he he pewnie sie wystawiam ale co tam. Zazwyczyja opisujemy tu niemile
przygody a ja wrecz przeciwpoloznie (choc tez nie bylo na 100% rozowo)
Kupilismy mieszkanie nowowybudowane. Wzielismy na to kredyt w BPH (oj
chyba nie byla to madra decyzja) kredyt byl wyplacany w transzach od
polowy 2005. Wzielismy na 100% inwestycji. Mieszkanko zostalo oddane no
to teraz kredyt na wykonczenie.
BPH - owszem bez problemu ale tylko w PLN no i wycena 150 pln + mase
innych oplat. No i najwazniejsze - na 60% materialow i uslug(meble
kuchenne itd) trzeba miec faktury. OK oprocentowanie ok 5,7 % (kredyt w PLN)
No to uderzylismy do MultiBanku (zona ma tam konto) - w zasadzie to samo
jesli chodzi o formalnosci. Ale w pwenym momencie jakos zaczely splywac
dodatkowe zadani ubezpieczenia i wciaz nowe paiery do wypelnienia
zrezygnowalismy.
No to PKO BP. Tak niekoniceznie chcielismy bo juz mielismy u nich jeden
kredyt. Ale wlasnie w trakcie zalatwiania zostal splacony. Wzielismy go
na 12 lat splacilismy po 6. No to zaczely sie rozmowy.
Oprocentowanie od 4,5% moze cos sie uda zbic nop bo splacislimy kredyt
mama tam rachunek no golnie dobrzy klienci. jak juz prawie uzgodnilismy
co i jak (caly czas rozmawiamy o pozyczce hipotecznej) facet mi mowi:
- a czemu nie wezmie pan normalnego kredytu hipotecznego.
Noa le to na wykonczenie mieszkania .
Ale co to zmienia.
No i okazalo sie ze proponuja nam 3,6 w CHF. Udalo nam sie to jeszcze
deczko zbic do 3,4.
A najlepsza byl wizyta rzeczoznwcy. Pani zadzwonila do nas popytala
jakie to mieszkanko i tyle :). Podobno mamy czas do 3 lat zeby to zrobic
Tak wiec wzielismy Wlasny kat na wykonczenie nowego mieszkania.
Zalatwianie trwalo ponad miesciac (ale troche z naszej winy - w
miedzyczasie ekipa ktora miala nam wykonczyc mieszkanko sie rozmyslila)
no ale wreszcie pieniazki doszly.
Jesli mozecie to sprobuijcie tak jak my: wzielismy kredyt na wkonczenia
nowego mieszkania obciazajac hipoteka innego (tez sie zdziwiwlismy ze
tak mozna)
no i wyszedl mi lekko spmamowaty post :)

PanTalon