Czarny dzień eksporterów

Przeczytaj także: Inwestorzy opuszczają nasz region

Splot obu tych czynników spowodował, że kurs USD/PLN bez przeszkód przełamywał kolejne poziomy wsparcia spadając poniżej poziomu 3,20, mimo, że jeszcze w piątek dolara można było sprzedać powyżej 3,28. Dużo spokojniej, dzięki wzmocnieniu euro na rynku międzynarodowym, zachowywał się kurs EUR/PLN, który mimo to, po raz kolejny notował kilkuletnie minima. Wygenerowane w poniedziałek sygnały sprzedaży walut i zakupu złotego powinny obowiązywać przynajmniej do końca roku.

O 16/00 euro kosztowało 3,8340 zł, a dolar 3,2090 zł.

Krótkoterminowa prognoza
Złoty powinien pozostać bardzo mocny, a sytuację w kolejnych dniach wciąż powinny determinować czynniki z zagranicy. Najbliższym celem dla kursu EUR/PLN jest poziom 3,80.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Czasem, gdy w kalendarzu nie ma przewidzianych publikacji żadnych ciekawych danych dochodzi do najbardziej niewiarygodnych ruchów. Tak stało się w poniedziałek. Po weekendzie zapowiadało się, że możemy w marazmie przeczekać poniedziałek, a większe zmiany nastąpią w kolejnych dniach w związku z bardzo ważnymi publikacjami makro z USA. Ponieważ prawie wszyscy tego oczekiwali, tak się nie stało i poniedziałek był najciekawszym dniem na rynku eurodolara od kilku tygodni. Kurs EUR/USD rozpoczął wzrosty już podczas handlu w Azji z okolic 1,1780. Rano w Europie euro kosztowało jeszcze ok. 1,1840 dolara. Potem nastąpił szybki ruch do 1,1880 i rynek zbierał siły na atak na 1,19. Dotarł tam wczesnym popołudniem, a jego przebicie uruchomiło automatyczne zlecenia, w efekcie czego euro błyskawicznie osiągnęło poziom 1,1930 USD. Kolejne godziny także stały pod znakiem osłabienia dolara, kurs EUR/USD dotarł nawet do 1,1975. Eurodolar tego poziomu nie widział od 4 listopada br.

Krótkoterminowa prognoza
Teoretycznie w centrum uwagi powinna znaleźć się decyzja w sprawie stóp procentowych w USA (oczekiwana kolejna podwyżka o 25 pkt). Dzisiejszy ruch sugeruje dla kursu EUR/USD test minimum 1,2050.