USA: sprzedaż domów szybko spada
2008-04-24 18:06
Przeczytaj także: Rynek nieruchomości w USA - dziś nowe dane
Na rynkach europejskich cały czas nastroje są bardzo zmienne. Po wczorajszych wzrostach, dziś przyszła kolej na spadki, a argumentem za sprzedawaniem akcji były wyższa od prognoz kwartalna strata Credit Suisse oraz gorsze wskazanie niemieckiego indeksu klimatu gospodarczego IFO. O godz. 17.00 niemiecki DAX tracił 0,3 proc., francuski CAC40 0,7 proc., a brytyjski FTSE100 1,3 proc. Jeden z największych banków Starego Kontynentu stracił w pierwszych trzech miesiącach tego roku 2,15 mld CHF, za sprawą odpisów z tytułu aktualizacji wyceny instrumentów opartych na subprime, które wyniosły 5,28 mld CHF. To przedłużyło przecenę sektora finansowego o kolejny kiepski dzień. Na minusach otworzyły się również główne indeksy Wall Street. Półtorej godziny po otwarciu S&P tracił 0,3 proc., a Dow Jones 0,1 proc.WALUTY
Korekta spadkowa euro zwiększa tempo. Po południu wspólna waluta wyceniana była niewiele powyżej 1,57 USD - o centa mniej niż rano. Euro jest teraz najtańsze od 10 dni, choć jeszcze w nocy z wtorku na środę biło rekord wszech czasów. Inwestorzy mieli dziś dobry pretekst do sprzedawania wspólnej waluty - indeksy koniunktury we Francji i Niemczech okazały się gorsze od oczekiwań, a także słabsze niż przed miesiącem. Ale to tylko pretekst - korekta jest bowiem czymś, czego można było obawiać się od jakiegoś czasu (skoro euro wcześniej tak silnie drożało).
Dolar umocnił się do jena o 0,5 proc., ale euro spadło do japońskiej waluty o 0,6 proc.
To nie jest najgorszy układ dla złotego. Notowania dolara wzrosły do 2,173 PLN i są najwyższe od piątku, euro trzyma się okolic 3,41 PLN, a frank spadł do 2,107 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance