<j...@p...onet.pl> wrote in message
news:512e.0000032b.3ec26fed@newsgate.onet.pl...

> Wasylowi odpowiem, ze wycena owszem kosztuje 500
> ale potem przy kazdej transzy kasuja po 200 i oprocz tego jest "oplata za
> podwyzszone ryzyko" 1% wieksza prowizja. Swoja droga, jak mozna wycenic
> mieszkanie jesli jest ono w budowie?

Dzis spedzielm w oddziale 40 minut i meczylem. Zatem:

1. Prowizja za wysokie ryzyko jest niebyla gdy ustalicz zyranta na czas
uzyskania wpisu do hipoteki
2. Oplata za wycene to czyste kurewstwo. 500PLN za to, ze jakis gosc obejzy
uzywane mieszkanie ktor chce qpic ? ROTFL.
3. Wciskaja Ci ubezpieczenie na zycie. Nie dosc, ze chca ineksowac co roku
(a po co skoro to ubezpieczenie okresowe, tylko na czas kredytu. I do tego
co roku powinno byc na mniejsza sume, bo kredyt splacasz).

Jak sie zdecyduje, to wezme kogos na zyranta zeby uniknac tej prowizji za
ryzyko, a ubezpieczenie sam sobie kupie, np Warta Vita na okres
kredytowania. Niech spadaja w szczaw z tym ubezp. z PZU. Niestety/Stety
najlatwiej mi bedzie w Mille uzyskac ten kredyt bo prowadze tam rachunek od
1999 roku.

Nie mowie jeszcze hop, jutro wybieram sie do BPHPBK. Tam nie ma ani wyceny
(do jakiejs kwoty kredytu iczywiscie) ani oplaty za czesciowa wczesniejsza
splate (za calkowita wczesniejsza splate jest, ale nie oczekiwalbym tego po
sobie szybko, hehe). Napisze jak bylo.

> A tak fajnie mieli urzadzone w oddziale. Teraz juz wiem za czyje...

hehe, no niestety