Dziennik Polski 08-01-2004:

Posiadacze kont osobistych w Eurobanku - zgodnie z obowiązującą tabelą opłat
i prowizji - powinni za darmo sprawdzać saldo swojego rachunku w bankomatach
tego banku, pod warunkiem że jednocześnie wypłacają gotówkę. Tymczasem
okazuje się, że płacą za tę operację 1 zł - gdyż urządzenia nie przewidują w
ogóle takiej funkcji, jak wypłata gotówki połączona ze sprawdzeniem salda.

- W połowie ubiegłego roku założyłem rachunek osobisty w krakowskim oddziale
Eurobanku - mówi Tomasz W., jeden z naszych Czytelników. - Kierując się
informacją zawartą w tabeli opłat, że sprawdzenie stanu konta w bankomacie
jest bezpłatne w połączeniu z wypłatą gotówki (czyli bez wyjmowania karty
bankomatowej z urządzenia pomiędzy obiema operacjami), korzystałem zawsze z
tej drugiej możliwości. Jednak po otrzymaniu comiesięcznego wyciągu z konta
zorientowałem się, że mimo to bank pobrał złotówkę za każdą transakcję -
dodaje.

Tomasz W. złożył reklamację, oświadczając, że nigdy nie sprawdzał salda bez
wypłaty gotówki. Po miesiącu bank poinformował go, że pismo zostało
rozpatrzone negatywnie, gdyż "bankomaty Eurobanku nie przewidują funkcji
sprawdzenia salda z wypłatą gotówki bez pobrania opłaty". W opinii naszego
Czytelnika, bank nie przestrzega tabeli opłat i prowizji, którą sam
ustanowił.

- Rzeczywiście, okazuje się, że wina była po naszej stronie. W wykazie opłat
znalazła się błędna informacja, zostanie jednak niezwłocznie stamtąd
usunięta - powiedziała "Dziennikowi" Alina Stahl, rzecznik prasowy
Eurobanku. Alina Stahl zapewniła również, że reklamacja Czytelnika - jako w
pełni uzasadniona - będzie rozpatrzona ponownie, tym razem jednak
pozytywnie.

(B.CH.)

do góry

EmBa <e...@u...op.pl> napisał(a):

> - Rzeczywiście, okazuje się, że wina była po naszej stronie. W wykazie opłat
> znalazła się błędna informacja, zostanie jednak niezwłocznie stamtąd
> usunięta - powiedziała "Dziennikowi" Alina Stahl, rzecznik prasowy
> Eurobanku.

Oczywiście trzeba się ukradzionych złotówek samemu dopatrzyć i złożyć
reklamację?
Na mój gust marny PR - bank zarobił na 'błędnej informacji' pwenie kilka albo
kilkanaście tysięcy a nawet ustami rzecznika nie powiedział "przepraszam".

--
Franz


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

EmBa <e...@u...op.pl> wrote:
>
> Tomasz W. złożył reklamację, oświadczając, że nigdy nie sprawdzał
> salda bez wypłaty gotówki. Po miesiącu bank poinformował go, że pismo
> zostało rozpatrzone negatywnie, gdyż "bankomaty Eurobanku nie
> przewidują funkcji sprawdzenia salda z wypłatą gotówki bez pobrania
> opłaty".

Partacze. Ale jeśli pracownicy w reklamacjach zarabiają tak jak ci w
placówkach, to nawet mnie to nie dziwi.

--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm

http://pomoz-bajce.0-700.pl

do góry