W PKO BP tylko Radio Maryja

Źródło:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,31748
96.html

Od kilku miesięcy Radio Maryja robi furorę wśród polityków, od kilku dni
- wśród bankowców. - Możemy poczytać w internecie tylko serwisy
informacyjne radia o. Rydzyka - poskarżyli się nam pracownicy PKO BP,
największego banku w Polsce (1,2 tys. placówek, 6 tys. pracowników). -
Polskie Radio nie działa. Radio ZET i RMF też nie!

Radiowa cenzura objęła cały kraj. Czy dyrekcja banku próbuje w ten
sposób przypodobać się rządowi PiS i uniknąć odwołania? - Ależ skąd! -
rzecznik PKO Marek Kłuciński zapewnia, że decyzja o blokadzie zapadła na
"bardzo niskim szczeblu". - To skutek przekroczenia kompetencji. Ktoś
opacznie zrozumiał polecenie!

A jak ono brzmiało? Rzecznik wyjaśnia, że chodziło o zdjęcie cenzury, a
nie jej wprowadzenie: - Do tej pory było odwrotnie. Były dostępne
wszystkie rozgłośnie z wyjątkiem tej ojca dyrektora. Pracownik miał
zdjąć blokadę na Radio Maryja, a zablokował wszystkie inne rozgłośnie.

Wczoraj po południu bankowcy odzyskali kontakt ze światem innym niż
kościelny. - Interweniowałem. Blokada zdjęta - cieszył się Marek
Kuciński.

Nadgorliwość pracowników PKO BP zagadkowo zbiegła się z premierą portalu
internetowego Radia Maryja, który ruszył z pompą w ostatni weekend.
Internauci mogą śledzić wiadomości, słuchać radia, oglądać TV Trwam.
Chętni znajdą też numery kont radia. Oczywiście w PKO BP.Radiowa cenzura
objęła cały kraj. Czy dyrekcja banku próbuje w ten sposób przypodobać
się rządowi PiS i uniknąć odwołania? - Ależ skąd! - rzecznik PKO Marek
Kłuciński zapewnia, że decyzja o blokadzie zapadła na "bardzo niskim
szczeblu". - To skutek przekroczenia kompetencji. Ktoś opacznie
zrozumiał polecenie!

A jak ono brzmiało? Rzecznik wyjaśnia, że chodziło o zdjęcie cenzury, a
nie jej wprowadzenie: - Do tej pory było odwrotnie. Były dostępne
wszystkie rozgłośnie z wyjątkiem tej ojca dyrektora. Pracownik miał
zdjąć blokadę na Radio Maryja, a zablokował wszystkie inne rozgłośnie.

Wczoraj po południu bankowcy odzyskali kontakt ze światem innym niż
kościelny. - Interweniowałem. Blokada zdjęta - cieszył się Marek
Kuciński.

Nadgorliwość pracowników PKO BP zagadkowo zbiegła się z premierą portalu
internetowego Radia Maryja, który ruszył z pompą w ostatni weekend.
Internauci mogą śledzić wiadomości, słuchać radia, oglądać TV Trwam.
Chętni znajdą też numery kont radia. Oczywiście w PKO BP.

--
"(...) aby uzyskać pełnię wolności, ( . '">
trzeba żyć tak, jakby twoje ciało ) L_
było już martwe" ( /[__
(c)Yamamoto Tsunetomo "Hagakure" <^ |mj

do góry

jaszczur napisał:
> Radiowa cenzura objęła cały kraj. Czy dyrekcja banku próbuje w ten
> sposób przypodobać się rządowi PiS i uniknąć odwołania? - Ależ skąd! -
> rzecznik PKO Marek Kłuciński zapewnia, że decyzja o blokadzie zapadła na
> "bardzo niskim szczeblu". - To skutek przekroczenia kompetencji. Ktoś
> opacznie zrozumiał polecenie!
>
> A jak ono brzmiało? Rzecznik wyjaśnia, że chodziło o zdjęcie cenzury, a
> nie jej wprowadzenie: - Do tej pory było odwrotnie. Były dostępne
> wszystkie rozgłośnie z wyjątkiem tej ojca dyrektora. Pracownik miał
> zdjąć blokadę na Radio Maryja, a zablokował wszystkie inne rozgłośnie.
>
> Wczoraj po południu bankowcy odzyskali kontakt ze światem innym niż
> kościelny. - Interweniowałem. Blokada zdjęta - cieszył się Marek
> Kuciński.

Żenada

K.

do góry

Uczciwie powiem, ze mimo ze RM nie slucham, a nawet, ze w ogole nie jestem
"koscielny", to zdecydowanie bardziej wolalbym sluchac w banku RM (jesli
juz zostalbym "odgornie" zmuszony do sluchania) niz jakiejkolwiek
radiostacji KOMERCYJNEJ. Zwroc uwage, ze puszczanie takowych w miejscach
typu banki i sklepy jest w wielu miejscach Europy prawnie zabronione, stad
przygotowuje sie specjalne "muzaki", ktore nawet moze sobie kazdy odbierac
jesli ma antene satelitarna. I wlasnie z tego wzgledu (a nie jakiegokolwiek
ideologiczno-swiatopogladowego) wolalbym posluchac RM niz np. RMFu czy
Zetki.

Notabene przypomina mi to coraz bardziej chora sytuacje z plytami DVD.
Ostatnio kupilem sobie film (tytul litosciwie przemilcze). Zaplacilem w
Empiku calkiem spora sumke pieniedzy. I co? Pierwsze blisko 10 minut to sa
ordynarne reklamy innych filmow dystybutora, a ktorych nie da sie w zaden
sposob przeskoczyc. W tym czasie trzeba w kuchni przygotowac herbate, lub
skoczyc do sklepu po piwo.

I to jest wlasnie zenada.

do góry

Uzytkownik "asp420" <a...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:h7fccscuxn8c$.11lg2ep3vnjr.dlg@40tude.net...

> Notabene przypomina mi to coraz bardziej chora sytuacje z plytami DVD.
> Ostatnio kupilem sobie film (tytul litosciwie przemilcze). Zaplacilem w
> Empiku calkiem spora sumke pieniedzy. I co? Pierwsze blisko 10 minut to sa
> ordynarne reklamy innych filmow dystybutora, a ktorych nie da sie w zaden
> sposob przeskoczyc. W tym czasie trzeba w kuchni przygotowac herbate, lub
> skoczyc do sklepu po piwo.
>
> I to jest wlasnie zenada.

wystarczy manta emperor tudziez inne tanie z tesco i po klopocie :)

--
chrabcio

do góry

czegos nie rozumiem... to co oni w tym banku robia ?
internet ogladaja ?

M.

do góry

Marcin <...@...a> napisał(a):

> czegos nie rozumiem... to co oni w tym banku robia ?
> internet ogladaja ?
>

Przecież pracownik banku powinien zająć się swoją pracą, a nie słuchaniem
radia i telewizji. Pracownik powinien mieć dostęp tylko do stron
internetowych, jak i intranetowych grupy PKO BP (względnie jeszcze PZU i
Bank Pocztowy).
Każda inna witryna powinna być zablokowana. Chyba, że dany dział wymaga np.
dostępu do stron konkurencji i stron informacyjnych (np. dział Public
Relations).



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

asp420 napisał(a) w wiadomości: ...
>Uczciwie powiem, ze mimo ze RM nie slucham, a nawet, ze w ogole nie jestem
>"koscielny", to zdecydowanie bardziej wolalbym sluchac w banku RM (jesli
>juz zostalbym "odgornie" zmuszony do sluchania) niz jakiejkolwiek
>radiostacji KOMERCYJNEJ.

Wolałbym ciszę i szelest papierów.

> Zwroc uwage, ze puszczanie takowych w miejscach
>typu banki i sklepy jest w wielu miejscach Europy prawnie zabronione,

Pod jakim pozorem? Rozpraszanie pracowników, prawa autorskie do audycji,
czy może jakaś ideologia?

> stad
>przygotowuje sie specjalne "muzaki", ktore nawet moze sobie kazdy odbierac
>jesli ma antene satelitarna. I wlasnie z tego wzgledu (a nie jakiegokolwiek
>ideologiczno-swiatopogladowego) wolalbym posluchac RM niz np. RMFu czy
>Zetki.


Uważam, że to miejsce pracy, a dodatkowe dźwięki nie powinny angażować
uwagi. Może być więc nawet takie nijakie. Dlatego ew. Zet, coś muzycznego po
cichu. Może też PR1 (ciekawe rzeczy mają wcześniej). RMF już raczej nie a RM na
pewno nie. I lepiej aby pasowało pracownikom.
Arek

do góry

Sto Zdrowasiek i kolejki w PKO BP sa akurat do pary...
JaC


> I wlasnie z tego wzgledu wolalbym posluchac RM niz np. RMFu czy Zetki.

do góry

>> A jak ono brzmiało? Rzecznik wyjaśnia, że chodziło o zdjęcie cenzury, a
>> nie jej wprowadzenie: - Do tej pory było odwrotnie. Były dostępne
A pytanie dlaczego do tej pory było blokowane (ocenzurowane)?? Nik już
nie zadał ??
J.

do góry

S as napisał(a) w wiadomości: ...
>
>>> A jak ono brzmiało? Rzecznik wyjaśnia, że chodziło o zdjęcie cenzury, a
>>> nie jej wprowadzenie: - Do tej pory było odwrotnie. Były dostępne
>A pytanie dlaczego do tej pory było blokowane (ocenzurowane)?? Nik już
>nie zadał ??


Po co? Odpowiedź znana. Służalczość wobec władzy i to niewymuszona. To chyba
najwyższa forma niewolnictwa. A że władza się zmieniła to trzeba się dostosować.
Dlaczego właśnie teraz na pokładach samolotów LOTu pojawił się Nasz Dziennik
a wyleciało jakieś pisemko "kojarzone" z lewicą?
Czyli mentalność bez zmian.

Political fiction: Problem się rozwiąże, gdy bedzie rżądził UPR - w bankach
nie będzie czasu na słuchanie muzyki, albo gdy Samoobrona - chyba banki w ogóle
znikną...

Na serio o słuchaniu radia w pracy pisałem już w tym wątku. Ma nie przeszkadzać.
Arek

do góry