Czy podawana w rozporzadzeniach kwota wolna na rachunku od zajecia komorniczego
biegnie w ciagu roku od zajecia komornika i jest powtarzana co roku w rocznice
zajecia - czy moze konczy sie nie w rocznice a z koncem roku kalendarzowego??
JAK TO SIE LICZY?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "kredytobiorca" <k...@o...pl> napisał w
wiadomości news:458d.00000b5e.4083d8e3@newsgate.onet.pl...
> Czy podawana w rozporzadzeniach kwota wolna na rachunku od zajecia
komorniczego
> biegnie w ciagu roku od zajecia komornika i jest powtarzana co roku w
rocznice
> zajecia - czy moze konczy sie nie w rocznice a z koncem roku
kalendarzowego??
> JAK TO SIE LICZY?
>

To zależy czy dla kredytobiorców, czy dla jego teściów......


Monti

do góry

> Użytkownik "kredytobiorca" <k...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:458d.00000b5e.4083d8e3@newsgate.onet.pl...
> > Czy podawana w rozporzadzeniach kwota wolna na rachunku od zajecia
> komorniczego
> > biegnie w ciagu roku od zajecia komornika i jest powtarzana co roku w
> rocznice
> > zajecia - czy moze konczy sie nie w rocznice a z koncem roku
> kalendarzowego??
> > JAK TO SIE LICZY?
> >
>
> To zależy czy dla kredytobiorców, czy dla jego teściów......

ROTFL ;)) Hehe... gratuluję pamięci :)

A tak poważnie to wątek o teściach był/jest moim wątkiem osobistym, a ten w
którym właśnie piszę - to opisuję sytuację znajomego: walczy właśnie z arbitrem
(bo z bankiem nic nie dało). A u arbitra to tak: napisał skargę (sposób
naliczania jest jednym z elementów, choć mniej istotnym), arbiter zwrócił się
do banku z prośbą o zajęcie stanowiska, ten zajął je, no to arbiter kazał...
znajomemu zająć stanowisku co do pisma banku. No to on "zajmuje" - tyle że leży
w szpitalu i kazał mi wątek napisać - no to napisałem. Ja natomiast kłopoty,
owszem, mam - ale komornika na karku (póki co) - nie.
No to - wyjaśniłem ;)
Proszę ponownie o odpowiedź, bo szukałem - ale nic nie znalazłem w tym temacie
oprócz kwoty.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 19 Apr 2004 15:49:23 +0200, "kredytobiorca"
<k...@o...pl> wrote:

>Czy podawana w rozporzadzeniach kwota wolna na rachunku od zajecia komorniczego
>biegnie w ciagu roku od zajecia komornika i jest powtarzana co roku w rocznice
>zajecia - czy moze konczy sie nie w rocznice a z koncem roku kalendarzowego??
>JAK TO SIE LICZY?

Jednokrotnie, od momentu zajęcia.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry

> On 19 Apr 2004 15:49:23 +0200, "kredytobiorca"
> <k...@o...pl> wrote:
>
> >Czy podawana w rozporzadzeniach kwota wolna na rachunku od zajecia
komorniczego
> >biegnie w ciagu roku od zajecia komornika i jest powtarzana co roku w
rocznice
> >zajecia - czy moze konczy sie nie w rocznice a z koncem roku kalendarzowego??
> >JAK TO SIE LICZY?
>
> Jednokrotnie, od momentu zajęcia.

Jednokrotnie?? Czyli - nieważne w ciągu JAKIEGO okresu, a jak już przekroczy,
to nieważne, że minie np. następny rok - to i tak komornik "na tym skończył"?
A czy mógłbym prosić jakąś podstawę prawną - albo gdzie tego szukać?

Dzięki:)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> On 19 Apr 2004 15:49:23 +0200, "kredytobiorca"
> <k...@o...pl> wrote:
>
> >Czy podawana w rozporzadzeniach kwota wolna na rachunku od zajecia
komorniczego
> >biegnie w ciagu roku od zajecia komornika i jest powtarzana co roku w
rocznice
> >zajecia - czy moze konczy sie nie w rocznice a z koncem roku kalendarzowego??
> >JAK TO SIE LICZY?
>
> Jednokrotnie, od momentu zajęcia.

