eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Syria i niewypłacalność USA...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 11. Data: 2013-09-30 11:16:41
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-09-30 11:12, Jarek Andrzejewski pisze:
    > Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.

    Zwłaszcza przy stawce 100%.
    Bo przy mniejszej - możliwe że starczy. Kwestia odpowiedniego okresu
    kredytowania.

    --
    Liwiusz


  • 12. Data: 2013-10-01 10:57:27
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Mon, 30 Sep 2013 11:16:41 +0200, Liwiusz
    <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

    >W dniu 2013-09-30 11:12, Jarek Andrzejewski pisze:
    >> Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.
    >
    >Zwłaszcza przy stawce 100%.
    >Bo przy mniejszej - możliwe że starczy. Kwestia odpowiedniego okresu
    >kredytowania.

    okres nie wystarczy.
    Potrzebne są jeszcze drobnostki:
    - zaprzestanie spłacania długu nowym, większym długiem
    - zaprzestanie zadłużania się
    - cierpliwi kredytodawcy

    A, jak widać na przykładzie Grecji, której obligacje w euro dziwnym
    trafem oprocentowane są wyżej niż obligacje Niemiec w tym samym (?)
    euro - wcale nie jest takie pewne, że ten ostatni warunek ciągle
    będzie spełniony w dającej się przewidzieć przyszłości.

    Z tą stawką 100% to trochę żart, ale a propos warto przeczytać wywód w
    drugim akapicie tego felietonu:
    http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=
    1&id=640
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski
    trochę gratów do sprzedania: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=149
    6


  • 13. Data: 2013-10-01 11:58:20
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
    >On Thu, 26 Sep 2013 22:18:44 +0200, "Eneuel Leszek Ciszewski"
    >>Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
    >w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rządów zadłużył nas na
    >parę setek mld? Taaaa...

    Nie liczylem ... ale uzbieraja sie tego dwie setki ?

    Nie patrz na kwote zadluzenia, podsumuj deficyty przez tych pare lat.
    Chyba trzymalismy ok 30mld, to nie wiem czy mozna mowic o paru
    setkach, raczej o parze setek :-)

    Zadluzaly nas wszystkie rzady po kolei od lat 70-tych.

    Ostatnie deficyty byly mniej wiecej w kwocie kosztow obslugi
    zadluzenia, wiec gdyby poprzednie rzady nas nie zadluzaly, to Tusk
    mialby budzet domkniety.
    Ale badzmy szczerzy - gdyby bylo w okolicach zera, to zaraz by
    pomyslal ze mozna przeciez jeszcze z 15 mld pozyczyc :-)

    >>Wie, czym to spłaci, czy nie?
    >wie. Naszymi podatkami :)
    >Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.

    Na razie sie trzymamy gdzies w granicach 60% GDP, wiec teoretycznie
    mozna splacic w rok.
    Japonia ma 120% GDP i sie nie boi :-)

    Fakt ze do tego dochodzi np niespisane zadluzenie wzgledem emerytow
    itp.


    J.


  • 14. Data: 2013-10-01 12:01:59
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w
    >[Wojny w Syrii nie ma, zatem pozostaje pytanie:]
    >Czy USA już zbankrutowały, czy jeszcze nie?
    >http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/usa-na-g
    ranicy-niewyplacalnosci-obama-wsciekly-nie-jestesmy-
    bananowa-republika,356371.html

    My tu gadu gadu, a brak budzetu stal sie faktem.

    I co teraz ? nie ma pieniedzy na wojne ?

    http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,133290,146997
    32,USA_nie_przyjely_budzetu__Paraliz_rzadu_i_adminis
    tracji.html

    "Kongres USA nie uchwalił budżetu. Państwo nie ma pieniędzy na
    utrzymanie administracji. 800 tys. urzędników zostanie wysłanych na
    przymusowy urlop. Zamknięte zostaną m.in. parki narodowe, muzea i
    Statua Wolności. Osoby przebywające na kempingach w parkach i lasach
    mają 48 godzin na ich opuszczenie. Ograniczona zostanie działalność
    "sanepidu", NASA i Pentagonu.
    Parlament USA nie zdołał przyjąć nowego budżetu przed 1 października,
    czyli początkiem nowego roku budżetowego. Oznacza częściowy paraliż
    rządu i administracji. Biały Dom już nakazał wstrzymanie pracy części
    instytucji federalnych."

    To chyba jednak wole polski model, gdzie muzeum ma swoj budzet, moze
    dalej sprzedawac bilety :-)

    J.


  • 15. Data: 2013-10-01 12:56:05
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:524a9d97$0$2184$65785112@news.neostrada.pl...
    > "Kongres USA nie uchwalił budżetu. Państwo nie ma pieniędzy na utrzymanie
    > administracji. 800 tys. urzędników zostanie wysłanych na przymusowy urlop.
    > Zamknięte zostaną m.in. parki narodowe, muzea i Statua Wolności. Osoby
    > przebywające na kempingach w parkach i lasach mają 48 godzin na ich
    > opuszczenie. Ograniczona zostanie działalność "sanepidu", NASA i
    > Pentagonu.
    > Parlament USA nie zdołał przyjąć nowego budżetu przed 1 października,
    > czyli początkiem nowego roku budżetowego. Oznacza częściowy paraliż rządu
    > i administracji. Biały Dom już nakazał wstrzymanie pracy części instytucji
    > federalnych."
    >
    > To chyba jednak wole polski model, gdzie muzeum ma swoj budzet, moze dalej
    > sprzedawac bilety :-)
    >
    Ale gdyby osiągnięcie progu ostrożnościowego zamiast skutkować jego
    przesuwaniem skutkowało by automatycznym uproszczeniem systemu podatkowego
    tak, aby można było zwolnić 70% urzędników aparatu fiskalnego to ja bym nie
    miał nic przeciwko (mimo poświęcenia na to sporego czasu nie udało mi się
    dowiedzieć jak mam dokładnie rozliczać wynajmowanie mieszkania i uważam, że
    to świadczy o chorym systemie).
    P.G.


  • 16. Data: 2013-10-01 13:16:07
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> "Kongres USA nie uchwalił budżetu. Państwo nie ma pieniędzy na
    >> utrzymanie administracji. 800 tys. urzędników zostanie wysłanych na
    >> przymusowy urlop. To chyba jednak wole polski model, gdzie muzeum
    >> ma swoj budzet, moze dalej
    .> sprzedawac bilety :-)
    >
    >Ale gdyby osiągnięcie progu ostrożnościowego zamiast skutkować jego
    >przesuwaniem skutkowało by automatycznym uproszczeniem systemu
    >podatkowego

    Chyba za duzo wymagasz.

    >tak, aby można było zwolnić 70% urzędników aparatu fiskalnego to ja
    >bym nie miał nic przeciwko (mimo poświęcenia na to sporego czasu nie
    >udało mi się dowiedzieć jak mam dokładnie rozliczać wynajmowanie
    >mieszkania i uważam, że to świadczy o chorym systemie).

    System jest chory, ale jednoczesnie w pewnym sensie normalny.
    Podatki sie nalicza zgodnie z ustawa. Urzednik dziala zgodnie z
    ustawa.
    Urzednik niskiego szczebla nie jest poprawiania ustawy.
    Ani od liczenia za petenta podatkow.

    Owszem, brakuje jakiejs instytucji wyjasniajacej ... ale jakich sobie
    poslow wybrales, takie masz ustawy :-)

    Tylko ze ... w USA prawnicy zarabiaja duzo. Widac prawo jeszcze
    bardziej nieprecyzyjne :-)

    J.


  • 17. Data: 2013-10-01 15:38:52
    Temat: Re: Syria i niewypłacalność USA...
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:524aaef8$0$2213$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Owszem, brakuje jakiejs instytucji wyjasniajacej ... ale jakich sobie
    > poslow wybrales, takie masz ustawy :-)
    >
    Ależ instytucja jest: "Krajowa Informacja Podatkowa.". Nawet mi odpisali - 7
    stron a w tym tylko jeden akapit (kilka linijek) na temat i w tym jednym
    akapicie co innego można wywnioskować z pierwszego zdania, a co innego z
    ostatniego.

    > Tylko ze ... w USA prawnicy zarabiaja duzo. Widac prawo jeszcze bardziej
    > nieprecyzyjne :-)
    >
    Jak ktoś wsadza kota do mikrofalówki a potem dostaje odszkodowanie od
    producenta.
    Jak ktoś się sądzi z TV że prognoza pogody była nietrafna.
    Jak ktoś nie wie, że herbata jest gorąca.
    To myślę, że nasze prawo też by się okazało równie nieprecyzyjne :-).
    P.G.


  • 18. Data: 2013-10-09 09:02:47
    Temat: Re: Syria i niewypłacalno?ć USA...
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Tue, 1 Oct 2013 11:58:20 +0200, "J.F"
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
    >>On Thu, 26 Sep 2013 22:18:44 +0200, "Eneuel Leszek Ciszewski"
    >>>Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
    >>w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rządów zadłużył nas na
    >>parę setek mld? Taaaa...
    >
    >Nie liczylem ... ale uzbieraja sie tego dwie setki ?
    >
    >Nie patrz na kwote zadluzenia, podsumuj deficyty przez tych pare lat.
    >Chyba trzymalismy ok 30mld, to nie wiem czy mozna mowic o paru
    >setkach, raczej o parze setek :-)

    dlaczego nie patrzeć na kwotę zadłużenia?
    Można nie mieć deficytu, ale pożyczać coraz więcej, ale czy to ma być
    pocieszenie dla dłużnika (czyli Pana, Pani, społeczeństwa)?

    http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/zadluz.htm
    l

    1997 174,658
    1998 207,356
    1999 271,478
    2000 287,800
    2001 286,898
    2002 325,818
    2003 401,257
    2004 388,567
    2005 433,333
    2006 494,096
    2007 568,197
    2008 724,896
    2009 798,613
    2010 940,002
    2011 1104,809
    2012 1133,667

    To jest zadłużenie zagraniczne: w 2008 roku było 725 mld, a rok temu o
    408,771 mld więcej. Chyba jednak parę setek, a nie para setek.
    Zgodzę się na: parę par setek :)

    Nie wiem, czy jako "schedę pop poprzednikach" należy traktować dług z
    2007 czy 2008 roku, ale jeśli to drugie, to niemiłościwie nam panujący
    premier podwoił go. Przyznam, że mi się to nie bardzo podoba.


  • 19. Data: 2013-10-09 13:39:16
    Temat: Re: Syria i niewypłacalno?ć USA...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarek Andrzejewski" napisał w wiadomości
    On Tue, 1 Oct 2013 11:58:20 +0200, "J.F"
    >>>Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
    >>>w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rządów zadłużył nas
    >>>na
    >>>parę setek mld? Taaaa...
    >>Nie liczylem ... ale uzbieraja sie tego dwie setki ?
    >>Nie patrz na kwote zadluzenia, podsumuj deficyty przez tych pare
    >>lat.
    >>Chyba trzymalismy ok 30mld, to nie wiem czy mozna mowic o paru
    >>setkach, raczej o parze setek :-)

    >dlaczego nie patrzeć na kwotę zadłużenia?

    Bo uwzglednia poprzednikow, chyba ze patrzysz na sam wzrost.

    >Można nie mieć deficytu, ale pożyczać coraz więcej,

    To gdzie sie te pozyczone pieniadze podziewaja, skoro deficytu nie ma
    ?
    Pozyczamy innym ? (np. Islandii)
    Jesli na lepszy procent, to czemu nie.

    >http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/zadluz.ht
    ml
    >1997 174,658
    >2007 568,197
    >2008 724,896
    >2009 798,613
    >2010 940,002
    >2011 1104,809
    >2012 1133,667
    >To jest zadłużenie zagraniczne: w 2008 roku było 725 mld, a rok temu
    >o
    >408,771 mld więcej. Chyba jednak parę setek, a nie para setek.
    >Zgodzę się na: parę par setek :)
    >Nie wiem, czy jako "schedę pop poprzednikach" należy traktować dług z
    >2007 czy 2008 roku, ale jeśli to drugie, to niemiłościwie nam
    >panujący
    >premier podwoił go. Przyznam, że mi się to nie bardzo podoba.

    Ale zagladam w ten dokument i widze tam "Sektor rzadowy i
    pozarzadowy".
    2008 198,328
    2012 465,866

    Owszem, nawet lepiej niz podwoil, ale
    -bardziej to pasuje do tych 200mld ktore sugeruje,
    -nie wiem czy to wlasciwa rubryka, bo tam jeszcze jakies inwestycje sa
    wliczone,
    -to razem z samorzadami, wiec nie cale pretensje do premiera,
    -to tylko zagraniczne, trzeba dodac krajowe.

    http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie-skarbu-panst
    wa
    2008 569,9
    2012 793,9

    o te 224 mld plus rok biezacy pretensje do premiera.

    Nawiasem mowiac jak kiedys patrzylem, to deficyt roczny mielismy rzedu
    "kosztu obslugi zadluzenia",
    czyli gdyby poprzednicy nie pozyczyli tych 570 mld, to ostanie lata
    bylyby na zero ..

    No a osobna sprawa ze w naszej sytuacji pewne pozyczki wydaja sie
    uzasadnione. Np na inwestycje.
    Zeby ich tylko nie bylo tak duzo.

    J.

    P.S. cos mi sie tu nie zgadza - SP ma niby 257mld zadluzenia
    zagranicznego ... wiec co zawiera kwota z NBP ?



  • 20. Data: 2013-12-29 01:54:59
    Temat: Re: Syria i niewypłacalno?ć USA...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "J.F" 52554068$0$2184$6...@n...neostrada.pl

    >>Można nie mieć deficytu, ale pożyczać coraz więcej,

    > To gdzie sie te pozyczone pieniadze podziewaja, skoro deficytu nie ma?

    Deficytu nie ma, bo wpływy

    (płynące z: podatków; powiększania zadłużenia;
    zysków z przedsięwzięć i manipulacji finansowych)

    nie przekraczają wydatków

    (płynących z: obsługi zadłużenia; płacenia pensji
    pracownikom budżetowym; wydatków obronnych czy
    edukacyjnych i innych, które państwo wzięło na
    siebie)...

    -=-

    Skąd by tu wziąć na flaszkę? Staruszce wyrwałem 3 dychy,
    na zagryzkę wydałem 2 dychy, została 1 dycha, a flaszka
    kosztuje 2 dychy... Pożyczę zatem 1 dychę, aby nie mieć
    problemu zwanego deficytem. A że już mam dług u Zdzicha
    na jakieś 5 dych, tedy dług wzrośnie o kolejną dychę...

    -=-

    >>1997 174,658
    >>2007 568,197
    >>2008 724,896
    >>2009 798,613
    >>2010 940,002
    >>2011 1104,809
    >>2012 1133,667


    Ale w stosunku do PKB dług ponoć nie rośnie.
    O tyle dziwne, że PKB nie rośnie aż tak szybko.




    > Nawiasem mowiac jak kiedys patrzylem, to deficyt roczny mielismy rzedu "kosztu
    obslugi zadluzenia",
    > czyli gdyby poprzednicy nie pozyczyli tych 570 mld, to ostanie lata bylyby na zero
    ..

    Gdyby szafa miała sznurek to by była windą.

    Zadłużasz się właśnie po to, aby mieć zyski.

    Przed zadłużeniem koszt przeprawy przez rzekę wynosił 100 złotych pudełek rocznie.
    Zadłużenie wyniosło 200 złotych pudełek a roczny koszt tego długu to 25% tego, co
    pozostało do spłacenia. Dzięki długowi sfinansowano budowę mostu, dzięki czemu
    roczny koszt przeprawiania się przez tę rzekę spadł do 10 złotych pudełek. Tak
    więc na długu tym nie tylko nie tracimy (50 złotych pudełek w pierwszym roku)
    ale zyskujemy (40 złotych pudełek w pierwszym roku; 100 <-- przed zadłużeniem
    kontra 10+50 <-- po zadłużeniu) rocznie, czyli po latach spłacimy dług
    i zaczniemy czerpać swego rodzaju zyski.

    W istocie jest zawsze inaczej, bo tańsze przeprawy mogą ściągnąć
    rzesze biznesmenów a brak atrakcji w postaci promów czy łódek
    może doprowadzić do odpływu turystów.


    > No a osobna sprawa ze w naszej sytuacji pewne pozyczki wydaja sie uzasadnione. Np
    na inwestycje.

    No właśnie.

    > Zeby ich tylko nie bylo tak duzo.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1