Witam

W sprawie opisywanej w eck9iv$7ok$...@n...news.tpi.pl , postąpiłem zgodnie
z waszymi radami, i wybrałem się do oddziału. Oczywiście, okazało się
że "właśnie przyszła odpowiedź od analityków", i trzeba jeszcze donieść
czerwcowy wyciąg (w lipcu kiedy składałem jeszcze nie przyszedł).

No ok, dostarczyłem, kilka dni minęło - dzwonią!. Informują że linia
kredytowa została przyznana (przenoszę linię i kartę), ale karta kredytowa
nie, bo .... zgubili wyciągi z KK i proszą żebym dostarczył jeszcze raz.

Przynajmniej szczerzy są ... tylko że cholera człowieka bierze...

p. m.

do góry

> Witam
>
> W sprawie opisywanej w eck9iv$7ok$...@n...news.tpi.pl , postąpiłem zgodnie
> z waszymi radami, i wybrałem się do oddziału. Oczywiście, okazało się
> że "właśnie przyszła odpowiedź od analityków", i trzeba jeszcze donieść
> czerwcowy wyciąg (w lipcu kiedy składałem jeszcze nie przyszedł).
>
> No ok, dostarczyłem, kilka dni minęło - dzwonią!. Informują że linia
> kredytowa została przyznana (przenoszę linię i kartę), ale karta kredytowa
> nie, bo .... zgubili wyciągi z KK i proszą żebym dostarczył jeszcze raz.
>
> Przynajmniej szczerzy są ... tylko że cholera człowieka bierze...
>
> p. m.

Chyba nie dałeś im oryginałów wyciągów tylko zrobili sobie kopię...

Paweł


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Paweł wrote:

>> Witam
>>
>> W sprawie opisywanej w eck9iv$7ok$...@n...news.tpi.pl , postąpiłem
>> zgodnie z waszymi radami, i wybrałem się do oddziału. Oczywiście, okazało
>> się że "właśnie przyszła odpowiedź od analityków", i trzeba jeszcze
>> donieść czerwcowy wyciąg (w lipcu kiedy składałem jeszcze nie przyszedł).
>>
>> No ok, dostarczyłem, kilka dni minęło - dzwonią!. Informują że linia
>> kredytowa została przyznana (przenoszę linię i kartę), ale karta
>> kredytowa nie, bo .... zgubili wyciągi z KK i proszą żebym dostarczył
>> jeszcze raz.
>>
>> Przynajmniej szczerzy są ... tylko że cholera człowieka bierze...
>>
>> p. m.
>
> Chyba nie dałeś im oryginałów wyciągów tylko zrobili sobie kopię...
>
No oczywiście, ale mimo wszystko, noszenie kilka razy tego samego nie jest
najfajniejszym zajęciem.

p. m.

do góry