eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Nieznaczne i ospałe wahania eurodolara

Nieznaczne i ospałe wahania eurodolara

2005-12-31 00:01

Nieznaczne i ospałe wahania eurodolara

© fot. mat. prasowe

Miniony tydzień na rynku międzynarodowym stał pod znakiem ospałości i niezdecydowania inwestorów. Z jednej strony wciąż utrzymywały się oczekiwania spadkowe co do kursu EUR/USD, z drugiej - pojawiły się pierwsze oznaki, iż gospodarkę amerykańską może już wkrótce spotkać recesja, a to dolarowi nie pomagało.

Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących

We wtorkowy poranek za euro płacono 1,1840 dolara, czyli nieznacznie mniej niż przed Świętami. W ciągu dnia bardzo wyraźnie dało o sobie znać poświąteczne ograniczenie aktywności inwestorów, którzy nie zareagowali na niepokojące dane z rynku amerykańskich obligacji. Rentowność papierów 2-letnich przekroczyła rentowność 10-letnich, co w ostatnich 30 latach wielokrotnie trafnie znamionowało nadchodzącą recesję. W połączeniu z niepokojącymi danymi z rynku nieruchomości (znaczny spadek i ujemna dynamika sprzedaży nowych domów), mogło to i powinno wywołać tendencje deprecjacyjne dolara.

I tak rzeczywiście się stało, lecz nie wcześniej jak w środę rano. Jako pretekst do wzrostu kursu EUR/USD wykorzystano dobry odczyt wskaźnika nastroju niemieckich konsumentów instytutu GfK. Pozytywna atmosfera wokół największej gospodarki strefy euro posłużyła wspólnej walucie do wspięcia się na poziom 1,1920 względem dolara. Jednakże jeszcze tego samego dnia okazało się, że sentyment do dolara pozostaje silny, a rynek wciąż więcej uwagi poświęca informacjom pozytywnym dla amerykańskiej waluty niż negatywnym. Odczyt wskaźnika nastroju konsumentów w USA okazał się niezły i choć spodziewano się tylko nieznacznie gorszego, kurs EUR/USD otrzymał silny impuls i ponownie znalazł się w rejonach 1,1830.

W czwartkowy i piątkowy poranek euro dwukrotnie usiłowało odzyskać inicjatywę. Kurs zwyżkował do poziomu 1,1880, jednakże szybko tracił wszystkie zyski, opadając ponownie do dobrze znanego poziomu 1,1830. Wszystko to pomimo stale powtarzającego się odwracania krzywej rentowności amerykańskich papierów skarbowych, obajwiającego się nawet w cenach czwartkowego zamknięcia rynku długu. Na korzyść dolara przemawiał jednak wskaźnik Chicago PMI. Jak wykazał, obszar miasta Chicago gospodarczo ma się nadspodziewanie dobrze, a to wystarczyło, by inwestorzy nie przywiązali większej wagi do spadku poziomu sprzedaży na rynku wtórnym nieruchomości w USA.

W piątek o 13:00 dolar utrzymywał silną pozycję. Euro wyceniano na 1,1835 jednostki waluty amerykańskiej.

fot. mat. prasowe


Krótkoterminowa prognoza
Duża różnica w poziomie stóp procentowych w USA i strefie euro przemawia silnie do inwestorów, szczególnie wobec oczekiwanej kolejnej podwyżki ze strony FED-u w styczniu 2006 roku. Spadki w rejon dołków listopadowych (tj. 1,1690) są znów aktualnym scenariuszem. Należy jednak bacznie przysłuchiwać się głosom zwiastującym recesję w USA. Ewentualna utrata wiary Amerykanów we własną gospodarkę skutecznie stłumi sentyment prodolarowy.

oprac. : K. Kowalczyk, M. Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski WGI Dom Maklerski

Więcej na ten temat: euro, dolar, rynek walutowy, komentarz finansowy

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: