http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29577,695677
8,Bankomatowi_zlodzieje_znow_grasuja.html

Zanim przeprowadzimy transakcję, dobrze jest sprawdzić, czy włożona do
szufladki bankomatowej karta przechodzi wolno czy szybko. Jeżeli odbywa się
to z oporem, lepiej nie korzystać z tego bankomatu i zawiadomić bank albo
policję. Także jeżeli zauważymy ślady kleju czy coś niepokojącego, nie warto
ryzykować - ostrzega Bogusławski.

Juz od jakiegos czasu sa zainstalowane w PL bankomaty majace zabezpieczenia
antyskimmingowe. Czyzby Pekao sie jeszcze ich nie dorobilo i chce odstraszyc
klientow od bankomatow posiadajacych je? A moze Pan rzecznik jest w kieszeni
tych rumunskich skimmerow i chce im ulatwic prace odstraszajac od
zabezpieczonych bankomatow?

MK

do góry

On Aug 24, 9:14 am, "MK" <m...@i...pl> wrote:
> http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29577,695677
8,Bankomatowi_zlo...
>
> Zanim przeprowadzimy transakcję, dobrze jest sprawdzić, czy włożona do
> szufladki bankomatowej karta przechodzi wolno czy szybko. Jeżeli odbywa się
> to z oporem, lepiej nie korzystać z tego bankomatu i zawiadomić bank albo
> policję. Także jeżeli zauważymy ślady kleju czy coś niepokojącego, nie warto
> ryzykować - ostrzega Bogusławski.
>
> Juz od jakiegos czasu sa zainstalowane w PL bankomaty majace zabezpieczenia
> antyskimmingowe. Czyzby Pekao sie jeszcze ich nie dorobilo i chce odstraszyc
> klientow od bankomatow posiadajacych je? A moze Pan rzecznik jest w kieszeni
> tych rumunskich skimmerow i chce im ulatwic prace odstraszajac od
> zabezpieczonych bankomatow?
>
> MK

Tak na 100% rzecznik Pekao siedzi w kieszeniu rumunskich skimmerow. To
musi byc wlasnie to. Na 100% to jest taki uklad i szara siec
powiazan ;)

do góry

Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:5628164f-e58b-4ff1-a6ee-974839d1025f@h21g2000yq
a.googlegroups.com...

Tak na 100% rzecznik Pekao siedzi w kieszeniu rumunskich skimmerow. To
musi byc wlasnie to. Na 100% to jest taki uklad i szara siec
powiazan ;)

Sugerujesz, ze nie wie co mowi? ;)

MK

do góry

> Sugerujesz, ze nie wie co mowi? ;)
>
> MK
>
>
A czy z tego co napisał wynika coś innego? Większość bankomatów, z
których korzystam (nie są to bankomaty PeKaO) wolno "połyka" kartę...Z
przytoczonej wypowiedzi wynika, że wszystkie one są "zarażone" ;-(

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

On Aug 24, 9:42 am, "MK" <m...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w
wiadomościnews:5628164f-e58b-4ff1-a6ee-974839d1025f@
h21g2000yqa.googlegroups.com...
>
> Tak na 100% rzecznik Pekao siedzi w kieszeniu rumunskich skimmerow. To
> musi byc wlasnie to. Na 100% to jest taki uklad i szara siec
> powiazan ;)
>
> Sugerujesz, ze nie wie co mowi? ;)
>
> MK

Serio sugerujesz, ze jest oplacany przez rumunskich skimmerow?

do góry

Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:69fcd6cc-4a36-481d-a5c9-d7001826011a@j21g2000yq
e.googlegroups.com...

Serio sugerujesz, ze jest oplacany przez rumunskich skimmerow?

Nawet nie smialbym przypuszczac, ze rzecznik prasowy tak duzego banku moze
nie znac podstawowych zabezpieczen antyskimmerskich i nawet nie zapoznac sie
z nimi przed rozmowa na ten temat... ;) Coz, jaki bank taki rzecznik ;).

