Kamil Jońca wrote:

>
>Użytkownik "skeeper" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
>news:ail89o$8h1$1@news2.tpi.pl...
>> Witam,
>>
>> Może to głupie pytanie, ale czy jest jakiś termin, po którym niespłacony
>> kredyt (nieściągnięty przez windykację) podlega umożeniu?
>>
>> W przypadku zwykłej faktury jest to zdaje się 3lata.
>> A jak się ma sprawa z kredytem?
>> Czy coś takiego obowiązuje, czy jest to ścigane "dożywotnio"?
>Obowiązuje,czasami 3, czsami 10.
>Natomiast na nie należy liczyć, że np bank "zapomni" o kredycie.
>Zwykle poczeka sobie 3 lata - epsilon, tak aby odsetki ustawowe się
>naliczyły
>i podejmie stosowne kroki - a bieg przedawnienia się przerwie.
>
>
>KJ
>
>
>
Bank ma 3 lata, od dnia postawienia kredytu w stan natychmiastowej
wymagalnosci, na wystawienie bankowego tytulu egzekucyjnego. W
przypadku braku mozliwosci egzekucji naleznosc jest uznawana za
niesciagalna. Przed spisaniem naleznosci w straty bank ma obowiazek
podejmowac dzialania majace na celu odzyskanie naleznosci (zwykle
wysylanie upmnien i kontakt z klientem) - ten etap moze trwac do 10
lat.
Jezeli chodzi o windykcje to wszelkie dzialanie powinny byc
podejmowane bez zbednej zwloki.

Pozdrawiam

Tomasz T