W 2005 roku udałam się do Lukasa, aby zamknąć konto e-pro. Niestety pani
mnie obsługująca odmówiła zamknięcia konta. Procedura jest taka, że należy
najpierw zastrzec kartę i zgłosić się do nich ponownie po 7 dniach
osobiście - konta nie można zamknąć przy okazji jednej wizyty. Kartę
zastrzegłam, ale nie zgłosiłam się ponownie, bo akurat wyjechałam. Od tego
czasu prawdopodobnie narosła zaległość w kwocie kilkaset złotych z tytułu
prowizji mimo, że na koncie nie było żadnych ruchów. Nie dostawałam żadnej
korespondencji w tej sprawie od banku, ale podejrzewam, że tam może być i
lada moment znajdę się w BIKu i może dostanę liścik od Kruka. Czy jest jakaś
możliwość wybrnięcia z tej sytuacji? W zasadzie mam zamiar w najbliższym
czasie udać się do oddziału i zapłacić tą kwotę i ostatecznie zamknąć konto.
Zastanawiam się tylko, czy te praktyki Lukasa odnośnie odmowy zamknięcia
konta i późniejsze naliczanie prowizji i odsetek oraz nie informowanie
posiadacza rachunku o jakimkolwiek zadłużeniu są zgodne z regulaminem i
prawem. Może ktoś miał podobny problem i podzieli się spostrzeżeniami.

do góry

On 18 Lut, 00:29, "yonnie" <y...@o...eu> wrote:
>Nie dostawałam żadnej
> korespondencji w tej sprawie od banku, ale podejrzewam, że tam może być i
> lada moment znajdę się w BIKu i może dostanę liścik od Kruka.

Nie przesylaja comiesiecznych wyciagow w formie papierowej lub
elektronicznej?

do góry

krzysztofsf pisze:
> On 18 Lut, 00:29, "yonnie" <y...@o...eu> wrote:
>> Nie dostawałam żadnej
>> korespondencji w tej sprawie od banku, ale podejrzewam, że tam może być i
>> lada moment znajdę się w BIKu i może dostanę liścik od Kruka.
>
> Nie przesylaja comiesiecznych wyciagow w formie papierowej lub
> elektronicznej?

Nie jeśli sobie nie zażyczysz.
piona

--
http://piona.fm.interia.pl
..>> moja strona <<..

do góry

yonnie pisze:

> Od tego
> czasu prawdopodobnie narosła zaległość w kwocie kilkaset złotych z tytułu
> prowizji mimo, że na koncie nie było żadnych ruchów.

To raczej nie prowizja ale opłata za prowadzenie rachunku, token itp.
Skoro planowałaś wyjazd trzeba było albo sprawę dokończyć jak należy
albo jeśli nei miałaś czasu wysłać pisemnie rezygnację do placówki.
piona


> Czy jest jakaś
> możliwość wybrnięcia z tej sytuacji? W zasadzie mam zamiar w najbliższym
> czasie udać się do oddziału i zapłacić tą kwotę i ostatecznie zamknąć konto.

Zapłacić, zamknąć konto i tyle.
piona


--
http://piona.fm.interia.pl
..>> moja strona <<..

do góry

Użytkownik "Piona" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gngbig$3vk$1@news.interia.pl...
yonnie pisze:

> Od tego
> czasu prawdopodobnie narosła zaległość w kwocie kilkaset złotych z tytułu
> prowizji mimo, że na koncie nie było żadnych ruchów.

To raczej nie prowizja ale opłata za prowadzenie rachunku, token itp.
Skoro planowałaś wyjazd trzeba było albo sprawę dokończyć jak należy
albo jeśli nei miałaś czasu wysłać pisemnie rezygnację do placówki.
piona

No cóż, w banku byłam, Pani rzekomo przyjęła zlecenie zamkniecia, ale
odmówiła wydania potwierdzenia. To chyba jedyny bank, który żada powtórnej
wizyty, aby zamknąć konto.


> Czy jest jakaś
> możliwość wybrnięcia z tej sytuacji? W zasadzie mam zamiar w najbliższym
> czasie udać się do oddziału i zapłacić tą kwotę i ostatecznie zamknąć
> konto.

