eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › strategia oszczedzania w mBanku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2003-12-12 09:27:41
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: "Fender" <fender@usun_to_z_adresu.aleksandry.v1.pl>


    Użytkownik " Karolew" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bra46r$gus$1@inews.gazeta.pl...

    > Wazne jest takie pytanie: w jakim horyzoncie czasowym sie inwestuje. Jak
    ktos
    > jest spekulantem operujacym w ciagu 1 dnia, to na nic mu AF.

    Mylisz sie. Spekulant musi dokladnie co do sekundy znac daty oglaszania
    figur ekonomicznych. CO z tego, ze wskazniki wykresu godzinowego wygeneruja
    ci ladny sygnal kupna, jezeli np. za 5 minut bedzie ogloszenie danych np. o
    bezrobociu w USA, ktore ladnie odwroca wszystko do gory nogami.


    > Ale nawet kilka
    > mies. to moze byc za krotko. Wytlumacz wzrost naszej gieldy z 1000 pkt do
    > 1750 w tym roku, nastepnie spadek do 1400 w miesiac. Zadna fundamentalna
    > analiza nie jest w stanie tego wyjasnic, bo trend=kasa+psychologia, a do
    > analizy tego nadaje sie tylko AT.

    Alez wlasnie ten wzrost wyniknal wlasnie z fundamentow. Wolny kapital zaczal
    poszukiwac alternatywnych mozliwosci lokowania w sytuacji, gdy wycena
    rynkowa obligacji zaczela spadac. POzniej, to rzeczywicie: kasa+psychologia.

    >
    > Wniosek jest wiec prosty: mozna kierowac sie tylko AT w oderwaniu od AF i
    > zarabiac bez problemu na roznych rynkach, nie majac zielonego pojecia o
    > fundamentach danego rynku.

    Jasne, kazda metoda jest dobra, jezeli przynosi skutek.

    > Natomiast sama AF moze doprowadzic inwestora do
    > bankructwa np. zanim rynek wyceni dana spolke wg jej wartosci ksiegowej.
    > Tak na marginesie to sprobuj pograc na kontraktach terminowych lub Forexie
    > przy lewarze 1:100 kierujac sie AF.

    Patrz wyzej - na forexie niezwykle istotne są figury ekonomiczne. Rynek jest
    przewrotny i, tak jak napisales, czasem reaguje wbrew logice, ale generalnie
    moment ogloszenia tych figur jest niezlym katalizatorem dla ruchu kursu na
    kolejne godziny.


    > P.S.2 Przypominam, ze tematem dyskusji bylo podejmowanie decyzji o
    > konwersjach miedzy roznym FI. Czym kierowac sie w tym przypadku, co
    > proponujesz?

    Po pierwsze wszystko zależy od horyzontu inwestycyjnego. FI sa troche
    bezwladnym instrumentem i z zalozenia powinny byc traktowane dlugoterminowo.
    W przypadku FI proponuje po prostu dywersyfikacje portfela. Z globalnego
    punktu widzenia (posluguje sie teraz wlasnie analiza fundamentalna)
    zakonczyl sie cykl obnizek stop procentowych. WPrawdzie Greenspan oglosil,
    ze stopy w stanach moga jeszcze dlugo byc na obecnym poziomie, ale docelowo
    ulegna one podwyzszeniu. W Polsce bedzie podobnie - zreszta nachylenie
    krzywej rentownosci juz od dawna na to wskazuje. Wniosek - nie czas na
    wchodzenie w fundusze obligacyjne, pozostaja akcyjne i pieniezne, lub ich
    kombinacje.

    > Karolew

    Pozdrawiam

    Fender


  • 12. Data: 2003-12-12 10:35:09
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: " Karolew" <k...@W...gazeta.pl>

    Zaprzeczasz sobie. Najpierw piszesz ze:
    > Mylisz sie. Spekulant musi dokladnie co do sekundy znac daty oglaszania
    > figur ekonomicznych. CO z tego, ze wskazniki wykresu godzinowego wygeneruja
    > ci ladny sygnal kupna, jezeli np. za 5 minut bedzie ogloszenie danych np. o
    > bezrobociu w USA, ktore ladnie odwroca wszystko do gory nogami.
    A pozniej:
    Patrz wyzej - na forexie niezwykle istotne są figury ekonomiczne. Rynek jest
    > przewrotny i, tak jak napisales, czasem reaguje wbrew logice, ale generalnie
    > moment ogloszenia tych figur jest niezlym katalizatorem dla ruchu kursu na
    > kolejne godziny.
    Ze katalizatorem to zgoda, jednak potwierdzasz, ze nie same dane sa istotne,
    ale reakcja rynku na nie. A tej reakcji nie przewidzisz przy pomocy AF,
    mozesz natomiast zidentyfikowac ja korzystajac z AT.

