A co mają Chiny do zadłużenia globalnego ?
Zadajesz pytanie mimo, że doskonale znasz odpowiedź na nie.
Jeśli w swoim budżecie domowym będziesz w dłuższym okresie wydawał więcej niż
zarabiasz to wpadniesz w poważne kłopoty bo będziesz musiał coraz bardziej się
zapożyczać, żeby finansować zbyt wysokie wydatki i jednocześnie spłacać
odsetki od zaciągniętych wcześniej pożyczek.

To samo jest z długiem państw. W tym wypadku wynika to z prymatu polityki nad
zasadami ekonomii.
Prof. Balcerowicz nazywa polityków świętymi Mikołajami, którzy kupują poparcie
społeczne za różne obietnice i programy na kredyt. Efektem tego są wysokie
deficyty budżetowe i rosnące zadłużenie państw.
Chiny nie mają tu nic do rzeczy.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/