Zapłacić, zamknąć konto i tyle.
piona


Dzięki za radę, ale ja chcę wiedzieć, czy istotnie mają prawo naliczać
prowizję po zablokowaniu kart i wydaniu zlecenia zamknięcia konta. Nie mam
tylko potwierdzenia tego faktu na papierze, ale to już mój błąd. Problemu z
uregulowaniem nie mam, ale zastanawia mnie zasadność naliczania prowizji w
tej sytuacji.

do góry

yonnie pisze:
> Dzięki za radę, ale ja chcę wiedzieć, czy istotnie mają prawo naliczać
> prowizję po zablokowaniu kart i wydaniu zlecenia zamknięcia konta. Nie mam
> tylko potwierdzenia tego faktu na papierze, ale to już mój błąd. Problemu z
> uregulowaniem nie mam, ale zastanawia mnie zasadność naliczania prowizji w
> tej sytuacji.

Skoro procedura zamknięcia konta nie została zakończona to mają prawo
naliczać opłatę za prowadzenie konta i inne z tym związane zgodnie z TOIP.
piona

--
http://piona.fm.interia.pl
..>> moja strona <<..

do góry

Skoro procedura zamknięcia konta nie została zakończona to mają prawo
naliczać opłatę za prowadzenie konta i inne z tym związane zgodnie z TOIP.
piona


Owszem, ale warto poinformować klienta, że ma jakieś zadłużenie i z czego
ono wynika. Poza tym w ich regulaminie nigdzie nie ma, że zamykanie konta
musi się odbyć za pomocą dwóch wizyt. O procedurze zamnkiecia też nic nie
ma. Zleciłam zamknięcie konta, pani potwierdziła, że przyjęła zlecenie,
zablokowała karty i odnotowała to w systemie (przynajmniej tak mi
powiedziała).

do góry

Obecnie do zamknięcia konta w Lukasie (e-Pro) wystarczy już jedna
wizyta. Po lekturze grupy też byłem przygotowany na ponowne chodzenie
do oddziału, ale wszystko włącznie z zastrzeżeniem kart, zwrotem
tokena, otrzymaniem potwierdzenia zamknięcia rachunku dostałem od
ręki. Konto zamykałem w ostatnich dniach stycznia.

C.

do góry

On Feb 18, 8:37 am, "yonnie" <y...@o...eu> wrote:
> Skoro procedura zamknięcia konta nie została zakończona to mają prawo
> naliczać opłatę za prowadzenie konta i inne z tym związane zgodnie z TOIP.
> piona
>
> Owszem, ale warto poinformować klienta, że ma jakieś zadłużenie i z czego
> ono wynika.  Poza tym w ich regulaminie nigdzie nie ma, że zamykanie konta
> musi się odbyć za pomocą dwóch wizyt. O procedurze zamnkiecia też nic nie
> ma. Zleciłam zamknięcie konta, pani potwierdziła, że przyjęła zlecenie,
> zablokowała karty i odnotowała to w systemie (przynajmniej tak mi
> powiedziała).

Trzeba było się wtedy upierać i domagać potwierdzenia dyspozycji.
Wypowiedzenie umowy rachunku bankowego musi mieć formę pisemną.
A gdyby nie chcieli - idziesz na najbliższą pocztę i wysyłasz polecony
za parę złotych - z takim samym skutkiem.

IMHO wykazałaś się sporą niefrasobliwością.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

do góry

Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w
wiadomości
news:e43b763e-9188-4b52-a8e8-700b2fbbcef1@d32g2000yq
e.googlegroups.com...
On Feb 18, 8:37 am, "yonnie" <y...@o...eu> wrote:


Trzeba było się wtedy upierać i domagać potwierdzenia dyspozycji.
Wypowiedzenie umowy rachunku bankowego musi mieć formę pisemną.
A gdyby nie chcieli - idziesz na najbliższą pocztę i wysyłasz polecony
za parę złotych - z takim samym skutkiem.

IMHO wykazałaś się sporą niefrasobliwością.



Domagałam się i spotkałam się z kategoryczną odmową potwierdzenia tego faktu
na piśmie. Pani solennie zapewniała, że wprowadziła zlecenie zamknięcia
konta do systemu.

do góry