.... jeszcze jedno pytanie: a jak dłużnik ma dwa konta w różnych bankach - to
coś to zmienia?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> .... jeszcze jedno pytanie: a jak dłużnik ma dwa konta w różnych bankach - to
> coś to zmienia?

rozmiar zwolnienia nie zalezy od ilosci posiadanych kont.
a przy rachunkach wspolnych kwota wolna od zajecia rowna sie sumie kwot
przyslugujacych poszczegolnym wspolposiadaczom.

pozdr.
marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> > .... jeszcze jedno pytanie: a jak dłużnik ma dwa konta w różnych bankach -
to
> > coś to zmienia?
>
> rozmiar zwolnienia nie zalezy od ilosci posiadanych kont.
> a przy rachunkach wspolnych kwota wolna od zajecia rowna sie sumie kwot
> przyslugujacych poszczegolnym wspolposiadaczom.

Oooo!!!! O właśnie!! O to właśnie ten mój znajomy walczy!!
Rachunek miał wspólnie z żoną, tytuł egzekucyjny był TYLKO na niego, a bank
policzył TYLKO JEDNĄ wolną kwotę od komornika - i resztę zajął i przekazał
komornikowi. NIENALEŻNIE zajął - a bank teraz głupoty wypisuje (BPH) i
przeinacza fakty odpowiadając arbitrowi!
A czy mógłbyś podać, proszę, jakiś przepis, podstawę prawną, która mówi o tym
co napisałeś - że kwotę wolną mnożymy razy ilość posiadaczy konta?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> A czy mógłbyś podać, proszę, jakiś przepis, podstawę prawną, która mówi o tym
> co napisałeś - że kwotę wolną mnożymy razy ilość posiadaczy konta?

podam Ci link do artykulu Tomasza Spyry "Egzekucja ze wspólnego rachunku
bankowego" w czasopismie "Prawo Bankowe"
http://www.prawo.lex.pl/czasopisma/pb/egzekuc.html

a Ty zrob cos dla mnie, ok? pisze pewna prace na temat, ktory zahacza
takze o problem jaki przedstawiasz. moglbys mi poslac na priva opis
historii Twojego znajomego. oczywiscie bez nazwisk :)

pozdr.
marcin

ps. zauwazylem, ze zaczynasz crossowac watki, moze sie zdarzyc, ze ktos
zwroci Ci na to uwage :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> > A czy mógłbyś podać, proszę, jakiś przepis, podstawę prawną, która mówi o
tym
> > co napisałeś - że kwotę wolną mnożymy razy ilość posiadaczy konta?
>
> podam Ci link do artykulu Tomasza Spyry "Egzekucja ze wspólnego rachunku
> bankowego" w czasopismie "Prawo Bankowe"
> http://www.prawo.lex.pl/czasopisma/pb/egzekuc.html

Nie wiem czy uwierzysz, ale ten artykuł znajomy dostał właśnie przed skargą do
arbitra i wysłał go jako dowód w załączeniu do skargi! Wiesz co bank (BPH PBK)
odpowiedział na ten argument arbitrowi? Że JEST TO WŁASNY POGLĄD AUTORA
ARTYKUŁU!! :-o SZOK!
I jeszcze kilka innych "głupszych" argumentów przytoczył - wszystko w rękach
arbitra: zobaczymy na ile on naprawdę jest obiektywny!!

P.S. Jednym z tych "głupich" argumentów przytoczonych przez bank był pogląd -
przedstawię go w formie przenośni-przykładu, bo inaczej dużo by pisać:
biorę pożyczkę 1.01.1990 r. na 20 lat. Spłacam regularnie przez 10 lat. Potem
przestaję. Bank nie przystępuje do egzekucji, bo... minęło już 10 lat i sprawa
jest przedawniona! Toż to bzdura totalna!!
Sprawa może być przedawniona 10 lat od momentu WSZCZĘCIA egzekucji/postępowania
(pomińmy szczegóły), a nie od momentu podpisania UMOWY o pożyczkę!
A takie argumenty wystawia RADCA PRAWNY centrali BPH PKB w Krakowie!! Pani
Kasiu!! Do pracy szczebel niżej zapraszamy! Kasia - tak ma na imię ten radca
prawny!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry