eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Początek kwartału testem siły rynku

Początek kwartału testem siły rynku

2006-07-03 09:51

Przeczytaj także: Droższe surowce pomogą w ostatnim półroczu


Wtorkowe święto w USA już dzisiaj zmniejszy aktywność graczy

W piątek przed południem zaskoczenia na rynkach nie było. Indeksy giełdowe na całym świecie rosły, dolar tracił, a surowce drożały. I to wszystko na bazie niejasnego komunikatu FOMC, który zdecydowanie nie przesądza kwestii stóp procentowych. Publikacja licznych europejskich indeksów nastroju (konsumentów, biznesu i w całej gospodarce) nie miała większego wpływu na rynki, ale warto wspomnieć, że były one dużo lepsze od prognoz. Za to inflacja w strefie euro pozostała na poziomie 2,5 proc.

Na rynkach akcji w USA walczyła ze sobą z jednej strony chęć jak najlepszego zakończenia półrocza połączona z wyniesionymi z czwartkowej sesji doskonałymi nastrojami, a z drugiej bardzo mieszane dane makroekonomiczne. Okazało się, że wydatki Amerykanów wzrosły tak jak oczekiwano, ale przychody wzrosły o 0,4 proc. (oczekiwano 0,2 proc.). Wydawałoby się, że to dolara wzmocni, ale rynek skupił swoją uwagę na indeksie wydatków osobistych (PCE), który w części bazowej wzrósł zgodnie z oczekiwaniami o 0,2 proc. Uznano, że to mało i nastąpiło dalsze osłabienie dolara. Widać było, że tak naprawdę rynek tylko szuka pretekstu dla przedłużenia czwartkowej zwyżki kursu EUR/USD.

Następne dane tylko to wrażenie potwierdziły. Indeks Chicago PMI, który pokazuje, jaka jest sytuacja w regionie spadł mocniej niż prognozowano (ale nadal pokazuje rozwój), a subindeks cenowy wzrósł do poziomu najwyższego od 18 lat. Tak złe dane powinny były podnieść rentowność obligacji, ale nic takiego się nie stało. Rynek wolał wierzyć w niski indeks PCE i w to, co zrozumiał (według mnie błędnie) z czwartkowego komunikatu FOMC. Nie zmieniła niczego publikacja indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan, mimo że to też był dane pro-dolarowe, bo indeks został zweryfikowany w górę z 79,1 na 84,9 pkt. Słabnący dolar (kurs EUR/USD anulował prospadkowa formację podwójnego szczytu) wywołał wzrosty cen surowców – szczególnie złota.

Na rynek akcji dotarło kilka informacji zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Spadał kurs Apple, bo kontrola wewnętrzna wykryła nieprawidłowości w wystawaniu opcji, ale rósł i to mocno kurs General Motors, bo Kirk Kerkorian, jego znaczący inwestor powiedział, że naciska na zarząd, żeby rozważył partnerską współpracę z Nissanem i Renault. Po czwartkowych dużych wzrostach i przy niespójnych danych makro logiczne było, żeby indeksy zakończyły sesję neutralnie i tak się też stało, bo niewielkie spadki indeksów w niczym nie zmieniły obrazu rynku.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: