eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiGwarancje obligacji › Re: Jakie gwarancje obligacji?
  • Data: 2011-12-21 10:31:39
    Temat: Re: Jakie gwarancje obligacji?
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    george <g...@W...gazeta.pl> wrote on 2011-12-21_10:26
    >
    >
    >>
    >> Przeczytaj sobie o zarządzaniu ryzykiem to będziesz w stanie
    >> zadawać pytania w miarę silnie wiążące się z tematem
    >> :-)
    >>
    >> witrak()
    >
    > Widzę ze sie nieco orientujesz więc zapytam.
    >
    > Masz pewnę oszczędności w tej chwili denominowane w PLN.
    > Jak zarządzić ryzykiem ( ocena wielkości prawdopodobieństwa, wpływ
    > zdarzenia) rozpadu Unii walutowej / Eur ?
    > Chodzi o zachowanie maksymalnej sily nabywczej zgromadzonych oszczędności.
    >

    No właśnie :-) Problemem nie jest (jak sądzi np. Zofia)
    opanowanie zasad analizy ryzyka, bo te są w sumie proste jak
    konstrukcja cepa, tylko zdobycie wiarygodnych (oczywiście wg
    wymagań analizy ryzyka, czyli choć trochę zbliżonych do prawdy)
    oszacowań, stanowiących dane wejściowe :-(

    Właściwie zasady dają się (choć oczywiście ze znacznym
    uproszczeniem) streścić następująco:

    1. zestawiamy listę zagrożeń
    2. szacujemy koszt związany z realizacją (ziszczeniem się) danego
    zagrożenia (lub zestaw kosztów)
    3. szacujemy prawdopodobieństwo realizacji każdego zagrożenia (lub
    zestaw prawdopodobieństw - odpowiadających zestawowi kosztów)
    4. liczymy wartość oczekiwaną kosztu (straty) dla wszystkich
    zagrożeń łącznie (suma (wartość oczekiwaną kosztu, czyli iloczyn
    prawdopodobieństwa i kosztu - albo średnią ważoną tychże dla
    zestawu kosztów/prawdopodobieństw), czyli statystycznie
    spodziewana wartość straty)
    5. przeprowadzamy optymalizację powyższego, czyli zmieniamy, to co
    w powyższych rachunkach zależy od naszych decyzji (np. sposobu
    alokacji środków) i wyliczając ponownie wartość oczekiwaną straty,
    poszukując minimum; przy tym jeśli zmiana parametrów wiąże się z
    jakimś ustalonym kosztem (np. sprzedaż części złota) to ten koszt
    uwzględniamy z prawdopodobieństwem 100%

    Jak już znajdziemy optimum - wykonujemy odpowiednie działania
    (realokację środków - ponosząc związanę z nią koszty) i spokojnie
    czekamy, aż się coś zdarzy ;-)
    Po czym przeprowadzamy wszystkie działania od początku :-) bo w
    nowej sytuacji koszty i prawdopodobieństwa mogą już być inne...

    Jak widać wszystko w tym schemacie jest proste ;-) z dokładnością
    do danych oczywiście...

    W istocie jest nieco trudniej, bo:
    [w 1] lista zagrożeń może nie być kompletna (czegoś nie wiemy), a
    pojawienie się zagrożeń może być pogrupowane w scenariusze...
    [w 2] ...w związku z czym koszty trzeba liczyć nie dla
    indywidualnych zagrożeń, tylko dla ich kombinacji, a sama ocena
    kosztu bywa obarczona b.dużym błędem...
    [w 3] ...i to samo dla prawdopodobieństw.

    W praktyce pomija się "samodzielne" zagrożenia o skrajnie małym
    prawdopodobieństwie i co najwyżej przeciętnym koszcie oraz
    zagrożenia o b.małym koszcie.

    Tak jak napisałem, problemem jest a) ustalenie listy zagrożeń i
    scenariuszy, b) oszacowanie kosztów i prawdopodobieństw (błędne
    oszacowania mogą być bardzo szkodliwe). W takim przypadku należy
    przeprowadzić ocenę wrażliwości wykrytego optimum na niewielkie
    (procentowo) zmiany oszacowań. (i stosownie do wyniku skorygować
    decyzje).
    Jak widać wszystko pięknie wygląda w teorii.

    Mam nadzieję, że teraz rozumiesz już, dlaczego nie dostałeś
    krótkiej odpowiedzi na Twoje pytanie, tylko długi opis,
    nierealizowalnej tak dla zwykłego "ciułacza" jak i "doradcy",
    procedury...
    ;-)

    Pozdr.

    witrak()
    PS. Podobnie byłoby z odpowiedzią dla Zofii...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1