Witam,
pytanie kieruję z myślą o kredycie mieszkaniowym:

Jak określa się średnie miesięczne wydatki przy wyliczaniu zdolności kredytowych?

Obecnie wynajmuję mieszkanie - czy koszt wynajmu mam uwzględniać w
miesięcznych wydatkach, skoro nie będzie on miał już znaczenia, gdy zakupię
mieszkanie?
Samochód, media, telefon, internet, ...żywność - takie wydatki mam brać pod
uwagę?!

Dziękuję za pomoc.

--
Sebastian

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Sebastian pisze:
> Obecnie wynajmuję mieszkanie - czy koszt wynajmu mam uwzględniać w
> miesięcznych wydatkach, skoro nie będzie on miał już znaczenia, gdy zakupię
> mieszkanie?

A skąd bank ma wiedzieć, że wynajmujesz cokolwiek ?

> Samochód, media, telefon, internet, ...żywność - takie wydatki mam brać pod
> uwagę?!

Podaj 500 PLN i nikt trudności robił nie będzie :)


--
Mithos

do góry

Mithos <f...@a...pl> napisał(a):
> > Obecnie wynajmuję mieszkanie - czy koszt wynajmu mam uwzględniać w
> A skąd bank ma wiedzieć, że wynajmujesz cokolwiek ?
> Podaj 500 PLN i nikt trudności robił nie będzie :)

Nie ma jakiś ścisłych wytycznych wyliczania miesięcznych wydatków?

Nie znam zasad "sprawdzania" klientów przez bank. Gdybym o kredyt zapytał swój
bank, to przecież jasne jest, że z konta znika miesięcznie dużo większa suma
niż 500zł (bo samo wynajęcie mieszkania z opłatami zabiera mi 1500zł/mies.).

Dziękuję.

--
Sebastian

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Sebastian pisze:
> Mithos <f...@a...pl> napisał(a):
>>> Obecnie wynajmuję mieszkanie - czy koszt wynajmu mam uwzględniać w
>> A skąd bank ma wiedzieć, że wynajmujesz cokolwiek ?
>> Podaj 500 PLN i nikt trudności robił nie będzie :)
>
> Nie ma jakiś ścisłych wytycznych wyliczania miesięcznych wydatków?
>
> Nie znam zasad "sprawdzania" klientów przez bank. Gdybym o kredyt zapytał swój
> bank, to przecież jasne jest, że z konta znika miesięcznie dużo większa suma
> niż 500zł (bo samo wynajęcie mieszkania z opłatami zabiera mi 1500zł/mies.).
>

Kiedys czytalem, ze posiadanie samochodu obniza zdolnosc kredytowa - bo
bank zaklada okreslona pule wydatkow na ten cel. Nie wiem czy tak jest
wszedzie.

>

do góry

>
> Kiedys czytalem, ze posiadanie samochodu obniza zdolnosc kredytowa - bo
> bank zaklada okreslona pule wydatkow na ten cel. Nie wiem czy tak jest
> wszedzie.
>
Nie ma reguły. Niektóre banki "cieszą się" że klient posiada jakiś
majątek...


--
pozdrawiam
RobertS

do góry

Sebastian wrote:
> Witam,
> pytanie kieruję z myślą o kredycie mieszkaniowym:
>
> Jak określa się średnie miesięczne wydatki przy wyliczaniu zdolności kredytowych?
>
> Obecnie wynajmuję mieszkanie - czy koszt wynajmu mam uwzględniać w
> miesięcznych wydatkach, skoro nie będzie on miał już znaczenia, gdy zakupię
> mieszkanie?

Z moich doswiadczen wynika ze tak - dlateog lepiej wypelniac ze
mieszkasz u rodziny. Np w PKO SA wynajem mieszkania to bylo ok 1k mniej
od dochodow (Warszawa)

> Samochód, media, telefon, internet, ...żywność - takie wydatki mam brać pod
> uwagę?!

Banki stosuja stala wartosc, obecnie troche wyzsza - zalezy od banku -
ale pomiedzy 500 a 1000 / osobe przy 2 osobach - nie wiem jak licza dzieci.

do góry

Sebastian <s...@g...pl> napisał(a):

> Witam,
> pytanie kieruję z myślą o kredycie mieszkaniowym:
>
> Jak określa się średnie miesięczne wydatki przy wyliczaniu zdolności kredytowyc
> h?

Generalnie im mniej posiadasz tym jestes bardziej wiarygodny - komorka,
mieszkanie, samochod to wszystko kosztuje, wiec jak masz jakies skladniki
nierejestrowalne (np. nieobciazonego kredytem mieszkania spoldzielczego bez
ksiegi wieczystej bank raczej nie namierzy), to lepiej o nich zapomniec. Fajna
sprawa jest z karta kredytowa. Mialem karte z limitem przekraczajacym moje
miesieczne dochody i w wiekszosci bankow nie mialem w ogole zadnej zdolniosci
zdolnosci (liczyli caly limit jak natychmiast wymagalne zobowiazanie). Tym
samym wszystkie KK musialy isc do likwidacji... :-(

Pozdrawiam, Beniowa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Norbert Edward Krolog" <b...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h0b40g$mgg$1@inews.gazeta.pl...
> Sebastian <s...@g...pl> napisał(a):

> nierejestrowalne (np. nieobciazonego kredytem mieszkania spoldzielczego
> bez
> ksiegi wieczystej bank raczej nie namierzy), to lepiej o nich zapomniec.
> Fajna

Z księgą wieczystą(nawet obciążona hipoteka) też inny bank nie namierzy.


--
Pozdrawiam

Krzysiek.

do góry

Mithos pisze:
>
> Podaj 500 PLN i nikt trudności robił nie będzie :)

ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens zawyżania zdolności kredytowej? Że
kupię większe mieszkanie za większy kredyt? a potem będę bidował żeby z
pensji na wszystko starczyło? Zrozumiałbym jeszcze gdybym miał jakieś
nieudokumentowane dochody, które poprawiają moją zdolność finansową.
500 zł miesięcznie na osobę? na waciki?
--
spider

do góry

Norbert Edward Krolog wrote:
> Sebastian <s...@g...pl> napisał(a):
>
>> Witam,
>> pytanie kieruję z myślą o kredycie mieszkaniowym:
>>
>> Jak określa się średnie miesięczne wydatki przy wyliczaniu zdolności kredytowyc
>> h?
>
> Generalnie im mniej posiadasz tym jestes bardziej wiarygodny - komorka,
> mieszkanie, samochod to wszystko kosztuje, wiec jak masz jakies skladniki
> nierejestrowalne (np. nieobciazonego kredytem mieszkania spoldzielczego bez
> ksiegi wieczystej bank raczej nie namierzy), to lepiej o nich zapomniec.

A KK & wyludzenie kredytu znasz?

> Fajna
> sprawa jest z karta kredytowa. Mialem karte z limitem przekraczajacym moje
> miesieczne dochody i w wiekszosci bankow nie mialem w ogole zadnej zdolniosci
> zdolnosci (liczyli caly limit jak natychmiast wymagalne zobowiazanie). Tym
> samym wszystkie KK musialy isc do likwidacji... :-(

Dziwne - zazwyczaj banki odejmuja 5% limitow - czyli splate minimalna.

do góry