eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Dużo emocji, mało transakcji

Dużo emocji, mało transakcji

2006-06-23 12:20

Biorąc pod uwagę spadkową sesję w USA, plotki o dymisji minister finansów, które przełożyły się rano na osłabienie złotego, można było spodziewać się dużo gorszego rozpoczęcia notowań.

Przeczytaj także: Pogorszenie nastrojów

A na otwarciu WIG20 nawet nieznacznie zyskiwał na wartości i utrzymywał ten stan przez pierwsze dwadzieścia minut handlu. Towarzyszyły temu jednak bardzo małe obroty. Małe do tego stopnia, że kilka większych zleceń sprzedaży spowodowało spadek WIG20 o 1 proc. Emocji jest więc sporo, ale tak naprawdę większych transakcji nie ma. Po godzinie handlu wartość obrotów (WIG20), ledwie przekracza 100 mln PLN, a liderem aktywności znów jest Bioton (32 mln PLN). Prokom Investment już sprzedał akcje tej spółki w ramach transakcji pakietowych, a inwestorzy zastanawiają się teraz czy to dobrze, czy źle dla kursu. Istotne w tej transakcji jest to, że wreszcie poznaliśmy wiarygodny kurs tych akcji - inwestorzy finansowi zgodzili się zapłacić 23 PLN za akcje. Przy pozostałych spółkach z WIG20 aktywność jest niewielka i to główny mankament rynku - trudno ocenić jego rzeczywistą kondycję. Owszem kupujący nie wyrywają sobie akcji, ale i podaż się rozleniwiła.

Na szerokim rynku na jedną spółkę drożejącą przypadają cztery taniejące, ale prawie 40 spółek nie ma jeszcze żadnego kursu transakcyjnego, co też sporo mówi o marazmie panującym na rynku. Ciekawe, że na ten marazm nie wpłynęły nawet bardzo dobre dane o wzroście wydatków detalicznych (13,7 proc.) opublikowanych o 10-tej przez GUS. Podobnie jak w przypadku danych sprzed kilku dni o produkcji przemysłowej, mimo pozytywnej wymowy, są one ignorowane przez rynek. Jeśli jednak za miesiąc tak dobre figury zostaną powtórzone, może się okazać, że sprzedaż akcji w maju i czerwcu była przedwczesna. Na razie jednak o takie wnioski trudno.

O wiele ciekawiej jest w piątek na rynku walutowym. Inwestorzy czekają na konferencję prasową Zyty Gilowskiej, którą zwołano na południe. Rynek dyskontuje już wiadomość o dymisji minister - euro kosztuje 4,11 PLN, dolar 3,27 PLN, a frank szwajcarski 2,63 PLN. "Szwajcar" przebił poziom oporu (2,62 PLN) i jest najdroższy od lipca ubiegłego roku. Jeśli do końca dnia złoty się nie umocni, będzie można spodziewać się ruchu w kierunku kolejnego oporu na 2,66 PLN. Euro również jest najdroższe od lipca, ale wspólna waluta dotarła już do strefy, która powinna przytrzymać dalszy wzrost kursu. Rozciąga się ona w przedziale 4,10-4,15 PLN. Zarówno euro jak i frank podrożały już o 10 proc. od lutowych dołków. Tyle samo zyskał też dolar, tyle że w krótszym czasie, bo od 12 maja. Korelacja między wzrostem dolara a załamaniem na giełdach jest aż nadto wyraźna. Dla dolara opór dla wzrostów można wyznaczyć w okolicach 3,28-3,29 PLN, a więc blisko obecnego poziomu.

Co istotne, choć złoty traci praktycznie od początku tygodnia, giełda nie reaguje na to tak żywiołowo jak wcześniej, kiedy niemal każde osłabienie naszej waluty odnajdowało potwierdzenie w spadku indeksów. Można by sądzić, że to nie zagranica rozdaje teraz karty na GPW, ale ten wniosek może okazać się przedwczesny. Z punktu widzenia zagranicznych inwestorów sprzedaż akcji teraz mogłaby wywołać panikę - stąd cierpliwe oczekiwanie na odradzający się popyt. Dopiero więc pojawienie się większych obrotów pokaże nam prawdziwą kondycję rynku.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także: GPW: z umiarem do góry GPW: z umiarem do góry

oprac. : Open Finance Open Finance

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: