inflacja bazowa wzrosła do 2,5%

2008-08-18 10:32

Przeczytaj także: USA: sprzedaż detaliczna spadła o 0,1%

Ze strony danych makro wsparcia nie dostały, chociaż jedynie z dużym przymrużeniem oka można je było uznać za bardzo dobre. Jedynie indeks NY Empire State był bezdyskusyjnie lepszy od prognoz. Oczekiwano małego spadku z -4,9 pkt. do – 5 pkt., a tymczasem wzrósł do 2,77 pkt. To oczywiście nic wielkiego, ale z pewnością nastroje poprawiało. Raport o dynamice produkcji przemysłowej też przyniósł dobre informacje, bo (kosmetycznie) wzrosła. Prawda jednak jest taka, że wzrosła wyłącznie z powodu zakończenie strajku w fabrykach produkujących części do samochodów. Wzrósł też indeks nastroju Uniwersytetu Michigan (dane wstępne), chociaż wzrósł mniej niż tego oczekiwano. Trudno się dziwić, że nastroje się poprawiają skoro tanieje ropa i rosną indeksy.

Rynek akcji był już trochę zmęczony reagowaniem ciągle na jeden czynniki (spadek ceny ropy) i dlatego pojawiły się pierwsze symptomy realizacji zysków, ale jednak sektor sprzedaży detalicznej nadal rósł. Pomagały raporty i prognozy sieci sprzedaży detalicznej Kohl's i J.C. Penney. Taniały akcje spółek sektora surowcowego. W sektorze finansowym rynek dostał dwie informacje dotyczące tego sektora – dobrą i złą. Dobrą było to, że agencja ratingowa Standard & Poor’s po dokonaniu oceny Ambac Financial i MBIA nie obniżyła ich ratingu (tego się obawiano). Złą były raporty banków inwestycyjnych. JP Morgan Chase ostrzegł, że zysk Goldman Sachs będzie niższy od oczekiwanego. Z kolei UBS stwierdził, że Goldman Sachs, JP Morgan są inwestycjami “śmiertelnie niebezpiecznymi” dla inwestorów, bo w trzecim kwartale ich straty dramatycznie spadną. Nic dobrego nie wróżyła też informacja o sprzedaży obligacji przez Citigroup i AIG. Różnica (spread) między ich rentownością, a rentownością obligacji rządowych była największa w historii.

Indeks spółek finansowych jednak rósł, co najlepiej sygnalizuje, w jakim nastroju jest rynek. Prawdą jest jednak i to, że nie była to szarża byków, a z tego wynika, że bez nowych impulsów trudno będzie wyżej podnieść indeksy. A o takie impulsy może być trudno.

GPW rozpoczęła czwartkową sesję podobnie, jak inne giełdy europejskie – od wzrostu. Pomagał indeksowi WIG20 zwyżka kursu KGHM. Ta spółka opublikowała raport kwartalny mniej więcej zgodny z oczekiwaniami, ale osłabienie złotego (korzystne dla eksporterów) i wzrost cen miedzi wywołał do tablicy popyt. Generalnie na rynku panował kompletny marazm, czego przed trzydniowym weekendem można było oczekiwać. Po publikacji danych makro w USA indeksy załamały się i sesja zakończyła się małym spadkiem. Gdyby trwała o godzinę dłużej to tego spadku by nie było.

Dzisiaj początek sesji powinien być pozytywny, bo po pierwsze nasz rynek w czwartek został wyprowadzony w pole przez inne giełdy, które (już po naszym zamknięciu) kończyły dzień wzrostami, a po drugie również piątek był na rynkach niezły. Jednak nie liczyłbym na zbyt dużo. Globalnym rynkom potrzebne są nowe impulsy, a o nie może być dzisiaj trudno, bo jeśli kurs EUR/USD będzie rósł to wzrośnie też cena ropy, a to może zrodzić obawy o kształtowanie się na tym rynku podwójnego dna, czyli sygnału kupna. Inaczej mówiąc – jeśli nawet uda się utrzymać wzrosty do końca dnia to sugerowałbym zachować powściągliwość z otwieraniem dużych, długich pozycji.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: