eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Rekordowa ropa i euro nie szkodzą akcjom

Rekordowa ropa i euro nie szkodzą akcjom

2008-02-27 10:07

Pisałem we wtorek, że jeśli się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Po sesji wtorkowej muszę dodać C. Myślę, że po niej niejeden analityk kręci z niedowierzaniem głową. Można powiedzieć tak jak w znanym kawale: wytłumaczyć to, co się działo trudno nie jest, ale zrozumieć już zdecydowanie trudniej. Spróbujmy chociaż wytłumaczyć.

Przeczytaj także: Rynek nieruchomości w USA: ceny spadają, podaż rośnie

Przede wszystkim trzeba wyraźnie powiedzieć: wszystkie dane makro były fatalne. Inflacja w cenach produkcji (PPI) wzrosła zdecydowanie mocniej niż tego oczekiwano. Jednakże w skali roku inflacja PPI była bardzo zbliżona do prognoz. Miara główna wzrosła o 7,4 proc. (oczekiwano wzrostu o 7,5 proc.), a inflacja bazowa do 2,2 procent (takie też były prognozy). Dodatkowo obniżył wartość tego raportu Donald Kohn, wiceprzewodniczący Fed twierdząc, że spowolnienie gospodarcze i kryzys rynku finansowego są większym zagrożeniem dla gospodarki niż inflacja, która z czasem zmaleje (uważam, że w tym ostatnim się myli).

Fatalne były też dane z rynku nieruchomości. Raport Case-Shiller o cenach domów pokazał, że spadły one w czwartym kwartale zeszłego roku o 8,9 procent (najmocniej od 20 lat). Gwałtownie spadł też indeks zaufania konsumentów Conference Board. Oczekiwano, że spadnie z poziomu 87,9 do 83 pkt., a tymczasem spadł najmocniej od uderzenia huraganu Katrina – do poziomu 75 pkt. (najniższy poziom od 5 lat). Wniosek jest prosty: nastroje Amerykanów gwałtownie się pogarszają, a jeśli konsument się wszystkiego boi, to przecież nie wydaje pieniędzy na byle co i stara się oszczędzać. Nie tego potrzebuje w tej chwili gospodarka USA.

Bardzo logicznie zareagował na takie dane rynek walutowy. Kurs EUR/USD gwałtownie wzrósł, ustanawiając rekord wszech czasów i przełamując górne ograniczenie trzymiesięcznego kanału trendu bocznego. Następny przystanek kurs EUR/USD miałby (tak mówi analiza techniczna) dopiero na poziomie o 10 procent wyższym. Wynikiem osłabienia dolara było zakończenie dnia na rynku ropy, gdzie cena baryłki po raz pierwszy zakończyła dzień powyżej 100 USD.

To wszystko było proste i w miarę logiczne. Wchodzimy teraz na rynek akcji, gdzie już tak łatwo nie będzie. Przed sesją raporty kwartalne opublikowały Office Depot, Home Depot i Target. Były bardzo słabe, słabsze od oczekiwań. Na domiar złego Home Depot i Target obniżyły prognozy. Było to potwierdzenie tego, co widzieliśmy w raporcie Conference Board – konsument amerykański zaczyna ograniczać wydatki. Słabe wyniki opublikował też El Paso. Taniały również akcje Google, bo odwiedzający jego strony rzadziej „klikali” w reklamy.

Kursy spadały, ale co z tego? Indeksy dynamicznie rosły. Można powiedzieć, że rynek był w euforii. Cóż takiego dostał obóz byków, że niedźwiedzie uciekały w popłochu? Otóż IBM podniósł prognozy i podwyższył prognozę roczną i zapowiedział wykupienie własnych akcji za 15 mld USD i to podobno doprowadziło do eksplozji optymizmu. Poza tym agencja ratingowa Moody’s poszła drogą, którą w poniedziałek pokazała Standard&Poor’s i potwierdziła rating MBIA (ubezpieczyciel obligacji).

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: