Mam a wlasciwie juz mialem kredyt hipoteczny w PLN w PEKAO.
Doszedlem do wniosku (moze troche zbyt pozno) ze jest zbyt drogi (10.25%) i
zalatwilem refinansowanie z GE.
Pech chcial ze na tydzien przed planowana splata PEKAO podniosl prowizje od
wczesniejszej splaty do 2.5% salda kredytu. W moim przypadku oznaczalo to
kilka tysiecy PLN !

Za rada prawnika splacilem saldo pomniejszona o 5TPLN i wystapilem z
wnioskiem o "zmiane istonych warunkow kredytowania " Za taka czynnosc PEKAO
pobiera oplate (zgodnie z tabelą) 50PLN i sporzadza stosowny aneks do umowy.
W tydzien pozniej splacilem pozostale 5TPLN oczywiscie placac prowizje za
wczesniesza splatę (ale od kwoty 5TPLN...)

Jest to dobry przyklad jak mozna bedąc w zgodzie z umową uniknąc
bezsensownych oplat. Nie dosc ze napracowali sie dodatkowo (nowy aneks,
harmonogram , podpisy etc.) to nie dostali za to prawie nic ...

Coż kazdy ma na co zasługuje ... (i nie swiadczy to dobrze o przenikliwosci
banku).

Dart