Wall Street wraca do spadków. W centrum uwagi raport NFP
2024-08-02 11:08
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Wczoraj otrzymaliśmy paczkę gorszych danych z amerykańskiej gospodarki. Wall Street zareagowała na nie w negatywny sposób. Odbicie indeksów ostatniego dnia lipca okazało się chwilowe na ten moment. Wczorajsza sesja w pełni zniosła środowy ruch wzrostowy. Na wykresie Dow Jones widoczny jest układ podwójnego szczytu. Przecena na Nasdaq100 jest już w tym momencie większa od tej z wakacji ubiegłego roku. Wykres niemieckiego DAX-a wyrysował potencjalną formację RGR i teoretyczna linia szyi została naruszona. Francuski CAC40 wyrównuje minima ustanowione w okolicy połowy stycznia tego roku a aktualne spadki są już największe w całym impulsie wzrostowym, który rozpoczął się w październiku 2022 roku.Nastroje pogorszyły się po publikacji raportu ISM dla amerykańskiego przemysłu. Indeks osiągnał wartość (46,8 pkt.) najniższą od lutego 2024 roku. Szczegóły raportu ISM wskazywały na słabość nowych zamówień i znaczny spadek zatrudnienia. Rentowności amerykańskich obligacji spadły na całej krzywej dochodowości. Kontrakty Fed Funds Futures w pełni wyceniają trzy obniżki stóp procentowych o 25 pb w tym roku. Para USD/PLN dotarła wczoraj do horyzontalnego oporu technicznego (3,99) (dołki z lipca oraz czerwca tego roku). Dziś poznamy raport z amerykańskiego rynku pracy. Oczekuje się kolejnych danych wskazujących na jego schłodzenie. Stopa bezrobocia ma ustabilizować się na poziomie 4,1 proc. a zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wg prognoz spadła w lipcu do 175 tys. z 206 tys. w czerwcu. Widać, że na słabe dane dolar reaguje w ostatnim czasie aprecjacją a giełdy spadkami, dlatego też podobnej reakcji możemy oczekiwać dziś.
Gorzej wypadła również liczba osób starających się o zasiłek dla bezrobotnych. Poziom 245 tys. oznacza wzrost do pułapu najwyższego od prawie roku. W środę rozczarował raport ADP a subindeks zatrudnienia ISM spadł zdecydowanie z 49,3 pkt. do 43,4 pkt. Te składowe sugerują, że całkiem realne jest to, że dzisiejsze rządowe dane z rynku pracy w USA również dadzą negatywną niespodziankę. Oceniany również będzie wzrost płac. Raport NFP nabrał w tym momencie jeszcze większego znaczenia (choć zawsze był istotny) po tym, jak prezes Fed podkreślił w środę, że rynek pracy jest teraz w centrum uwagi.
Funt szterling znajduje się pod presją spadkową co jest pokłosiem decyzji BoE. Co prawda obniżka stóp procentowych z poziomu 5,25 proc. do 5,00 proc. była oczekiwana, ale rynek przed decyzją wyceniał taki ruch na poziomie ok 60 proc. prawdopodobieństwa. Głosowanie było dość wyrównane a obniżkę przeważyła decyzja Andrew Bailey-a. Komitet podkreślił, że nie ma z góry ustalonej ścieżki dalszych obniżek stóp procentowych a kolejne decyzje będą podejmowane z posiedzenia na posiedzenie. Ogólne wrażenie było zatem takie, że była to bardziej „jastrzębia” obniżka stóp, choć funt stracił w ostatecznym rozrachunku (chwilę po decyzji umacniał się). Kilkukrotnie zwrócono uwagę również, że inflacja pozostaje uparta, zwłaszcza w odniesieniu do usług, i że pod koniec roku powinniśmy ponownie zobaczyć wyższe dynamiki wzrostu cen rok do roku ze względu na efekty bazowe. W tym momencie prawdopodobne jest to, że w tym roku BoE dokona jeszcze jednej redukcji i będzie preferował ostrożne podejście.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Łukasz Zembik / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)