MK

do góry

On Aug 24, 9:54 am, "MK" <m...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w
wiadomościnews:69fcd6cc-4a36-481d-a5c9-d7001826011a@
j21g2000yqe.googlegroups.com...
>
> Serio sugerujesz, ze jest oplacany przez rumunskich skimmerow?
>
> Nawet nie smialbym przypuszczac, ze rzecznik prasowy tak duzego banku moze
> nie znac podstawowych zabezpieczen antyskimmerskich i nawet nie zapoznac sie
> z nimi przed rozmowa na ten temat... ;) Coz, jaki bank taki rzecznik ;).
>
> MK

Zwykle najlatwiejsza odpowiedz jest ta wlasciwa: rzecznicy bardzo
czesto nie maja wiekszego pojecia o merytorycznej dzialanosci swoich
firm. Rzecznik policji nie jest najlepszym sledczym, rzecznik szpitala
zwykle nie jest najlepszym chirurgiem, rzecznik banku nie jest
wybitnym specjalista od prawa bankowego, systemow rozliczen i kart
platniczych.

Rzecznik _musi_ sie znac na wszystkim co robi jego firma. Jak sie zna
na wszystkim - to znaczy, ze nie zna sie na niczym.

Proste, logiczne i do tej pory wydawalo mi sie, ze jest to "oczywista
oczywistosc", ze lapani przez dziennikarzy rzecznicy czesto plota
bzdury.

Chcesz porady prawnej - idz do prawnika, chcesz miec operacje - idz do
lekarza, interesujesz sie zabezpieczeniami IT - pogadaj ze specem od
IT sec. itp. itd. Ale nie sluchaj ich rzecnzikow prasowych :) :) :)

do góry

Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:e5d8e815-ec21-41dd-a002-bcdb10451393@v36g2000yq
v.googlegroups.com...

Zwykle najlatwiejsza odpowiedz jest ta wlasciwa: rzecznicy bardzo
czesto nie maja wiekszego pojecia o merytorycznej dzialanosci swoich
firm. Rzecznik policji nie jest najlepszym sledczym, rzecznik szpitala
zwykle nie jest najlepszym chirurgiem, rzecznik banku nie jest
wybitnym specjalista od prawa bankowego, systemow rozliczen i kart
platniczych.

Zaraz, zaraz... przeciez nie wyrwali go z lozka i nie zadali tego pytania.
Gosc wiedzial na jaki temat bedzie rozmowa, znal problem, wiec jest to po
prostu brak profesjonalizmu. I nie jest usprawiedliwieniem, ze inni takze
postepuja nieprofesjonalnie. Dal ciala i juz.

MK

do góry

> Zaraz, zaraz... przeciez nie wyrwali go z lozka i nie zadali tego
> pytania. Gosc wiedzial na jaki temat bedzie rozmowa, znal problem, wiec
> jest to po prostu brak profesjonalizmu. I nie jest usprawiedliwieniem,
> ze inni takze postepuja nieprofesjonalnie. Dal ciala i juz.
>
> MK

1. to nie był rzecznik tylko "Tomasz Bogusławski z biura prasowego banku
Pekao S.A."
2. to nie była żadna umówiona rozmowa, jak dziennikarz ma do napisania
tekst do gazety to warto, aby się ktoś w nim wypowiedział, czyli albo
ww. zadzwonił do biura PR banku i poprosił o komentarz (telefoniczny)
albo napisał email z taką samą prośbą (zwykle jednak się dzwoni, bo jest
szybciej); trafiło na p. Tomka a ten powiedział co wiedział, dziennikarz
go zacytował i poszło w świat
3. nie możemy mieć pewności, że to co wydrukowano jest faktycznie tym co
gość powiedział; wypowiedź trzeba zredagować, skorekcić często skrócić;
czasem takie wypowiedzi trafiają do autoryzacji a czasem nie (to
przecież nie wywiad z prezesem) dlatego nie ma co zwalać całej winy na
człowieka z banku...dziennikarz mógł czegoś nie zrozumieć (pewnie nie
jest specem od fraudów kartowych), a chyba wiecie jak wyglądają rozmowy
dwóch kolesi nt. w którym nie do końca są zorientowani...i wychodzą
takie "kwiatki"

