Dobry rok dla WIG20?
2013-01-29 10:38
Zmiany wartości subindeksów branżowych GPW w ostatnich latach (w proc.) © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Warszawska GPW: akcje w górę
Optymizm co do rynku akcji w 2013 roku jest tak powszechny, że aż podejrzany w kontekście zasady, mówiącej że większość nie ma racji. Drugą słabością tego optymizmu jest to, że opiera się on na równie powszechnym przekonaniu, iż sytuacja w globalnej gospodarce zacznie poprawiać się w drugiej połowie 2013 roku, a najpóźniej na początku 2014 roku. Tego optymizmu nie podzielają ośrodki analityczne i międzynarodowe instytucje finansowe. Niemal wszystkie wieszczą jeśli nie recesję, to stagnację trwającą przez najbliższe dwa lata.Do konfuzji może prowadzić konfrontacja tego co działo się z WIG20 w ostatnich latach i prognoz na ten rok, z przeglądem jego branżowego składu oraz sytuacji w gospodarce. Należy zauważyć, że rok 2011, który był dla polskiej gospodarki bardzo dobry (wzrost PKB o 4,3 proc.) był fatalny dla indeksu. Z kolei rok 2012, w którym spowolnienie było coraz bardziej widoczne, a przynajmniej coraz bardziej zdawano sobie sprawę ze zbliżania się negatywnych tendencji, przyniósł ponad 20-proc. zwyżkę jego wartości. Ten dysonans między rzeczywistością gospodarczą, a giełdową można wyjaśniać tym, że giełda z wyprzedzeniem reaguje na zjawiska makroekonomiczne. W myśl takiego założenia wszystko co złego wisiało nad gospodarką, inwestorzy odcierpieli w roku 2011, a w 2012 już cieszyli się z ożywienia, jakie zobaczymy za kilka miesięcy lub za rok.
Interesujące wnioski można wyciągnąć z obserwacji tego, jak radziły sobie branże i spółki w okresie giełdowej i gospodarczej koniunktury i dekoniunktury. W 2011 roku ucierpiały niemal wszystkie wskaźniki branżowe. Wyjątek stanowiły chemia (WIG Chemia zyskał 18,5 proc.) i telekomunikacja (wzrost o 10 proc.). Jedynymi spółkami z WIG20, które zyskały na wartości były Synthos (45 proc.), PGNiG (17 proc.) i Telekomunikacja Polska (14,5 proc.). Lista największych utracjuszy pokrywa się z branżową mapą klęsk. WIG Budownictwo i WIG Deweloperzy zaliczyły dwa lata temu spadki przekraczające 50 proc. Liderem spadkowiczów wśród blue chips był GTC. Jego budowlany odpowiednik, czyli PBG, radził sobie tak fatalnie, że w lutym wypadł z prestiżowego indeksu. W ciągu 2011 roku stracił dwie trzecie swej wartości. Znacznie gorzej niż rynkowa średnia radziły sobie spółki surowcowe (akcje JSW zniżkowały o 40 proc., papiery KGHM straciły jedną trz ecią) i paliwowe oraz medialny rodzynek, czyli TVN (zniżka o niemal 40 proc.).
fot. mat. prasowe
Zmiany wartości subindeksów branżowych GPW w ostatnich latach (w proc.)
Oczywiście na sytuację w 2011 roku trzeba patrzeć nie tylko i nie tyle przez pryzmat sytuacji gospodarczej, ale uwzględniając napięcia powodowane kryzysem zadłużenia w części państw strefy euro. Niemniej, giełdowe tendencje w niemal klasycznej formie odzwierciedlały stan gospodarki.
Gdy w 2012 roku oznaki spowolnienia zaczynały być aż nadto widoczne, rynki finansowe, w tym WIG20, zaczęły się zachowywać tak, jakby w gospodarce zaczynał się boom. Tymczasem w składzie indeksu dominują spółki cykliczne, wrażliwe na tendencje w gospodarce. Gdy się ich perspektywom przyjrzeć szczegółowo, biorąc pod uwagę czynniki fundamentalne, trudno być optymistą.
Skomplikowana jest ocena szans branży surowcowej i jej gwiazdy, czyli akcji KGHM. Te w ostatnich latach mocno odczuwały skutki gospodarczych problemów. W 2008 roku ich kurs spadł o 71 proc., w 2011 o ponad 30 proc. Zawsze jednak w następnym roku dynamicznie odbijał: w 2009 o 340 proc., a w 2012 o 113 proc. Wygląda na to, że spowolnienie akcje KGHM odcierpiały dwa lata temu, a poprawę sytuacji zaczęły dyskontować w zeszłym roku. W najbliższych miesiącach możemy mieć do czynienia z kontynuacją tego dyskontowania, choć w mniejszej skali. JSW na koniunkturę raczej nie ma co liczyć (węgiel koksujący nie jest w cenie), a największe szanse na wzrost dają papiery Bogdanki.
Perspektywy branży paliwowej są zróżnicowane. Z jednej strony mamy korzystające na wynegocjowanej z Gazpromem obniżce cen gazu PGNiG. Można się spodziewać kontynuowania dobrej passy tej spółki. Także z uwagi na przedsięwzięcia rozwojowe i restrukturyzację. PGNiG może być jednym z liderów WIG20, mimo niemal 30-proc. wzrostu kursu w 2012 roku. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że na razie nie pojawiały się nowe rekomendacje dla spółki, a ceny docelowe określone w poprzednich zostały już przez kurs akcji przekroczone.
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Przeczytaj także
-
Spółki z WIG20 odczuwają spowolnienie
-
WIG20: duże spółki trochę w tyle
-
Największe spółki giełdowe XII 2010
-
Największe spółki giełdowe XI 2010
-
Wyniki spółek z WIG20 III kw. 2010
-
Największe spółki giełdowe X 2010
-
Największe spółki giełdowe IX 2010
-
Największe spółki giełdowe VIII 2010
-
Największe spółki giełdowe VII 2010
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)