Cześć,
dostałem dzisiaj przelew z uczelni opisany w tytule jako stypendium.
Sęk w tym, że stypendium za podane miesiące było już wcześniej
wysłane, a także kwota jest ok. 3x wyższa niż zwykle.
Przelew jest skierowany do mnie - to nie jest pomyłka tylko numeru
konta, dlatego postanowiłem tutaj napisać (znalezione w google i
archiwum wyniki dotyczyły przelewów, które docelowo miały trafić do
innych osób)
Czy taką dodatkową kwotę mogę zatrzymać dla siebie, jeśli została już
zaksięgowana?
pozdrawiam
Paweł

do góry

> Przelew jest skierowany do mnie - to nie jest pomyłka tylko numeru
Chcesz miec problemy z uczelnia? Wyjasnij to i juz. Dziekanat/Rektorat
czy jakias jednostka finansowa uzgodni z toba co robic.


Robert

do góry

Czy taką dodatkową kwotę mogę zatrzymać dla siebie, jeśli została już
zaksięgowana?

Jeżeli się nie należy to nie. Nazywa sie to bezpodstawne wzbogacenie. Wpisz
w google i zobaczysz jakie są konsekwencje.

Darek

do góry

> Jeżeli się nie należy to nie. Nazywa sie to bezpodstawne wzbogacenie.
> Wpisz w google i zobaczysz jakie są konsekwencje.


Odbiorca przelewu nie musi wiedzieć ile mu się nalezy - nie udowodnisz że
sie bezpodstawnie wzbogacił.

pzdr
j.

do góry

19 Mar 2007 08:56:33 -0700, w
<1...@l...googlegroups.c
om>, "Pawel Sobczak"
<q...@g...com> napisał(-a):

> Czy taką dodatkową kwotę mogę zatrzymać dla siebie, jeśli została już
> zaksięgowana?

Oczywiście, że możesz -- ale pod pewnymi konsekwencjami.
Jeżeli to stypendium jest nienależne, to czeka ciebie proces o nienależne
wzbogacenie się (polecam archiwum).
Dodatkowo pewnie uczelnia pewnie nałoży sankcje dyscyplinarne (jeżeli nie
zgodzisz się z nimi, możesz od nich odwołać się do uczelni, potem do sądu, po
kolei przegrywając :) ).

do góry

Mon, 19 Mar 2007 18:21:38 +0100, w <etmgr7$6jl$1@inews.gazeta.pl>, "jst"
<l...@W...pl> napisał(-a):

> Odbiorca przelewu nie musi wiedzieć ile mu się nalezy - nie udowodnisz że
> sie bezpodstawnie wzbogacił.

ROTFL. Przecież sam napisał, że to pomyłka.
Ponadto stypenium to nie premia -- wiadomo ile dostaje się.

do góry

>> Czy taką dodatkową kwotę mogę zatrzymać dla siebie, jeśli została już
>> zaksięgowana?

nie przyzwyczajaj się do tej kasy, ale też nic nie rób, po prostu
czekaj, aż zostaniesz wezwany do jej zwrotu, wtedy oddasz

moze sie tez zdarzyc, ze maja na uczelni balagan i nikt sie o kase nie
dopomni...

--
pozdr.
RobertS
GG:32360

do góry

Użytkownik "jst" <l...@W...pl> napisał w wiadomości
news:etmgr7$6jl$1@inews.gazeta.pl...
>> Jeżeli się nie należy to nie. Nazywa sie to bezpodstawne wzbogacenie. Wpisz w
>> google i zobaczysz jakie są konsekwencje.
> Odbiorca przelewu nie musi wiedzieć ile mu się nalezy - nie udowodnisz że sie
> bezpodstawnie wzbogacił.

Kluczowym dla stwierdzenia bezpodstawnego wzbogacenia nie jest stan wiedzy
otrzymującego, a istnienie lub nie obiektywnych przesłanek dających mu prawo do
owego wzbogacenia. nikt tu nie zarzuca pytającemu oszustwa. Przy oszustwie
oczywiście winę, czyli świadome działanie sprawcy trzeba by było dowieść. Przy
bezpodstawnym wzbogaceniu już nie.

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

> Kluczowym dla stwierdzenia bezpodstawnego wzbogacenia nie jest stan
> wiedzy otrzymującego, a istnienie lub nie obiektywnych przesłanek
> dających mu prawo do owego wzbogacenia. nikt tu nie zarzuca pytającemu
> oszustwa. Przy oszustwie oczywiście winę, czyli świadome działanie
> sprawcy trzeba by było dowieść. Przy bezpodstawnym wzbogaceniu już
> nie.

Z jednym wyjątkiem - jeśli ktoś nie jest świadom, że świadczenie było
nienależne, i uzyskaną korzyść utracił lub zużył, to nic nie musi
oddawać.

Znaczy - dostajesz przelew premii od pracodawcy, myślisz, że wszystko
jest w porządku i przepijasz, a potem się okazuje, że dostałeś przez
pomyłke za dużo - nie musisz oddawać. Kluczowy jest tutaj właśnie stan
wiedzy, no i to przepicie - nie można za te pieniądze kupić nic
trwałego 8-)...

MJ

do góry

Michal Jankowski napisał(a):
> Kluczowy jest tutaj właśnie stan
> wiedzy, no i to przepicie - nie można za te pieniądze kupić nic
> trwałego 8-)...

Znaczy sie tak jak w tym starym rosyjskim dowcipie - z bocznicy
kolejowej zginela cysterna spirytus. Wnikliwe sledztwo doprowadzilo do
dwoch zlodzieji kompletnie urznietych. Po czesciowym otrzezwieniu wzieto
ich na przesluchanie. Sledczy pyta:
- Gdie spirit?
- Priedali
- A gdie dienki?
- Priepili ...

Ale na dluzsza mete takie pranie lewej kasy moze chyba byc szkodliwe dla
zdrowia ;)

--
pzdr
robbi

do góry