Szaleńcze ruchy dolara
2006-12-11 09:57
Przeczytaj także: Zamieszanie polityczne zatrzymało złotego
Poniedziałek nie jest zbyt ekscytujący, jeśli spojrzy się na ten dzień przez pryzmat kalendarium. Zapasy i sprzedaż w amerykańskich hurtowniach są obserwowane przez ekonomistów, ale gracze je lekceważą. Warto jednak spojrzeć na współczynnik zapasów do sprzedaży. Im będzie mniejszy tym lepiej to świadczyć będzie o gospodarce. Dzień przed posiedzeniem FOMC nie sprzyja bykom, więc najbardziej prawdopodobna będzie stabilizacja na wszystkich rynkach.
Mały obrót zmniejsza wagę korekty
W piątek polityka tak zdecydowanie przyćmiła inne wydarzenia, że rynek walutowy nie bardzo miał wybór – złoty zaczął tracić do obu głównych walut. Jednak od południa zaczął odzyskiwać stracony teren. Przecena dolara po publikacji danych makro z USA doprowadziła do znacznego umocnienia naszej waluty do dolara, ale późniejszy, gwałtowny spadek kursu EUR/USD doprowadziło do osłabienia złotego zarówno do dolara jak i do euro. W poniedziałek nadal będziemy podążać za kursem EUR/USD, ale najbardziej prawdopodobna jest stabilizacja.
WGPW też niespecjalnie mogła zachować się w piątek inaczej niż się w rzeczywistości rano zachowała – indeksy spadały. Oczywiście polityka była wyłącznie pretekstem do zniżki, ale jak wygodnym pretekstem! Najbardziej szkodziła indeksowi WIG20 KGHM. Jej akcje taniały nie tylko na skutek spadku cen miedzi, ale i dlatego, że Merrill Lynch zmieniała rekomendację na "sprzedaj". Wynikało to z generalnego obniżenia rekomendacji dla sektora mineralno-wydobywczego do "neutralnie". Powodem było nadchodzące spowolnienie gospodarcze. Zapewne dlatego spadały też kursy spółek w sektorze paliwowym, mimo że cena ropy wyraźnie rosła.
Po publikacji danych z USA indeksy ruszyły na północ i błyskawicznie zbliżyły się do poziomu czwartkowego zamknięcia, ale załamanie dolara i spadki indeksów w Eurolandzie znowu ochłodziły nasz rynek doprowadzając do negatywnego zamknięcia sesji. Nie zdążyliśmy już doprowadzić indeksów do neutralnych poziomów reagując na kolejną zmianę sytuacji na rynku walutowym i w Eurolandzie, bo sesja skończyła się za wcześnie. Obrót był jednak bardzo mały, a sam spadek zupełnie nieistotny.
Zaczyna się tydzień, w którym piątek jest dniem wygasania grudniowych kontraktów na WIG20. Jak przypominałem w zeszłym tygodniu arbitrażyści mogą doprowadzić do korekty, ale nie przypuszczam, żeby miało to miejsce na początku tygodnia. W tej sytuacji zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest kontynuowanie zwyżki.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion
Przeczytaj także
-
Sprzedaż detaliczna USA wzrosła o 0,4% m/m
-
Szef Cisco boi się przyszłości
-
Sprzedaż detaliczna Chin wzrosła o 17,9%
-
USA: stopy procentowe oczywiście bez zmian
-
Rynki akcji - optymizm i dobre nastroje
-
Rynek pracy USA - słabe dane
-
Słabe dane z USA
-
Rynki akcji - spokojny optymizm
-
USA: dochody i wydatki anerykanów bez zmian