Rynki finansowe 04.06-08.06.07

Przeczytaj także: Rynki finansowe 28.05 - 01.06.07

Zagraniczne rynki

• EUROPA W środę Europejski Bank Centralny podniósł koszt kredytu dla krajów strefy euro i podstawowa stopa procentowa wynosi obecnie 4 proc. Przewodniczący ECB Jean-Claude Trichet nie wykluczył kolejnych podwyżek kosztu zadłużenia, a na giełdach rozpoczęła się wyprzedaż akcji spółek z sektora finansowego, które pierwsze odczują konsekwencje mniejszego popytu na kredyty. Wzrost oprocentowania obligacji na całym świecie nie wydaje się jednak być wystarczającym pretekstem do obaw, ponieważ filary europejskiej gospodarki są bardzo stabilne, a bezrobocie w strefie euro jest najniższe od kilkunastu lat. Po silnym wzroście cen akcji korekta jest naturalnym następstwem – indeks Dow Jones Stoxx 600 spadł od początku czerwca o 4,6 proc.

• USA zZa oceanem nadzieja na obniżenie stóp procentowych stopniowo się ulatnia, co widać po rosnącym oprocentowaniu obligacji. W tym tygodniu rządowe "dziesięciolatki" były najatrakcyjniejsze od maja 2002 r., a ich oprocentowanie przekroczyło 5,2 proc. Inwestorzy sprzedawali pod koniec tygodnie akcje, które po osiągnięciu wysokiej wyceny stają się coraz ryzykowniejsze i bicie kolejnych rekordów przez indeksy giełdowe w najbliższym czasie staje pod dużym znakiem zapytania.

• AZJA Chiński rząd wycofał się z propozycji podniesienia opłat za transakcje giełdowe, która wywołała sporo zamieszania na rynku akcji. Inwestorzy zareagowali nerwowo na decyzję o wyższym podatku i pozbywali się akcji na giełdzie w Szanghaju, ale gdy dowiedzieli się, że pomysł nie zostanie wprowadzony w życie, wiara w hossę powróciła. W Japonii sprzedawano akcje międzynarodowych koncernów z Toyotą i Sony na czele z powodu obawy o szkodliwy wpływ wyższych stóp procentowych na świecie na wyniki spółek. W piątek o ponad 1 proc. spadły również indeksy w Australii, Korei Południowej, Indonezji, Nowej Zelandii, Singapurze i Hong Kongu.

Rynek surowców

Mijający tydzień na rynku energii upłynął pod znakiem obaw o potencjalne skutki tropikalnego cyklonu Gonu, który nadciągnął nad wybrzeża Zatoki Perskiej. Początkowo cena ropy naftowej rosła, ale po przekroczeniu 67 USD za baryłkę nastąpił zwrot, ponieważ okazało się, że platformy i porty przeładunkowe w Omanie przetrwały uderzenie bez większego uszczerbku i po krótkiej przerwie wznowiły pracę.

Inwestorzy jednomyślnie pozbywali się złota, gdyż konkurencyjne bezpieczne instrumenty finansowe znacznie poprawiły w tym tygodniu swoją atrakcyjność. Oprocentowanie obligacji w USA przekracza 5,2 proc., a perspektywa dalszych podwyżek stóp procentowych w Europie sprawia, że pogarsza się pozycja metali szlachetnych jako formy ochrony kapitału.

Niższe ceny kruszcu wykorzystują producenci biżuterii, którzy w przeciwieństwie do funduszy hedgingowych, kupują złoto w fizycznej formie.

Po korekcyjnym ruchu w górę cena miedzi powróciła w drugiej części tygodnia do spadków. Chiny, które są największym importerem metalu, kupiły w maju o 48 proc. mniej miedzi niż przed rokiem. Zgodnie z komentarzami ekspertów, dynamiczne zwiększanie zapasów w pierwszym kwartale zaowocowało spadkiem zainteresowania miedzią, a spadek ceny z majowych szczytów o 13 proc. nie jest jeszcze dostatecznym argumentem do uzupełniania magazynów.