--
pozdrawiam
RobertS

do góry

On Aug 24, 10:21 am, "MK" <m...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w
wiadomościnews:e5d8e815-ec21-41dd-a002-bcdb10451393@
v36g2000yqv.googlegroups.com...
>
> Zwykle najlatwiejsza odpowiedz jest ta wlasciwa: rzecznicy bardzo
> czesto nie maja wiekszego pojecia o merytorycznej dzialanosci swoich
> firm. Rzecznik policji nie jest najlepszym sledczym, rzecznik szpitala
> zwykle nie jest najlepszym chirurgiem, rzecznik banku nie jest
> wybitnym specjalista od prawa bankowego, systemow rozliczen i kart
> platniczych.
>
> Zaraz, zaraz... przeciez nie wyrwali go z lozka i nie zadali tego pytania.

A skad wiesz? ;-) ;-) ;-) Zwykle takie "zapytania" z mediów to jest
bardzo krótka piłka czasami taki rzecznik nawet nie do konca wie o
czym jest tekst, do ktorego pojdzie jakis jego komentarz.

> Gosc wiedzial na jaki temat bedzie rozmowa, znal problem, wiec jest to po
> prostu brak profesjonalizmu.

1. Nie przesadzaj widzialem X sytuacji kiedy osoba poproszona o
wypowiedz przez media nie miala pojecia o czym ta rozmowa bedzie i
byla przygotowana na zuplenie inny problem. Zdarza sie, ze rzecznik
wypowiada sie na temat X, temat X nie idzie, ale wypowiedz sie uzywa
jako "wypowiedzi duzurnej" do tematow Z, Y i K :)

2. Czasami to co jest napisane w gazecie nie jest tym co rzecznik
powiedzial/napisal :) (czasami... he, he)

3. Nie bronie goscia, wiekszosc rzecznikow to jednak slabi
profesjonalisci i ogolnie bardzo czesto zajmuja sie swoja robota "z
przypadku". Ten konkretny rzecznik do czolowki w swojej branzy nie
nalezy - wiec go nie bronie :) Ale szczytem smiesznosci jest dla mnie
posadzanie go o wspolprace z rumunskimi skimmerami w momencie kiedy
chodzi o jednozdaniowa wypowiedz w tekscie na portalu internetowym.
Kilka dni obserwacji naszych mediow powinno Cie troche nauczyc o tym
co tam sie dzieje i doszedlbys do jednego slusznego wniosku, ze po
prostu ten tekst i ta wypowiedz sa - przepraszam za bezposredniosc -
"z dupy". Od kiedy dziennikarstwo stalo sie blyskawiczne, internetowe
i glownie wykonywane przez "ekspertow od wszystkiego" to poziom
tekstow jest gorzej jak zly i ja staram sie nie oceniac osob trzecich
na podstawie cytatow ich wypowiedzi.



> I nie jest usprawiedliwieniem, ze inni takze
> postepuja nieprofesjonalnie. Dal ciala i juz.
>
> MK

Z jednej strony mozesz miec racje. Z drugiej strony jak pisalem wyzej:
ja tam jestem ostrozny w ocenianiu osob trzecich na podstawie cytatow
ich wypowiedzi w mediach, zwlaszcza tekstach na portalach
internetowych. Bo teksty takie wychodza z "pod klawiatury" stazystow-
studentow, ktorzy sa dorywczymi specami "od wszystkiego" [dzis pisze o
bankomatach i kartach, a jutro o balecie argentynskim] i maja jedno
zadanie" napisac cokolwiek, byle szybko i byle generowalo to
klikniecia w portalu.

Ten rzecznik mogl powiedziec to co powiedzial przy zupelnie innej
okazji i na zupelnie inny temat. To, ze tak, a nie inaczej, zacytowala
gazeta.pl to jeszcze za malo zeby tego rzecznika oceniac :)

Rozumiemy sie teraz? :)

do góry