eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Kredyty mieszkaniowe na 60 lat?

Kredyty mieszkaniowe na 60 lat?

2006-11-23 09:44

Przeczytaj także: Zdolność kredytowa I 2020. Wraca 10 proc. wkład własny


Analityk Bankier.pl uważa, że: "Trzeba o tym wszystkim pamiętać, zwłaszcza w kontekście ostatnich doniesień o możliwych skutkach wejścia w życie tzw. norm ilościowych dotyczących kredytów walutowych. Chociaż ZBP zapewnia, że nowe regulacje nie będą bardzo dotkliwe ani dla banków, ani dla klientów, to już mówi się, że jeśli nadzór bankowy zdecyduje się na ograniczenia w udzielaniu kredytów walutowych, to ich cena pójdzie w górę. Rodzi to niepewność klientów i zapewne część będzie się starała zdążyć przed ewentualnymi podwyżkami. A to właśnie taka nakręcana spirala niepewności spowodowała, że przy niskiej podaży, ceny mieszkań wzrosły często o ponad 40% w ciągu 9 miesięcy tego roku!

Powołując się na przykład Polski, dość często mówi się o Hiszpanii. I właśnie sygnały z tego kraju pokazują, co może się stać za jakiś czas, jeśli Polacy będą się tak intensywnie zadłużać. W kraju, w którym żyje 16,5 miliona rodzin jest pustych ok. 3-4 milionów mieszkań! O ile pomysł spędzania wakacji w tym ciepłym kraju jest dla osób z zagranicy dość ciekawy, to w przypadku Polski trzeba być z takim myśleniem co najmniej ostrożnym. Zwłaszcza, że średnie obciążenie rodzinnego budżetu w z tytułu spłacanego kredytu na pierwszy lub kolejny dom wynosi obecnie w Hiszpanii bagatela ok. 55% pensji. Jest to wskaźnik dwa razy wyższy od uznawanego przez hiszpańskie banki za optymalny. Po latach wolnego rynku, w rozwiązanie problemu włączył się rząd. Jest to o tyle ważny problem, że w samym budownictwie pracuje ok. 2 milionów osób, a do tego należy doliczyć kolejne 3 miliony miejsc pracy powiązanych z tym sektorem. Rząd w Madrycie słusznie może się obawiać, że jeśli budownictwo jest kołem zamachowym gospodarki, równie dobrze może przyczynić się do jej kryzysu. Zwłaszcza, że wciąż w pamięci pozostaje przykład Japonii, gdzie w 1992 roku ceny nieruchomości w centrum Tokio były niższe od rekordowych o 60%. Trudno oczywiście przenosić ten przykład na inne kraje, ale daje on wyobrażenie o ewentualnych skutkach zapaści.

Czy w Polsce sytuacja wymaga zewnętrznej, na przykład rządowej interwencji? Pamiętajmy, że ewentualne kłopoty kredytobiorców uderzą bezpośrednio w banki, a zaraz potem w całą gospodarkę. Dlatego nie należy się bardzo dziwić Komisji Nadzoru Bankowego. Patrząc na szybko rosnące ceny nie tylko mieszkań, ale obecnie również i ziemi, należy stwierdzić, że odpowiedzialni za to urzędnicy powinni w trybie ekspresowym rozwiązać sprawę uchwalenia planów zagospodarowania przestrzennego przez poszczególne gminy. Z całą pewnością ustabilizowałoby to rynek. Należy zatem przestać mówić o samym problemie, pora wziąć się za jego rozwiązywanie. Tylko to posunięcie może powstrzymać często szaleńczy wzrost cen nieruchomości. Jest to o tyle ważne, że chodzi o przyszłość dziesiątków, jeśli nie setek tysięcy Polaków. Nie tylko tych, którzy kredyt już wzięli, ale również tych, którzy wciąż marzą o swoich czterech kątach. Ceny nieruchomości będą w dalszej perspektywie rosły, Polacy wciąż będą brać kredyty - i to się nie zmieni. Czarny scenariusz nam na razie nie grozi, warto jednak przestrzegać przed podejmowaniem zbyt pochopnej decyzji. Jeśli natomiast decyzja jest przemyślana, cena nieruchomości atrakcyjna, a kredyt dobrze dobrany - wówczas warto zamienić ciasne mieszkanie na większe lub wynajmowane na własne"

poprzednia  

1 2 3

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: