> A BTW to jak powinna wygladac procedura rozdzielania miedzy
> pracownikow napiwka z kart? Bo jakos nie widze sensownego sposobu,
> zeby akurat ta osoba ktorej chcialem napiwek dac dostala wlasnie moj w
> takiej wysokosci jak podalem, co najwyzej rowne dzielenie miedzy
> wszytkich.
procedura jest _bardzo_ prosta (przykladowa):
- rachunek ma "wlasciciela" (kelnera ktory go prowadzi)
- platnosc podlaczona jest pod rachunek.
- tip jest elementem rachunku.
czy to przechodzi przez komputer, czy przez reczne rozliczenie
wszystkie dane sa.

> A ze w praktyce pewnie wogle tych napiwkow nie dostaja to inna sprawa.
dokladnie.
jesli pieniadze trafia do szefa knajpy, to juz ich nie ma ;-)
zdazalo mi sie dawac napiwki i probowac dawac jesli placilem karta -
ale jesli place karta, to pytam kelnera, czy on dostanie ten napiwek.
Tylko raz (hotel GROMADA, ale nie pamietam ktory, nie w W-wie) kelner
potwierdzil, ze taki napiwek do niego trafi. zwykle robi smutna mine
po takim pytaniu, na co ja tez robie smutna :-)

pozdrawiam

romek