Witam
Poszukuje firmy oferującej terminal do obsługi kart płatniczych do mojego
sklepu.
Skontaktowałem sie już z CardPointem, Polcardem, czekam na eService.
Kto jeszcze oferuje takie usługi? Macie jakies doświadczenia z późniejszą
eksploatacją-serwisem, albo czy któraś firma ma jakieś dziwne wymagania
odnośnie systemu?
Zastanawiam sie nad terminalem telefonicznym i "internetowym", połączenie za
pomocą sieci lan/wan. Kalkulując koszty eksploatacji (50zł+ impulsy tpsa lub
70zł i skrawek internetu który i tak jest), wychodzi ze musiałbym mieć
minimum 2 transakcje dziennie, zeby internetowy był bardziej opłacalny od
telefonicznego. Tak na chłopski rozum chyba.

Jacek

do góry

Jacek pisze:

> Zastanawiam sie nad terminalem telefonicznym i "internetowym", połączenie za
> pomocą sieci lan/wan. Kalkulując koszty eksploatacji (50zł+ impulsy tpsa lub
> 70zł i skrawek internetu który i tak jest), wychodzi ze musiałbym mieć
> minimum 2 transakcje dziennie, zeby internetowy był bardziej opłacalny od
> telefonicznego. Tak na chłopski rozum chyba.

A kto oferuje ten "internetowy"?

--
MiCHA

do góry

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <m...@m...waw.pl> napisał w
wiadomości news:hfo34h$f15$1@inews.gazeta.pl...
> Jacek pisze:
>
>> Zastanawiam sie nad terminalem telefonicznym i "internetowym", połączenie
>> za
>> pomocą sieci lan/wan. Kalkulując koszty eksploatacji (50zł+ impulsy tpsa
>> lub
>> 70zł i skrawek internetu który i tak jest), wychodzi ze musiałbym mieć
>> minimum 2 transakcje dziennie, zeby internetowy był bardziej opłacalny od
>> telefonicznego. Tak na chłopski rozum chyba.
>
> A kto oferuje ten "internetowy"?

Wszyscy. Jest droższy od zwykłego telefonicznego o ok 20-30zl.
Któraś z tych firm, nie pamietam juz ktora testuje nawet terminal po wi-fi,
ale mówią, ze narazie jest jeszcze zbyt zawodna transmisja.

Jacek

do góry

Bierz "internetowy" - jak rozumiem to po GPRS lub po TWOJEJ sieci lokalnej
śmiga. Do tego wywal przy kasie napis "AKCEPTUJEMY KARTY BO SZEFOWI NIE CHCE
SIĘ JUŻ DO BANKU JEŹDZIĆ" I akceptuj od 5zł i masz luz - klienci docenia
wygodę i szybkość....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <b...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hfp5fu$qev$1@inews.gazeta.pl...
> Bierz "internetowy" - jak rozumiem to po GPRS lub po TWOJEJ sieci lokalnej
> śmiga. Do tego wywal przy kasie napis "AKCEPTUJEMY KARTY BO SZEFOWI NIE
> CHCE
> SIĘ JUŻ DO BANKU JEŹDZIĆ" I akceptuj od 5zł i masz luz - klienci docenia
> wygodę i szybkość....
>
A potem napisz na grupę czy i o ile wzrosły obroty.

do góry

Jacek pisze:

>>> Zastanawiam sie nad terminalem telefonicznym i "internetowym", połączenie
>>> za
>>> pomocą sieci lan/wan. Kalkulując koszty eksploatacji (50zł+ impulsy tpsa
>>> lub
>>> 70zł i skrawek internetu który i tak jest), wychodzi ze musiałbym mieć
>>> minimum 2 transakcje dziennie, zeby internetowy był bardziej opłacalny od
>>> telefonicznego. Tak na chłopski rozum chyba.
>> A kto oferuje ten "internetowy"?
>
> Wszyscy. Jest droższy od zwykłego telefonicznego o ok 20-30zl.

Ja w Polcardzie przez lata usiłowałem zamienić telefoniczny na lan.
Zawsze było albo "niedasie", albo "opłataaktywacyjnapółtysiąca". Teraz
mam pakiet 1000 minut w Netii, więc już zamieniać nie chcę - ciekawe czy
w związku z tym sami zaproponują mi zamianę? :-)

> Któraś z tych firm, nie pamietam juz ktora testuje nawet terminal po wi-fi,
> ale mówią, ze narazie jest jeszcze zbyt zawodna transmisja.

A co to ma za znaczenie? Przecież to chyba po protokole tcp idzie, nie?
Nawet jak wifi zgubi połowę pakietów, to i tak komunikacji to nie
powinno zakłócić, co najwyżej spowolnić...

--
MiCHA

do góry

Użytkownik "Dąbrowski" <b...@v...pl> napisał w wiadomości
news:hfr4sc$6jq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> CHCE
>> SIĘ JUŻ DO BANKU JEŹDZIĆ" I akceptuj od 5zł i masz luz - klienci docenia
>> wygodę i szybkość....
>>
> A potem napisz na grupę czy i o ile wzrosły obroty.
wzrosną, bo ludzie chcą wydawać kase, a nie zawsze noszą przy sobie gotówke.
Zawsze proponuje klientom, zeby przeszli ulice dalej do bankomatu, ale nie
wszyscy mają czas/ochote/kase na prowizje.

Jacek

do góry