Dnia 2007-06-17 15:42, MarekZ stwierdził, że:
>> Bo to pewnie ich maksymalne okresy kredytowania. Sprawdź sumę odsetek do
>> spłacenia przy 30 latach i przy 45. Jak już otrząśniesz się z szoku
>> rozwiązanie przyjdzie samo ;-)
>
> Jaki sens miałoby mieć tworzenie wielkości "suma odsetek"

Dla porównania ile przepłacasz po tych 15 latach

> i na czym miałby polegać ewentualny szok?

Choćby na tym, że różnica na racie (przykładowo) 100zł, a odsetki dwa
razy większe.

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry

Użytkownik "Marcin Nowakowski" <m...@...sygnaturce.pl> napisał w
wiadomości news:f53i26$mk8$1@news.dialog.net.pl...

>> Jaki sens miałoby mieć tworzenie wielkości "suma odsetek"
>
> Dla porównania ile przepłacasz po tych 15 latach

Z jakiego powodu miałbyś "przepłacać"? Masz dłużej do dyspozycji tanie
źródło finansowania - jeśli umiesz go wykorzystać, to znacznie więcej
zarabiasz.

>> i na czym miałby polegać ewentualny szok?
>
> Choćby na tym, że różnica na racie (przykładowo) 100zł, a odsetki dwa razy
> większe.

Nominalnie 2x większe. Mogą byc i 3x większe albo 4x większe, zależy jakie
dobie przyjmiemy parametry dla stóp procentowych przez te kilkadziesiat lat,
ale za to są w pewnej części później płacone. Dla mnie tworzenie takiej
wielkości jak "suma odsetek" jest wyłącznie marketoleniem pozbawionym
odniesień do rzeczywistości.

marekz

do góry

Użytkownik "Marcin Nowakowski" <m...@...sygnaturce.pl> napisał w
wiadomości news:f53i26$mk8$1@news.dialog.net.pl...

>> Jaki sens miałoby mieć tworzenie wielkości "suma odsetek"
>
> Dla porównania ile przepłacasz po tych 15 latach

Z jakiego powodu miałbyś "przepłacać"? Masz dłużej do dyspozycji tanie
źródło finansowania - jeśli umiesz go wykorzystać, to znacznie więcej
zarabiasz a nie przepłacasz. A jak nie masz pomysłu na zarabianie na tym, to
spłacasz to sobie wcześniej.

>> i na czym miałby polegać ewentualny szok?
>
> Choćby na tym, że różnica na racie (przykładowo) 100zł, a odsetki dwa razy
> większe.

Nominalnie 2x większe. Mogą byc i 3x większe albo 4x większe, zależy jakie
sobie przyjmiemy parametry dla stóp procentowych przez te kilkadziesiąt lat,
ale za to są w pewnej części później płacone, a zatem realnie są warte
mniej. Dla mnie tworzenie takiej wielkości jak nominalna "suma odsetek" jest
wyłącznie marketoleniem pozbawionym odniesień do rzeczywistości.

Generalnie gdybym ja miał brac kredyt hipoteczny, brałbym go na jak
najdłuższy okres, nawet gdyby jego oprocentowanie było wyższe niż takiego na
krótszy okres (naturalnie w granicach rozsądku).

marekz

do góry

Sun, 17 Jun 2007 15:42:44 +0200, w <f53e1a$8vu$1@nemesis.news.tpi.pl>, "MarekZ"
<m...@t...irc.pl> napisał(-a):

> Użytkownik "Marcin Nowakowski" <m...@...sygnaturce.pl> napisał w
> wiadomości news:f531v8$dvd$1@news.dialog.net.pl...
>
> > Bo to pewnie ich maksymalne okresy kredytowania. Sprawdź sumę odsetek do
> > spłacenia przy 30 latach i przy 45. Jak już otrząśniesz się z szoku
> > rozwiązanie przyjdzie samo ;-)
>
> Jaki sens miałoby mieć tworzenie wielkości "suma odsetek" i na czym miałby
> polegać ewentualny szok?

Weź sobie dowolny kalkulator kredytowy i porównaj wysokość miesięcznej raty
dla 30 i 45 lat. I dla 20 lat też. Wnioski do wyciągnięcia samemu :).

do góry

----- Original Message -----
From: <r...@a...net.pl>
Newsgroups: pl.biznes.banki
Sent: Sunday, June 17, 2007 5:28 PM
Subject: Re: warunki kredytu [CHF] w GE i mille - ktory warto?


Weź sobie dowolny kalkulator kredytowy i porównaj wysokość miesięcznej raty
dla 30 i 45 lat. I dla 20 lat też. Wnioski do wyciągnięcia samemu :).

Jakie wnioski miałbym wyciągnąć na podstawie takiej mało sensownej
wielkości? Bo chyba nie masz na myśli tego, że najlepiej byłoby wziąć ten
kredyt na 3 dni (abstrahując od ewentualnej niezerowej prowizji za jego
przyznanie)...?

Dość spektakularne jest dla mnie to, że tego rodzaju kalkulator może zostać
uznany za użyteczny, przeciez to jest obłęd. Realia sa takie, że dostaje się
jakiś (zazwyczaj duży) kapitał na powiedzmy 6% rocznie - a w każdym razie
TANIO - albo na krócej, albo na dłużej. I ja bym wolał na dłużej niż na
krócej.

marekz

do góry

Sun, 17 Jun 2007 17:38:38 +0200, w <f53kql$onu$1@nemesis.news.tpi.pl>, "MarekZ"
<m...@t...irc.pl> napisał(-a):

> Weź sobie dowolny kalkulator kredytowy i porównaj wysokość miesięcznej raty
> dla 30 i 45 lat. I dla 20 lat też. Wnioski do wyciągnięcia samemu :).
>
> Jakie wnioski miałbym wyciągnąć na podstawie takiej mało sensownej
> wielkości?

Wysokość raty -- niewiele niższa dla tego 45-letniego.

>Bo chyba nie masz na myśli tego, że najlepiej byłoby wziąć ten
> kredyt na 3 dni (abstrahując od ewentualnej niezerowej prowizji za jego
> przyznanie)...?

I rata byłaby wtedy równie niska?

> Dość spektakularne jest dla mnie to, że tego rodzaju kalkulator może zostać
> uznany za użyteczny, przeciez to jest obłęd. Realia sa takie, że dostaje się
> jakiś (zazwyczaj duży) kapitał na powiedzmy 6% rocznie - a w każdym razie
> TANIO - albo na krócej, albo na dłużej. I ja bym wolał na dłużej niż na
> krócej.

Każde narzędzie jest użyteczne tak jak osoba, który je obsługuje.
Pomijam już co się może zdarzyć na świecie w ciągu 45 lat. (Niekoniecznie mam
na myśli od razu wojnę :) ).

do góry

Użytkownik <r...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:n3oa73tac43753ld8bjtqnkvk5amiooilk@4ax.com...

Wysokość raty -- niewiele niższa dla tego 45-letniego.

Ale jednak niższa.

I rata byłaby wtedy równie niska?

Rata monotonicznie maleje ze wzrostem długości okresu na jaki bierze się
kredyt. Nie ma jakiegoś lokalnego minimum po drodze... Abstrahujemy tutaj od
różnych marketo-cudów typu przesuwania na później spłaty części kapitału,
kapitalizowaniu odsetek bez ich spłaty na początku okresu itp. zagrań
mających na celu zaciemnienie sytuacji kredytobiorcy.

Każde narzędzie jest użyteczne tak jak osoba, który je obsługuje.
Pomijam już co się może zdarzyć na świecie w ciągu 45 lat. (Niekoniecznie
mam
na myśli od razu wojnę :) ).

Narzędzie wyliczające nominalną "sumę odsetek" lub jakieś rozwinięcie tego
pojęcia typu "przecietna rata" to dla mnie typowe "narzędzie ściemniające".
:-)

marekz

do góry

Dnia 2007-06-17 17:27, MarekZ stwierdził, że:
> Generalnie gdybym ja miał brac kredyt hipoteczny, brałbym go na jak
> najdłuższy okres, nawet gdyby jego oprocentowanie było wyższe niż takiego na
> krótszy okres (naturalnie w granicach rozsądku).

Ok, opisałeś jak to wygląda w/g Ciebie. W/g mnie sensowność kredytów (ze
względu na koszty) kończy się mniej więcej na 20 latach.

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+

do góry

RobertS napisał(a):

>> Martwi mnie jednak ten ich wskaznik L3 - jest strasznie niski w
>> porownaniu do tego co prezentuje Libor3 w konkurencyjnym Banku.
> co to jest wskaznik L3?

Z grubsza rzecz biorąc, L3 to średnia Libor3m z ostatnich 3 miesięcy.
Gdy Libor3m stale rośnie, to L3 jest zawsze trochę mniejszy.

--
Pozdrawiam
Karol

do góry

Marcin Nowakowski pisze:

>> Generalnie gdybym ja miał brac kredyt hipoteczny, brałbym go na jak
>> najdłuższy okres, nawet gdyby jego oprocentowanie było wyższe niż
>> takiego na krótszy okres (naturalnie w granicach rozsądku).
>
> Ok, opisałeś jak to wygląda w/g Ciebie. W/g mnie sensowność kredytów (ze
> względu na koszty) kończy się mniej więcej na 20 latach.

Ale chyba prawie każdy kredyt można spłacić wcześniej bez prowizji
(w GE jest chyba ograniczenie przez pierwsze 3 lata, ale po tych 3
latach można już bez problemu spłacić 100%). W takiej sytuacji
nie ma żadnego znaczenia, czy to będzie kredyt na 30, 45, czy 100 lat.
Inna sprawa, że na chwilę obecną wcześniejsza spłata kredytu
jest nieopłacalna - można korzystniej zainwestować nadwyżki
kapitału.



ch.

do góry