Krzysztof Halasa wrote:
> aa <a...@a...pl> writes:
>
>> Jak kupie towar i zapłacę to uszkodzenia reklamuję u sprzedawcy. A jak
>> sprzedawca *dwa razy* pobierze opłatę z karty to jedną z nich
>> reklamuję *w banku*.
>
> Dobrze ze nie w sądzie. Tak czy owak, on dostal zwrot od hotelu,
> wiec nie wiem co chcesz jeszcze reklamowac.

Nie dostał. A reklamować powinien na samym początku - transakcję której
nie zatwierdził.

>> Nie dostał zwrotu. Wpłacono mu kwotę jaką pobrano.
>
> "Po mojemu" to sa synonimy.

Według prawa bankowego nie.

>> Analogicznie - kupujesz coś i płacisz kartą a przy odbiorze paczki
>> okazuje się że ktoś wysłał to za pobraniem. I co wtedy?
>
> No i Twoim naturalnym dzialaniem wtedy (zakladam ze to pomylka i nie
> chodzi o probe wyludzenia) jest nieodebranie paczki, czy raczej
> odebranie jej i żądanie zwrotu wczesniej zaplaconej sumy, np. przelewem
> na konto bankowe lub czekiem? Wiesz, za przelewy i czeki tez sie placi
> czasem prowizje.

Nieodebranie. I złożenie reklamacji.

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:

> Ciekawe, czy gdyby ci pobrano przez pomylke z konta milion dolarow po
> kursie sprzedam i oddano milion dolarow po kursie kupie to tez bylbys
> zdania, ze wszystko w porzadku.

Jemu nic nie pobrano bez jego wiedzy i zgody, on tylko zaplacil
dwukrotnie. Przeciez hotel nie znalazl numeru karty kredytowej
na smietniku itd.
--
Krzysztof Halasa

do góry

aa <a...@a...pl> writes:

>>> Analogicznie - kupujesz coś i płacisz kartą a przy odbiorze paczki
>>> okazuje się że ktoś wysłał to za pobraniem. I co wtedy?
>> No i Twoim naturalnym dzialaniem wtedy (zakladam ze to pomylka i nie
>> chodzi o probe wyludzenia) jest nieodebranie paczki, czy raczej
>> odebranie jej i żądanie zwrotu wczesniej zaplaconej sumy, np. przelewem
>> na konto bankowe lub czekiem? Wiesz, za przelewy i czeki tez sie placi
>> czasem prowizje.
>
> Nieodebranie. I złożenie reklamacji.

Aha. Zycze powodzenia, zwlaszcza jesli paczka potrzebna jest
"na wczoraj" a "idzie" tydzien.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:

> Jemu nic nie pobrano bez jego wiedzy i zgody, on tylko zaplacil
> dwukrotnie. Przeciez hotel nie znalazl numeru karty kredytowej
> na smietniku itd.

Jak ci przeciagna karte dwa razy i podpiszesz jeden slip to tez
zaplaciles dwa razy?

MJ

do góry

aa <a...@a...pl> napisał(a):

> Krzysztof Halasa wrote:
> > aa <a...@a...pl> writes:

>
> Nie dostał. A reklamować powinien na samym początku - transakcję której
> nie zatwierdził.
>

Wg mnie masz racje - powinien zareklamowac OBIE transakcje w swoim banku.

Pierwsza jako nieautoryzowana, a druga jako nie bedaca anulowaniem pierwszej -
i rowniez odmowa autoryzacji.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:

> Jak ci przeciagna karte dwa razy i podpiszesz jeden slip to tez
> zaplaciles dwa razy?

Nie, ale jak podpisze dwa kwity to owszem.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> writes:

> Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:
>
>> Jak ci przeciagna karte dwa razy i podpiszesz jeden slip to tez
>> zaplaciles dwa razy?
>
> Nie, ale jak podpisze dwa kwity to owszem.

Ale on nie podpisal kwitu na zadna kwote tylko zrobili ksero z karty
przy rezerwacji. Czy takie ksero jest dla ciebie rownowazne podpisaniu
slipu in blanco? Hotel go mogl skasowac na milion i tez by sie nie
mogl domagac cofniecia transakcji, a tylko zwrotu (nie)rownowartosci?

MJ

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:

> Ale on nie podpisal kwitu na zadna kwote tylko zrobili ksero z karty
> przy rezerwacji. Czy takie ksero jest dla ciebie rownowazne podpisaniu
> slipu in blanco? Hotel go mogl skasowac na milion i tez by sie nie
> mogl domagac cofniecia transakcji, a tylko zwrotu (nie)rownowartosci?

O rany, stary - nie widzisz zadnej roznicy pomiedzy pomylkowym
podwojnym obciazeniem i nastepnie zwrotem pieniedzy na karte,
a kradzieza miliona?
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> napisał(a):

> O rany, stary - nie widzisz zadnej roznicy pomiedzy pomylkowym
> podwojnym obciazeniem i nastepnie zwrotem pieniedzy na karte,
> a kradzieza miliona?

- Przespi sie pani ze mna za milion dolarow?
-....no....chyba tak..
- Proponuje 20 dolarow
- Za kogo mnie pan ma!!!!???
- To juz ustalilismy, teraz tylko negocjujemy cene...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Krzysztof Halasa wrote:
> Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> writes:
>
>> Ciekawe, czy gdyby ci pobrano przez pomylke z konta milion dolarow po
>> kursie sprzedam i oddano milion dolarow po kursie kupie to tez bylbys
>> zdania, ze wszystko w porzadku.
>
> Jemu nic nie pobrano bez jego wiedzy i zgody, on tylko zaplacil
> dwukrotnie. Przeciez hotel nie znalazl numeru karty kredytowej
> na smietniku itd.

1) Gdyby pobrano milion, to byłby sens dochodzić: utraconych korzyści,
odszkodowania za zablokowanie środków, etc. W tym przypadku kwota jest
ważna - za drobnicę nie warto tępić kopii
2) Owszem pobrano bez wiedzy i zgody. Ksero karty zrobiono
prawdopodobnie dla zabezpieczenia. Nawet jeśli zrobiono dla przyszłego
pobrania środków, to przy zapłacie gotówki powinni to od razu zniszczyć.
PObierając z karty popełnili błąd. Teoretycznie ich sprawa jest
zrekompensować całość strat ale to długa droga. Może następnym razem
klient się upomni, to dostanie użycie barku za darmo :) Pisanie, żądanie
przy jednorazowej wizycie to strata energii, bo botówki pewnie nie
zwróca od razu.

Reasumując. Klient miał pecha - przy innych kursach mógłby zarobić :)
Można to przełknąć.
Leszek

do góry