eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Ceny surowców wieszczą hossę?

Ceny surowców wieszczą hossę?

2014-05-20 00:20

Przeczytaj także: Rynek surowców nie wierzy gospodarce

Co prawda po dokonaniu tego, indeks zawędrował dość wysoko, ale nie zdołał pokonać poprzedniego lokalnego szczytu z jesieni 2012 r. Po zbliżeniu się w jego okolice, mieliśmy do czynienia ze spadkową korektą. Zwyżka nie została powstrzymana na długo, ale po czterech tygodniach znów przyszło osłabienie. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się wejście indeksu w trend boczny, do czasu pojawienia się kolejnych impulsów, które pozwolą określić dalszy kierunek. Ruchu w górę nie będą już raczej napędzać napompowane mocno notowania surowców rolnych, które weszły w fazę korekty. Trudno się temu dziwić, jeśli spojrzeć, że ceny kukurydzy od początku roku wzrosły o 25 proc., pszenicy o 35 proc. Najbardziej dynamiczna zwyżka notowań soi najszybciej uległa też wyczerpaniu. Po 20 proc. skoku w ciągu sześciu tygodni, ustanowiony na początku marca szczyt dziś jest tylko odległym wspomnieniem. Można się spodziewać, że podobny scenariusz zobaczymy w kolejnych miesiącach w przypadku pozostałych głównych surowców rolnych.

Nie można jednak nie dostrzec, że ich miejsce w roli napędzających wzrost indeksu, zajmują powoli surowce przemysłowe i w nieco mniejszym stopniu energetyczne. Od kilku tygodni dynamiki nabiera zwyżka cen palladu i platyny. Choć z pewnością nie czeka ich powtórka hossy na rynku niklu, w wyniku której metal ten podrożał o ponad 50 proc., gdyż to przypadek szczególny. Zwyżka jest wynikiem zakazu importu wprowadzonego przez Indonezję, do którego ostatnio doszły obawy związane z ewentualnymi sankcjami wobec Rosji, która jest znaczącym producentem tego metalu. Przeciwstawnym przykładem są spadające o ponad 20 proc. notowania rudy żelaza, surowca mającego o wiele większe zastosowanie w przemyśle, niż nikiel pallad i platyna. W tym przypadku jednak winna jest nie tylko dekoniunktura w gospodarce, głównie chińskiej, ale też potężne zapasy właśnie w Chinach, także nie mające uzasadnienia fundamentalnego. Importowana ruda żelaza, podobnie jak miedź, stanowiły bowiem swego rodzaju źródło kredytu dla wielu tamtejszych firm.

Niemniej warto zwrócić szczególna uwagę właśnie na rynek czerwonego metalu, ze względu na korelację z bieżącą i prognozowaną sytuacją w gospodarce, uznawanego za najlepszy wskaźnik jej kondycji. Notowania miedzi zniżkują od początku 2011 r. W tym czasie straciły już prawie 38 proc. Od drugiej dekady marca tendencja ta zaczyna się jednak zmieniać. Odmiennie niż kilka poprzednich, ruch ten charakteryzuje się niewielką dynamiką, ale to tylko dobrze mu wróży. Także czas jego trwania każe przypuszczać, że może chodzić o coś więcej niż tylko kolejne odreagowanie wcześniejszych spadków. Być może to właśnie rynek miedzi wskaże początek trwałej, fundamentalnej poprawy na rynku surowców.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: