eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › RODO, kserowanie dowodow.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 31. Data: 2018-06-18 03:49:26
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 16 czerwca 2018 20:05:45 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Thu, 14 Jun 2018 13:24:01 -0700 (PDT), s...@g...com
    > > Pobadalem temat kserowania dowodow tozsamosci w kanadzie.
    >
    > A oni tam maja jakies dowody ?

    Maja prawo jazdy. Prawie jak dowod.
    Tyle ze nie ma jednego numerka per obywatel. Znaczy sie jest. Ale podaje sie go tylko
    nielicznym. I nie jest na tym PJ.
    No i maja ogolnie dowod osobisty. Ale tez tego numerka nie posiada. Posiada inny ale
    nie wiem czy niezmienny. Rzad dobrze wie ktory numer seryjny dokumentu posiada dany
    obywatel. Inni juz niekoniecznie.

    > Bo w Anglii nie maja, to i zwyczaju kserowania nie ma.
    > Ale czy rahunku za gaz nie kseruja ?
    >
    Nie.
    Tyle ze tu wiedza ze w 99% przypadkow to obywatel czegos chce i relatywnie latwo mu
    to cos dac bez filozofowania czy to odpowiedni ludek.
    Choc nader czesto dzwonia do ludzi powazanych aby potwierdzic czy john smith to ten o
    ktorym mysla.

    A biznesy po prostu biora ryzyko na klate i nikt nie bierze dowodu tozsamosci pod
    zadna postacia kiedy np. wynajmuja wozek w ksztalcie pojazdu klientowi coby wozil
    swoja pocieche.


    > > Podczas zalatwiania nastepujacych spraw nikt nie kserowal dowodow tozsamosci:
    > > otwarcie konta w banku
    > > otwarcie rachunku emerytalnego
    > > zapisanie dziecka do szkoly
    >
    > A u nas kseruja ?
    >
    W banku kseruja.
    W szkole pewnie nie.

    > > kupno telefonu i abonamentu
    >
    > > podpisanie umowy z energetyka
    > > to samo dla komunalki
    > > to samo dla dostawcy internetu
    >
    > Tu jest o tyle prosto, ze dotyczy konkretnego adresu.
    > Wiadomo gdzie szukac wlasciciela ... a jak prad zuzyje i zniknie ?
    > Albo wynajmuje komus ten budynek, a pozew chce na adres inny ?
    >

    W takim wypadku sobie zycza depozyt. jakies 3x srednio miesieczne oplaty.
    Ale widzisz, przy wynajmie samochodu tez nie kserowali.


    > > I przy zakupie ubezpieczenia samochodowego oraz jakichs dodatkowych ubezpieczen
    zdrowotnych.
    >
    > u nas tez chyba nie kseruja.
    >
    > > W kazdym z tych przypadkow starczylo ze ktos z obslugi obejrzal dokument i spisal
    jego numer seryjny.
    > > Jedyne odstepstwa od tego to:
    > > ksero dokumentu upowazniajacego do pobytu w kraju (pozwolenie na prace lub wiza
    stalego pobytu) bylo skserowane w pracy i szkole.
    > > Dokument taki w praktyce chyba nie jest dowodem tozsamosci. To zwykla kartka z
    naklejonym zdjeciem i paroma pieczatkami. Ale ma troche numerkow na sobie. W sumie
    cos tam poswiadcza ale dziala tylko z dodatkowym dokumentem (paszport, prawo jazdy,
    inne id)
    > >
    > > ksero paszportu bylo wykonane na potrzeby sprawdzenia niekaralnosci.
    >
    > Ciekawe jak zamierzali sprawdzac.
    >

    Tez mnie ciekawi na ile sprawnie zagladaja do naszego ogrodka aby to zweryfikowac.

    > > Jakos sie daje bez wszechobecnego kserowania dac sobie rade.
    >
    > A jednak - pozwolenie na pobyt kserowano :-)
    >
    > No i kserokopiarki w USA wymyslono - widac byly potrzebne :-)
    > A byly w w/w miejscach, czy nie skoro sie nie kseruje ?
    >
    Byly, zawsze sa. I pewnie po dysku twardym maja :)


  • 32. Data: 2018-06-18 12:12:50
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2018-06-18 o 01:08, Animka pisze:
    > Gdzieś na wsi chyba pracowałes co widac i czuć.
    > Księgowym nie podobał się ten DOS na niebieskim ekranie i wcale im się
    > nie dziwię.

    On nie miał się podobać ale być szybki i ułatwiać pracę.
    Windowsowe softy w tym czasie nie dorastały do pięt.
    Teraz to się nie znam bo już ta kastą nie mam do czynienia :-)

    z


  • 33. Data: 2018-06-18 12:31:57
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pg0tpt$7t2$...@n...news.atman.pl...
    On 6/14/2018 10:24 PM, s...@g...com wrote:
    >> Jakos sie daje bez wszechobecnego kserowania dac sobie rade.

    >U nas aby to było możliwe trzeba poczekać aż całe pokolenie
    >urzedników najzwyczajniej odejdzie na emeryturę. Dla nich jest nie do
    >pomyślenia że można coś załatwiać przez jakieś internaty, nie mieć
    >pięciu dokumentów niezbednych do kierowania pojezdem przy sobie albo
    >miec inny podpis niż nieczytelny, itd itp. Tak że najzwyczajniej -
    >poczekać az biologia zrobi swoje.

    No ale widzisz - koncepcja pojazdu jakos sie przebila.
    Tylko infrastruktura nie dorosla, wiec ciagle trzeba miec dokumenty
    przy sobie.

    No chyba, ze musi wymrzec to pokolenie, ktore uwaza, ze policjant musi
    miec mozliwosc sprawdzenia, czy kierowca uprawnienia posiada.

    Ale w kraju, gdzie prawie 100 tys kierowcow rocznie te uprawnienia
    zawieszane ma - moze te stare urzedasy maja racje ? :-)

    J.



  • 34. Data: 2018-06-18 14:12:49
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d9e100b0-5148-47cd-a3a0-4a34bf8d7e8d@go
    oglegroups.com...
    W dniu sobota, 16 czerwca 2018 20:05:45 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Thu, 14 Jun 2018 13:24:01 -0700 (PDT), s...@g...com
    >> > Pobadalem temat kserowania dowodow tozsamosci w kanadzie.
    >
    >> A oni tam maja jakies dowody ?

    >Maja prawo jazdy. Prawie jak dowod.
    >Tyle ze nie ma jednego numerka per obywatel. Znaczy sie jest. Ale
    >podaje sie go tylko nielicznym. I nie jest na tym PJ.

    W USA maja SSN. I jest na PJ.

    >No i maja ogolnie dowod osobisty. Ale tez tego numerka nie posiada.
    >Posiada inny ale nie wiem czy niezmienny.
    >Rzad dobrze wie ktory numer seryjny dokumentu posiada dany obywatel.
    >Inni juz niekoniecznie.

    W USA jest niuans - wystawiaja dokumenty stany. A ze stanu do rzadu
    federalnego daleko.
    Co prawda teraz chyba maja komputery i podglad na biezaco.

    >> Bo w Anglii nie maja, to i zwyczaju kserowania nie ma.
    >> Ale czy rahunku za gaz nie kseruja ?
    >
    >Nie.
    >Tyle ze tu wiedza ze w 99% przypadkow to obywatel czegos chce i
    >relatywnie latwo mu to cos dac bez filozofowania czy to odpowiedni
    >ludek.

    A ktos pisal, ze konto w banku w USA to nie tak latwo otworzyc jak u
    na.

    Choc nader czesto dzwonia do ludzi powazanych aby potwierdzic czy john
    smith to ten o ktorym mysla.

    >A biznesy po prostu biora ryzyko na klate i nikt nie bierze dowodu
    >tozsamosci pod zadna postacia kiedy np. wynajmuja wozek w ksztalcie
    >pojazdu klientowi coby wozil swoja pocieche.

    >> > Podczas zalatwiania nastepujacych spraw nikt nie kserowal dowodow
    >> > tozsamosci:
    >> > otwarcie konta w banku
    >> > otwarcie rachunku emerytalnego
    >> > zapisanie dziecka do szkoly
    >
    >> A u nas kseruja ?
    >
    >W banku kseruja.
    >W szkole pewnie nie.

    O szkole pytalem, bank to wiadomo :-)

    >> > kupno telefonu i abonamentu
    >
    >> > podpisanie umowy z energetyka
    >> > to samo dla komunalki
    >> > to samo dla dostawcy internetu
    >
    >> Tu jest o tyle prosto, ze dotyczy konkretnego adresu.
    >> Wiadomo gdzie szukac wlasciciela ... a jak prad zuzyje i zniknie ?
    >> Albo wynajmuje komus ten budynek, a pozew chce na adres inny ?
    >
    >W takim wypadku sobie zycza depozyt. jakies 3x srednio miesieczne
    >oplaty.

    Jest to nieglupia koncepcja ... ale jak podlaczy lampy do maryski i za
    miesiac zniknie ?
    Chyba, ze maja inteligentne liczniki (na monety) :-)

    >Ale widzisz, przy wynajmie samochodu tez nie kserowali.

    Moze nie widziales jak Ci karte kredytową kseruja.
    A moze juz nie musza - komputer zapamietal, sprawdzil i nie zawaha sie
    obciazyc kolejnymi oplatami :-)

    A potem bedziesz mogl pyszczyc, ze przeciez w tym miesiacu to nie
    byles za granica, ze nie pozwalales na dodatkowe platnosci, ze nie
    podawales PIN - mandat zostal z karty sciagniety i teraz sobie
    wyjasniaj z policja zagraniczna :-)

    >> > ksero paszportu bylo wykonane na potrzeby sprawdzenia
    >> > niekaralnosci.
    >> Ciekawe jak zamierzali sprawdzac.
    >Tez mnie ciekawi na ile sprawnie zagladaja do naszego ogrodka aby to
    >zweryfikowac.

    W kluczowych sprawach chyba moga poprosic o pomoc prawna w ramach
    podpisanej wczesniej umowy,
    ale watpie czy im sie bedzie chcialo w zwyklych.

    Za to moze im sie przydac do sprawdzenia karalnosci u nich, gdy
    zagraniczny obywatel nie wpada w ich system komputerowy.
    U nich maja jakiegos pesela, a taki zlapany Polak nie ma.

    J.


  • 35. Data: 2018-06-18 14:23:47
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-06-15 o 19:42, Sebastian Biały pisze:
    > albo miec inny podpis niż nieczytelny

    Chyba inny niż czytelny.

    Co ja akurat rozumiem - podpis ma być indywidualnie napisanym
    nazwiskiem, a nie wybranym dowolnie obrazkiem.

    --
    Liwiusz


  • 36. Data: 2018-06-18 15:19:33
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 18 czerwca 2018 07:12:53 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:

    > >> Bo w Anglii nie maja, to i zwyczaju kserowania nie ma.
    > >> Ale czy rahunku za gaz nie kseruja ?
    > >
    > >Nie.
    > >Tyle ze tu wiedza ze w 99% przypadkow to obywatel czegos chce i
    > >relatywnie latwo mu to cos dac bez filozofowania czy to odpowiedni
    > >ludek.
    >
    > A ktos pisal, ze konto w banku w USA to nie tak latwo otworzyc jak u
    > na.
    >

    Pewnie zalezy od banku lub stanu.
    U kanadyjcow nie robili z tym problemu. Podobnie 20 lat temu w irlandii.
    Tam nawet nie wiem czy paszport mi kserowali ale jednaym z istotniejszych elementow
    bylo to ze szefu przyszedl do banku ze mna i poswiadczyl ze ja to ja i mnie zna.


    > >> > kupno telefonu i abonamentu
    > >
    > >> > podpisanie umowy z energetyka
    > >> > to samo dla komunalki
    > >> > to samo dla dostawcy internetu
    > >
    > >> Tu jest o tyle prosto, ze dotyczy konkretnego adresu.
    > >> Wiadomo gdzie szukac wlasciciela ... a jak prad zuzyje i zniknie ?
    > >> Albo wynajmuje komus ten budynek, a pozew chce na adres inny ?
    > >
    > >W takim wypadku sobie zycza depozyt. jakies 3x srednio miesieczne
    > >oplaty.
    >
    > Jest to nieglupia koncepcja ... ale jak podlaczy lampy do maryski i za
    > miesiac zniknie ?
    > Chyba, ze maja inteligentne liczniki (na monety) :-)
    >

    To juz ryzyko przedsiebiorcy.
    A marycha jednak az tak szybko nie rosnie :)

    > >Ale widzisz, przy wynajmie samochodu tez nie kserowali.
    >
    > Moze nie widziales jak Ci karte kredytową kseruja.
    > A moze juz nie musza - komputer zapamietal, sprawdzil i nie zawaha sie
    > obciazyc kolejnymi oplatami :-)
    >

    A to tak. Tez depozyt jest w postaci blokady na koncie.
    Tyle ze tam poza imieniem i nazwiskiem wiele wiecej nie ma. A bank jest posrednikiem
    i separuje zainteresowanych.
    Na tym etapie starczy aby sprawdzic ze nazwisko, imie i zdjecie sie zgadza z
    paszportem i delikwentem.
    Nie trzeba kserowac. No, chyba ze szefu nie ufa swoim pracownikom :)
    Ale co to ma obchodzic kowalskiego?

    > A potem bedziesz mogl pyszczyc, ze przeciez w tym miesiacu to nie
    > byles za granica, ze nie pozwalales na dodatkowe platnosci, ze nie
    > podawales PIN - mandat zostal z karty sciagniety i teraz sobie
    > wyjasniaj z policja zagraniczna :-)
    >

    A o takim przypadku nie czytalem. W sensie ze bank oddal kase obcej policji i nie
    dalo sie tego odkrecic.
    Choc cos mi tam swita ze byly takie akcje.

    Dlatego tu kiedys pytalem ile jest oszukanczych operacji ktore trzeba reklamowac. I
    wyszlo ze nieduzo.

    Ale to inna sprawa.
    Ogolnie, bez kserowania sie daje ogarnac...


  • 37. Data: 2018-06-18 16:33:47
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:30544ae2-d9cc-49d9-a9c1-37b0aaafa45c@go
    oglegroups.com...
    W dniu poniedziałek, 18 czerwca 2018 07:12:53 UTC-5 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> >> Bo w Anglii nie maja, to i zwyczaju kserowania nie ma.
    >> >> Ale czy rahunku za gaz nie kseruja ?
    >> >
    > >Nie.
    >> >Tyle ze tu wiedza ze w 99% przypadkow to obywatel czegos chce i
    >> >relatywnie latwo mu to cos dac bez filozofowania czy to odpowiedni
    >> >ludek.
    >
    >> A ktos pisal, ze konto w banku w USA to nie tak latwo otworzyc jak
    >> u
    >> na.
    >
    >Pewnie zalezy od banku lub stanu.
    >U kanadyjcow nie robili z tym problemu. Podobnie 20 lat temu w
    >irlandii.
    >Tam nawet nie wiem czy paszport mi kserowali ale jednaym z
    >istotniejszych elementow bylo to ze szefu przyszedl do banku ze mna i
    >poswiadczyl ze ja to ja i mnie zna.

    I to jest to, co nazywam "nie tak latwo".
    W Polsce zaden szef nie musial ze mna do banku przychodzic, chyba ze w
    sprawie firmowego konta :-)

    Choc za PRL ... chyba chcieli zaswiadczenie od pracodawcy.

    Ale ja ich troche rozumiem - otwiera konto, zaraz bedzie chcial karte
    kredytowa, moze ksiazeczke czekow - i jak tu ufac nieznanemu
    czlowiekowi z ulicy.

    >> >Ale widzisz, przy wynajmie samochodu tez nie kserowali.
    >> Moze nie widziales jak Ci karte kredytową kseruja.
    >> A moze juz nie musza - komputer zapamietal, sprawdzil i nie zawaha
    >> sie
    >> obciazyc kolejnymi oplatami :-)

    >A to tak. Tez depozyt jest w postaci blokady na koncie.
    >Tyle ze tam poza imieniem i nazwiskiem wiele wiecej nie ma. A bank
    >jest posrednikiem i separuje zainteresowanych.

    W dowodach tez juz duzo nie ma.

    >Na tym etapie starczy aby sprawdzic ze nazwisko, imie i zdjecie sie
    >zgadza z paszportem i delikwentem.
    >Nie trzeba kserowac. No, chyba ze szefu nie ufa swoim pracownikom :)
    >Ale co to ma obchodzic kowalskiego?

    >> A potem bedziesz mogl pyszczyc, ze przeciez w tym miesiacu to nie
    >> byles za granica, ze nie pozwalales na dodatkowe platnosci, ze nie
    >> podawales PIN - mandat zostal z karty sciagniety i teraz sobie
    >> wyjasniaj z policja zagraniczna :-)

    >A o takim przypadku nie czytalem. W sensie ze bank oddal kase obcej
    >policji i nie dalo sie tego odkrecic.
    >Choc cos mi tam swita ze byly takie akcje.

    Policja wysle mandat wlascicielowi, czyli wypozyczalni, ta sciagnie z
    KK, a potem nie bedzie "anulowalismy te platnosc bo nasz klient sie
    nie zgodzil", tylko
    "prosze wyjasnic z obciązającym" ..

    >Dlatego tu kiedys pytalem ile jest oszukanczych operacji ktore trzeba
    >reklamowac. I wyszlo ze nieduzo.

    Visa sie skarzy ze to w setki mln idzie ... ale widac obroty ma setki
    mld, i ciagle jest zysk.

    No ale powolutku jednak dodaja zabezpieczen.

    >Ale to inna sprawa.
    >Ogolnie, bez kserowania sie daje ogarnac...

    ksero jednak duzo ulatwia.

    J.


  • 38. Data: 2018-06-18 18:43:40
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: s...@g...com

    W dniu poniedziałek, 18 czerwca 2018 09:33:51 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:30544ae2-d9cc-49d9-a9c1-37b0aaafa45c@go
    oglegroups.com...
    > W dniu poniedziałek, 18 czerwca 2018 07:12:53 UTC-5 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >> Bo w Anglii nie maja, to i zwyczaju kserowania nie ma.
    > >> >> Ale czy rahunku za gaz nie kseruja ?
    > >> >
    > > >Nie.
    > >> >Tyle ze tu wiedza ze w 99% przypadkow to obywatel czegos chce i
    > >> >relatywnie latwo mu to cos dac bez filozofowania czy to odpowiedni
    > >> >ludek.
    > >
    > >> A ktos pisal, ze konto w banku w USA to nie tak latwo otworzyc jak
    > >> u
    > >> na.
    > >
    > >Pewnie zalezy od banku lub stanu.
    > >U kanadyjcow nie robili z tym problemu. Podobnie 20 lat temu w
    > >irlandii.
    > >Tam nawet nie wiem czy paszport mi kserowali ale jednaym z
    > >istotniejszych elementow bylo to ze szefu przyszedl do banku ze mna i
    > >poswiadczyl ze ja to ja i mnie zna.
    >
    > I to jest to, co nazywam "nie tak latwo".

    Bez tego tez sie dawalo ale procedura byla bardziej skomplikowana.
    No i nie musial byc szef. Starczylo ze znajomy mial konto w tym banku.
    Co troche powoduje ze z bankiem jak z telefonem. Konto tam gdzie rodzina siedzi.

    I w sumie jak przemyslec to czemy by rodzic nie mogl dzieciaka do banku
    przyprowadzic? Taka mocno inna filozofia inicjacji kontaktu z klientem. :)


    > Ale ja ich troche rozumiem - otwiera konto, zaraz bedzie chcial karte
    > kredytowa, moze ksiazeczke czekow - i jak tu ufac nieznanemu
    > czlowiekowi z ulicy.
    >
    >
    Ano trzeba ryzykowac. Albo nie dawac kredytu za szybko. Od tego jest debetowka, ror.
    Bank raczej nic nie ryzykuje w takich przypadkach. nic materialnego przynajmniej.
    Zawsze moze byc posrednikiem miedzy kims okradanym a slupem. Ale na to ksero dowodu
    nie pomoze...

    > >> >Ale widzisz, przy wynajmie samochodu tez nie kserowali.
    > >> Moze nie widziales jak Ci karte kredytową kseruja.
    > >> A moze juz nie musza - komputer zapamietal, sprawdzil i nie zawaha
    > >> sie
    > >> obciazyc kolejnymi oplatami :-)
    >
    > >A to tak. Tez depozyt jest w postaci blokady na koncie.
    > >Tyle ze tam poza imieniem i nazwiskiem wiele wiecej nie ma. A bank
    > >jest posrednikiem i separuje zainteresowanych.
    >
    > W dowodach tez juz duzo nie ma.
    >

    Ano nie. I dlatego mocno sie zastanawiam jak problem rozwiazac bo dzis ksero oznacza
    pi*oko: "Pan delikwent u nas byl i umowe podpisal. Mamy ksero jego dowodu! skad
    indziej mielibysmy je miec jak nie od naszego zaufanego pracownika i naszej
    kserokopiarki?!"

    A to tak latwe do podrobienia ze nie ma co strzepic klawiatury.

    Mam pare pomyslow ale chyba kazdy z nich konczy sie podobnie. Gdzies trzeba twarz lub
    palucha pokazac aby udowodnic ze to co wirtualne lub papierowe w czyims systemie jest
    przywiazane do bialkowego worka nerwow stojacego przy ladzie. Chc tego nie trzeba
    robic strasznie czesto kiedy np skorzystamy z tokena lub autoryzacji
    challenge-response.

    > >Na tym etapie starczy aby sprawdzic ze nazwisko, imie i zdjecie sie
    > >zgadza z paszportem i delikwentem.
    > >Nie trzeba kserowac. No, chyba ze szefu nie ufa swoim pracownikom :)
    > >Ale co to ma obchodzic kowalskiego?
    >
    > >> A potem bedziesz mogl pyszczyc, ze przeciez w tym miesiacu to nie
    > >> byles za granica, ze nie pozwalales na dodatkowe platnosci, ze nie
    > >> podawales PIN - mandat zostal z karty sciagniety i teraz sobie
    > >> wyjasniaj z policja zagraniczna :-)
    >
    > >A o takim przypadku nie czytalem. W sensie ze bank oddal kase obcej
    > >policji i nie dalo sie tego odkrecic.
    > >Choc cos mi tam swita ze byly takie akcje.
    >
    > Policja wysle mandat wlascicielowi, czyli wypozyczalni, ta sciagnie z
    > KK, a potem nie bedzie "anulowalismy te platnosc bo nasz klient sie
    > nie zgodzil", tylko
    > "prosze wyjasnic z obciązającym" ..
    >

    Jak sciagajacym bedzie wypozyczalnia to mozna ja pogonic. oni tego nie powinni moc
    ani raczej nie moga. Bo nawet czasem nie daje sie sciagnac z kredytowki kasy za
    zniszczenia. Klient zawsze moze oprotestowac i z tego co czytam jednak banki staja po
    stronie klienta. I nie tylko banki bo i paypale i jakies amazony robia
    przedsiebiorcow w bambuko.

    > >Dlatego tu kiedys pytalem ile jest oszukanczych operacji ktore trzeba
    > >reklamowac. I wyszlo ze nieduzo.
    >
    > Visa sie skarzy ze to w setki mln idzie ... ale widac obroty ma setki
    > mld, i ciagle jest zysk.
    >
    > No ale powolutku jednak dodaja zabezpieczen.
    >
    > >Ale to inna sprawa.
    > >Ogolnie, bez kserowania sie daje ogarnac...
    >
    > ksero jednak duzo ulatwia.
    >
    > J.

    Ulatwia o tyle o ile ktos w niego uwierzy.
    Tak jak fiducjarny pieniadz.
    Jak sady zaczna odrzucac umowy w oparciu o to ze ksero nie wiadomo skad wziete to sie
    latwosc skonczy.

    Choc na to sie nie zanosi narazie ale moze niebawem?

    No i z drugiej strony moze klienci jednak sie postawia i nie beda byle telekomowej
    budce franczyzowej stawianej przez ludzi z przypadku pozwalac dowodu kserowac?


  • 39. Data: 2018-06-18 22:11:29
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 6/18/2018 1:08 AM, Animka wrote:
    > Gdzieś na wsi chyba pracowałes co widac i czuć.

    Niestety nie, ale tak zazwyczaj kończą grupowi jasnowidze że zawsze
    trafiają kurą w płot.

    > Księgowym nie podobał się ten DOS na niebieskim ekranie i wcale im się
    > nie dziwię.

    W 9x to już nie był DOS. Dos był w 8x.

    Księgowym nie ma się coś podobać tylko ma ich zastapić. Programy w DOSie
    znakomcie zastępowały sztaby księgowych w kadrach nawet w latach 80tych.
    O ile ktoś miał zaparcie żeby je wyeliminować.

    > Robiłam na samym początku kurs na politechnice z systemów finansowo
    > księgowych. Program pospolity w DOS-ie. Fakt, że dyplom w pracy był
    > dodatkowym atutem i ja pierwsza dostałam komputer, ale już z Windows 3.11.
    > Poza tym wszystkim ludziom w pracy (oprócz robotników), łącznie z
    > dyrektorami zrobili kurs obsługi komputera, Worda, Excela, posługiwania
    > sie myszą. Codziennie w godzinach pracy. Było fajnie. Tak się zakochałam
    > w komputerze, że zaraz do domu też sobie komputer kupiłam (już z Windows
    > 95).

    Och, i oczywiscie to świadczy o tym że Pani Krysia tez się zakochała i
    cała masa innych ksiegowych się zakochała.

    Przejdź się, skarbie, do dowolnego miejsca pracy gdzie jest natłok
    tumanistów. I popytaj. Ci bardziej kumaci, świadomi swojej
    bezuzyteczności i debilizmu będą sabotować jakiekolwiek próby
    usprawnienia pracy bo doskonale więdzą ze ich zawody to fake. Ci
    niekumaci żyja w błogiej niewiedzy. Może to dla nich lepiej.


  • 40. Data: 2018-06-18 22:17:16
    Temat: Re: RODO, kserowanie dowodow.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 6/18/2018 12:31 PM, J.F. wrote:
    > No ale widzisz - koncepcja pojazdu jakos sie przebila.

    A prawa jazdy?

    > Tylko infrastruktura nie dorosla, wiec ciagle trzeba miec dokumenty przy
    > sobie.

    Infrastruktura mogła by banglać na komputerze konsumenskim z półki z
    Auchan. Wystarczył by to tej śmiejsznie małej ilości zapytań i śmiesznie
    małej ilości danych jakie generowane są w CEPIKu. No dobra, troche (ale
    tylko troche) przesadzam, plus poprawka na backup i raidy. Ale
    przypuszczalnie zrabialne w latach 80tych i zrabialne dzisiaj na prace
    dyplomowa studenta.

    Niestety u nas to oznacza pewno jakieś 50mln zł do wydania do
    infrastrukture, 50 mln niedoszacowania i 50mln znikniete a na koniec
    głośne pierdnięcie.

    > No chyba, ze musi wymrzec to pokolenie, ktore uwaza, ze policjant musi
    > miec mozliwosc sprawdzenia, czy kierowca uprawnienia posiada.

    To akurat może sprawdzić. Oni ten plastik zabierają do autka zeby
    sprawdzić czy ten plastik jest prawdziwy z wpisem do bazy. Żenujace.

    > Ale w kraju, gdzie prawie 100 tys kierowcow rocznie te uprawnienia
    > zawieszane ma - moze te stare urzedasy maja racje ? :-)

    I to zawieszanie w postaci flagi BOOL w bazie danych robimy od lat
    80tych? I dlatego wozimy plastik (na który jak zgubisz brano już nie
    jeden kredyt)?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1