Ropa uderza po kieszeniach
2005-08-06 02:01
Przeczytaj także: Indie potęgą programistyczną
Fundusze te mogą tak działać, ponieważ jest i druga przyczyna wzrostu tego surowca, a mianowicie popyt na produkty ropopochodne jest obecnie tak wysoki, że kraje producenckie nie są w stanie zaspokoić tego popytu. Dotyczy to głównie wzrostu popytu pochodzącego z nowych państw azjatyckich aspirujących do miana potęg gospodarczych czyli z Indii i Chin. Według danych Banku Światowego obecnie liczba obywateli Chin, których można uznać za aktywnych konsumentów sięgnęła 100 milionów. Są to osoby, które na zakupy wyjeżdżają do europejskich stolic, a także stać ich na zakup nowych samochodów, co zwiększa popyt na produkty ropopochodne.Dodatkowo wojna w Iraku trwa dużej niż zaplanowano i w związku z tym praktycznie nie liczy się jeden z czołowych producentów tego surowca. Najnowsze informacje pochodzące z tego kraju nie napawają optymizmem, dlatego że obecny parlament iracki nie jest w stanie stworzyć rządu, między innymi, dlatego, że uczestnicy nie mogą zgodzić się, co do dystrybucji dochodów ze sprzedaży ropy. Poza tym z rynku może również odpaść Iran, jeden z czołowych producentów ropy ze względu na program nuklearny prowadzony w tym kraju ku niezadowoleniu Zachodu, który grozi Iranowi, że zastosuje wobec tego kraju sankcje gospodarcze i na przyjmie go do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Należy również pamiętać o tym, że kraje, które produkują ropę i należą do OPEC są zainteresowane, aby cena była jak najwyższa. Dlatego, biorąc pod uwagę powyższe czynniki cena baryłki pozostanie wysoka na rynkach światowych i może w ciągu roku wzrosnąć nawet do poziomu 80 USD za baryłkę. Taka sytuacja może doprowadzić do zahamowania wzrostu gospodarczego w wielu krajach importujących ten surowiec, między innymi w Polsce. Poprzez efekt transmisyjny może to doprowadzić do wzrostu inflacji, a zatem i usztywnienia stanowiska NBP, co do dalszych obniżek stóp procentowych.
Najwyraźniej widać, że wysoka cena ropy naftowej nie jest najlepsza dla gospodarki światowej i może przynieść więcej szkód niż korzyści. Z kolei dzisiaj świat nie dysponuje realnymi narzędziami, aby przeciwdziałać takiemu zjawisku czy sposobem na zmniejszenie wpływu ropy na gospodarkę światową. Być może jesteśmy na zawsze już skazani wysokie ceny tego surowca. Czas pokaże.
oprac. : Richard Mbewe / WGI Dom Maklerski
Przeczytaj także
-
Giełdy surowcowe: rekordowo wysokie ceny ropy
-
Fundusze hedgingowe: spektakularne upadki
-
Niedobory inżynierów w Azji
-
Chiny vs Niemcy, czyli zmiana układu sił w handlu
-
Co czeka Chiny, czyli chińska gospodarka w roku smoka
-
Ropa naftowa najtańsza od lipca
-
Chiny do 2060 r. staną się krajem neutralnym węglowo?
-
Ceny ropy i gazu spadły do poziomów sprzed wybuchu wojny
-
Czy gospodarka Chin daje nadzieje na lepsze jutro światowego handlu?