    Dobrym przykladem byl wczorajszy dzien. Dane makro szczegolnie bezrobocie nie
    byly rewelacyjne. Gieldy zareagowaly wzrostem, za to USD zaczelo spadac z
    1,2130 do 1,2215 ok. 23, teraz 1,2250. Jak wytlumaczysz taki fenomen? Tak
    wiec masz racje ze trzeba znac godzine podawania danych, ale nie nalezy
    reagowac na nie a czekac na ruch rynku. A do tego AF na nic sie nie zda.
    >
    >
    > > Ale nawet kilka
    > > mies. to moze byc za krotko. Wytlumacz wzrost naszej gieldy z 1000 pkt do
    > > 1750 w tym roku, nastepnie spadek do 1400 w miesiac. Zadna fundamentalna
    > > analiza nie jest w stanie tego wyjasnic, bo trend=kasa+psychologia, a do
    > > analizy tego nadaje sie tylko AT.
    >
    > Alez wlasnie ten wzrost wyniknal wlasnie z fundamentow. Wolny kapital zaczal
    > poszukiwac alternatywnych mozliwosci lokowania w sytuacji, gdy wycena
    > rynkowa obligacji zaczela spadac. POzniej, to rzeczywicie: kasa+psychologia.
    Chcialem Ci przypomniec, ze akcje zaczely rosnac w pazdzierniku 2002, a
    obligacje spadac ok. maja 2003. Nie jestes wiec w stanie wyznaczyc wlasciwego
    momentu wejscia na rynek przy pomocy AF.
    >
    > > P.S.2 Przypominam, ze tematem dyskusji bylo podejmowanie decyzji o
    > > konwersjach miedzy roznym FI. Czym kierowac sie w tym przypadku, co
    > > proponujesz?
    >
    > Po pierwsze wszystko zależy od horyzontu inwestycyjnego. FI sa troche
    > bezwladnym instrumentem i z zalozenia powinny byc traktowane dlugoterminowo.
    Co wg Ciebie znaczy dlugoterminowo? Ile lat inwestor ma czekac na zyski? A
    moze wg znanego powiedzenia dlugoterminowo wszyscy umrzemy, zanim owe zyski
    sie pojawia ;-) Trzeba miec silne nerwy by to wytrzymac.
    Rozumiem wiec, ze negujesz mozliwosc konwersji jednostek w FI poslugujac sie
    AT indeksow?


    Podsumowujac te nasza ciekawa dyskusje, zgadzam sie z Toba, ze AF moze byc
    pomocna w inwestowaniu. W koncu rynki sa jakims odbiciem fundamentow. Jednak
    do wyznaczenia optymalnego terminu wejscia lub wyjscia AT jest niezastapiona.
    Rynki bowiem nie tylko czesto wyprzedzaja fundamenty, ale co gorsza je
    ignoruja przez dlugie okresy, doprowadzajac do niczym nieuzasadnionych
    wzrostow lub przecen - patrz hossa internetowa. Notabene pisalem juz o tym
    wczesniej, jednak nie pokusiles sie o wyjasnienie tego fenomenu.

    Karolew




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2003-12-12 11:53:22
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: "Fender" <fender@usun_to_z_adresu.aleksandry.v1.pl>


    Użytkownik " Karolew" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:brc5kt$f8b$1@inews.gazeta.pl...

    > Ze katalizatorem to zgoda, jednak potwierdzasz, ze nie same dane sa
    istotne,
    > ale reakcja rynku na nie. A tej reakcji nie przewidzisz przy pomocy AF,
    > mozesz natomiast zidentyfikowac ja korzystajac z AT.

    Nie chodzi mi o reakcję na dane, tylko o sam fakt ich publikacji. Dane makro
    są elementem losowym wykraczającym poza AT, zwłaszcza podczas day-tradingu.
    Tak naprawde liczy sie sentyment rynku - ktory sygnaly AF i AT ma gdzieś.
    Tak jak powiedzialem - nie neguje AT, a jedynie traktuje ja pomocniczo. Nie
    lubie tylko, jesli ktos traktuje AT jako cudowny sposob na identyfikacje
    trendu - wszelkie formacje AT wygladaja klarownie, ale post factum, jak sie
    juz zrealizuja.


    > Dobrym przykladem byl wczorajszy dzien. Dane makro szczegolnie bezrobocie
    nie
    > byly rewelacyjne. Gieldy zareagowaly wzrostem, za to USD zaczelo spadac z
    > 1,2130 do 1,2215 ok. 23, teraz 1,2250. Jak wytlumaczysz taki fenomen?

    Ale jaki fenomen? Ze EUR/USD wzrosl po slabych danych o jobless claims? Dane
    o sprzedazy detalicznej z kolei byly calkiem OK - to mialo wplyw na indexy
    gieldowe.

    Tak
    > wiec masz racje ze trzeba znac godzine podawania danych, ale nie nalezy
    > reagowac na nie a czekac na ruch rynku. A do tego AF na nic sie nie zda.

    Nie nalezy zapominac podczas dziennej AT o figurach makro i o to mi caly
    czas chodzi.


    > Chcialem Ci przypomniec, ze akcje zaczely rosnac w pazdzierniku 2002, a
    > obligacje spadac ok. maja 2003.

    Chyba zartujesz. Wlasnie do maja 2003 kisilismy sie w okolicach 1100 punktow
    i to wlasnie gwaltowny spadek cen papierow dluznych spowodowal przejscie
    znacznej czesci kapitalu do akcji. Idac tym tropem to akcje zaczely drozec
    juz od pazdziernika 2001.

    > Nie jestes wiec w stanie wyznaczyc wlasciwego
    > momentu wejscia na rynek przy pomocy AF.

    Stosujac wylacznie AT tez nie.

    > Co wg Ciebie znaczy dlugoterminowo? Ile lat inwestor ma czekac na zyski? A
    > moze wg znanego powiedzenia dlugoterminowo wszyscy umrzemy, zanim owe
    zyski
    > sie pojawia ;-)

    Truizmem jest to co powiem, ale jesli ktos chce szybko zarobic musi rowniez
    poniesc ryzyko. Innego wyjscia nie ma.

    >Trzeba miec silne nerwy by to wytrzymac.
    > Rozumiem wiec, ze negujesz mozliwosc konwersji jednostek w FI poslugujac
    sie
    > AT indeksow?

    Poslugujac sie wylacznie AT - tak. Zwlaszcza w przypadku tak bezwladnego
    instrumentu jakim sa jednostki FI.

    > Rynki bowiem nie tylko czesto wyprzedzaja fundamenty, ale co gorsza je
    > ignoruja przez dlugie okresy, doprowadzajac do niczym nieuzasadnionych
    > wzrostow lub przecen - patrz hossa internetowa. Notabene pisalem juz o tym
    > wczesniej, jednak nie pokusiles sie o wyjasnienie tego fenomenu.

    Jesli traktujesz sentyment jako skladnik AT to wszystko tlumaczy. Dynamika
    hossy internetowej tez wymykala sie analitykom technicznym (notabene
    podobnie jak obecna hossa eur/usd). Analiza fundamentalna natomiast bardzo
    ladnie tlumaczyla ja wizja mozliwych przyszlych zyskow dotcomow.

    > Karolew

    Pozdrawiam

    Fender


  • 14. Data: 2003-12-12 13:20:39
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: "Franz " <f...@W...gazeta.pl>

    Karolew <k...@W...gazeta.pl> napisał(a):

    > Dobrym przykladem byl wczorajszy dzien. Dane makro szczegolnie bezrobocie
    > nie byly rewelacyjne.
    > Gieldy zareagowaly wzrostem, za to USD zaczelo spadac z
    > 1,2130 do 1,2215 ok. 23, teraz 1,2250. Jak wytlumaczysz taki fenomen?

    Zaden fenomen - dane o bezrobociu byly tylko kapke gorsze od oczekiwanych
    i nie pomogly nawet inne wglednie dobre wskazniki makro.
    Za moment bedzie dokladnie to samo mimo ze PPI & Core PPI sa prawdopodbnie OK
    to dolar sie osunie do 1.235* jak nie dzis to w poniedzialek...
    Ja tam czekam jak w marcu bedzie 1.33 za ojro...

    Franz

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2003-12-12 15:32:52
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: " Karolew" <k...@W...gazeta.pl>

    Cos widze ze tak latwo tej dyskusji nie skonczymy. Ale super, zawsze mozna
    sie czegos dowiedziec. Z tego co piszesz widac ze temat nie jest Ci obcy.
    Mozna wiedziec czy sam inwestujesz, czy tez dzialasz w jakiejs instytucji?

    > Tak jak powiedzialem - nie neguje AT, a jedynie traktuje ja pomocniczo.
    Ja tez nie neguje AF, a jedynie traktuje ja pomocniczo ;-)

    > Nie lubie tylko, jesli ktos traktuje AT jako cudowny sposob na identyfikacje
    > trendu - wszelkie formacje AT wygladaja klarownie, ale post factum, jak sie
    > juz zrealizuja.
    Niektore metody AT (fale Eliotta o ile mozna je zaliczyc wogole do AT)
    rzeczywiscie sa dobre po fakcie. Jednak to wlasnie dlatego ze metod AT jest
    tak wiele, to sa takie np. techniki japonskie, ktore pozwalaja dokladnie
    wyznaczyc momenty wejscia i wyjscia z rynku, a tym samym zalapanie sie na
    wzrost czy spadek.

    > > Dobrym przykladem byl wczorajszy dzien. Dane makro szczegolnie bezrobocie
    > nie
    > > byly rewelacyjne. Gieldy zareagowaly wzrostem, za to USD zaczelo spadac z
    > > 1,2130 do 1,2215 ok. 23, teraz 1,2250. Jak wytlumaczysz taki fenomen?
    >
    > Ale jaki fenomen? Ze EUR/USD wzrosl po slabych danych o jobless claims? Dane
    > o sprzedazy detalicznej z kolei byly calkiem OK - to mialo wplyw na indexy
    > gieldowe.
    Zaraz, zaraz, to wg Ciebie waluta reaguje na dane o bezrobociu, a ignoruje
    sprzedaz, za to gielda odwrotnie? Toz to Nobel Ci sie nalezy za takie
    odkrycie.

    >
    > > Chcialem Ci przypomniec, ze akcje zaczely rosnac w pazdzierniku 2002, a
    > > obligacje spadac ok. maja 2003.
    >
    > Chyba zartujesz. Wlasnie do maja 2003 kisilismy sie w okolicach 1100 punktow
    > i to wlasnie gwaltowny spadek cen papierow dluznych spowodowal przejscie
    > znacznej czesci kapitalu do akcji.
    Cos chyba inne wykresy ogladamy ;-)
    > Idac tym tropem to akcje zaczely drozec uz od pazdziernika 2001.
    Masz racje, dolek byl w pazdzierniku 2001. Wystepujacy po nim wzrost o 50% to
    byla duza okazja do zarobku, ktorej nie dalo sie przewidziec AF. Natomiast
    stosujac najprostsza AT mozna sie bylo pod trend podlaczyc.
    >
    > > Nie jestes wiec w stanie wyznaczyc wlasciwego
    > > momentu wejscia na rynek przy pomocy AF.
    >
    > Stosujac wylacznie AT tez nie.
    I to jest chyba najw. roznica miedzy nami. Wg mnie to jest wlasnie glowny
    plus AT, ze da sie wyznaczyc o wiele dokladniej momenty wejscia lub wyjscia.

    > Truizmem jest to co powiem, ale jesli ktos chce szybko zarobic musi rowniez
    > poniesc ryzyko. Innego wyjscia nie ma.
    Ja nie pisalem szybko, ale regularnie. Czyzbys twierdzil, ze inwestowanie z
    pomoca AF jest pozbawione ryzyka? To bylaby kolejna ciekawostka.


    > > Rozumiem wiec, ze negujesz mozliwosc konwersji jednostek w FI poslugujac
    > sie
    > > AT indeksow?
    >
    > Poslugujac sie wylacznie AT - tak. Zwlaszcza w przypadku tak bezwladnego
    > instrumentu jakim sa jednostki FI.
    Mozesz sie przy czasie pobawic w porownania i zobaczysz ze idealnie AT
    zrobiona na indeksach gieldowych przeklada sie na FI. Wlasnie dlatego ze to
    sa jak piszesz bezwladne instrumenty.

    > > Rynki bowiem nie tylko czesto wyprzedzaja fundamenty, ale co gorsza je
    > > ignoruja przez dlugie okresy, doprowadzajac do niczym nieuzasadnionych
    > > wzrostow lub przecen - patrz hossa internetowa. Notabene pisalem juz o tym
    > > wczesniej, jednak nie pokusiles sie o wyjasnienie tego fenomenu.
    >
    > Jesli traktujesz sentyment jako skladnik AT to wszystko tlumaczy. Dynamika
    > hossy internetowej tez wymykala sie analitykom technicznym (notabene
    > podobnie jak obecna hossa eur/usd). Analiza fundamentalna natomiast bardzo
    > ladnie tlumaczyla ja wizja mozliwych przyszlych zyskow dotcomow.
    Moze wymykala sie analitykom, ale nie analizie technicznej, chocby zwyklym
    srednim kroczacym. Chcialbym Tobie przypomniec, ze nie chodzi o tlumaczenie
    ruchow cen wystepujacych na rynkach, ale o zarabianie pieniedzy dzieki ruchom
    cen. Z tego ze wiem dlaczego rosnie nie wynika, ze wiem kiedy mam kupic.
    Swoja droga to jestem ciekawy czy AF podpowiedziala inwestorowi kiedy ma
    sprzedac, bo wizja przyszlych zyskow jest przesadzona? Przypomnij sobie
    wyceny polskich dotcomow oparte na AF z tamtego czasu. Slawny Optimus wg
    niektorych rekomendacji to nawet 500zl mial byc wart, tyle ze tam nie
    dojechal. Kiedy trzeba bylo sprzedawac wg AF?
    Czyzby wiec AF jest tez sztuka, skoro sa roznice miedzy analizami
    dokonywanymi przez roznych ludzi?

    Tak wiec vivat AT, z domieszka AF ;-)
    Karolew


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2003-12-13 03:16:29
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: "HAL_2000" <H...@p...onet.pl>

    Użytkownik " Karolew" <k...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:br74uu$e13$1@inews.gazeta.pl...

    CIACH
    > FI mbanku nie nadaje sie do krotkoterminowej spekulacji z racji opoznien w
    > realizacji zlecen (2 dni), choc niektore (SEB) pozwalaja na szybkie
    > odkupienie jednostek, tzn. zlecenie zlozone do 7 rano jest realizowane
    tego
    > samego dnia (poza SEB4, bo ten tylko w srody).
    CIACH
    > Karolew
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/

    Na podstawie:
    http://www.fundusze.mbank.com.pl/tab_nab.html

    SEB3 Akcji
    Kupno:
    Data zlecenia 15-12 2003
    Data wyceny 16-12 2003

    Sprzedaz:
    Data zlecnienia 15-12 2003
    Data wyceny 17-12 2003

    Jak mam pogodzic te dwie informacje z Twoją wypowiedzia ? A może czegos
    niedoczytałem ? Che ?
    --
    ---------------------\
    HAL_2000 \
    I see the stars ! \
    ------------------------\




  • 17. Data: 2003-12-13 03:18:33
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: "HAL_2000" <H...@p...onet.pl>

    sorry powinno byc "nie doczytalem" oczywiscie :)

    --
    ---------------------\
    HAL_2000 \
    I see the stars ! \
    ------------------------\



  • 18. Data: 2003-12-13 17:41:50
    Temat: Re: strategia oszczedzania w mBanku
    Od: " Karolew" <k...@W...gazeta.pl>

    Chyba inne tabele ogladamy :-) Zapomniales o godzinach skladania zlecen.
    > SEB3 Akcji
    > Kupno:
    > Data zlecenia 15-12 2003
    > Data wyceny 16-12 2003

    W mojej stoi jak byk :-)

    Kupno:
    Data zlecenia 15-12-2003
    Godzina zlecenia do 10.00
    Data wyceny 16-12-2003

    Data zlecenia 15-12-2003
    Godzina zlecenia po 10.00
    Data wyceny 17-12-2003

    >
    > Sprzedaz:
    > Data zlecnienia 15-12 2003
    > Data wyceny 17-12 2003

    Sprzedaz
    Data zlecenia 15-12-2003
    Godzina zlecenia do 7.00
    Data wyceny 15-12-2003

    Data zlecenia 15-12-2003
    Godzina zlecenia po 7.00
    Data wyceny 16-12-2003

    Identycznie jest w Multibanku.

    Jednak czasami sie zdarzaja opoznienia, zerknij na starsze posty.


    > Jak mam pogodzic te dwie informacje z Twoją wypowiedzia ? A może czegos
    > niedoczytałem ? Che ?
    Jednak nie doczytales. Che, Che, Che ;-)

    Karolew


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1