>
> Ależ skąd. Za każdym razem powinna przedstawiać przygotowane
> oświadczenie wraz z protokołem zgłoszenia utraty dokumentów.
>
Jak ma taki protokół. Ja kiedyś zgłosiłem na policji utratę dowodu osobistego
i panowie żadnego kwita za zadne skarby dać nie chcieli. Stwierdzili, że
nawet jeśli ktoś posłuży się moim dowodem, to żaden kwit od nich mi nie
pomoże, bo za każdym razem będą wszczynać postępowanie w sprawie. Teraz
czytam, że jest nawet jakiś rejestr utraconych dokumentów.
Niepotrzebnie powiedziałem policjantom, że prawdopodobnie zgubiłem, trzeba
było powiedzieć że z całą pewnością mi ukradziono i najlepiej jeszcze
napadnięto. Może to by przeważyło ciężar ołowiu w ich tyłkach.

Miłego dnia
Tomek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/