Dnia pewnego pięknego (Wed, 4 Sep 2002 22:56:38 +0200), "Robert"
<m...@w...ppll> był(a) napisał(a):

>> Widzisz, jestem matematykiem :-)
>> Kawał o matematykach i gościu w balonie znajesz? :-)
>Nie jestem pewien... opowiedz!


No leci sobie gość w balonie po pustyni. No i zabłądził w końcu. Ale
patrzy -- zasuwa facet na wielbłądzie... No to zniża lot i pyta
gościa:
-- Te, gdzie ja jestem?
Gość na wielbłądzie zatrzymał się, chwilę pomyślał i odpowiedział:
-- Na pustyni.
-- Panie, pan to matematyk jesteś -- zdenerowował się balonowiec.
-- Racja! A skąd pan wie -- zdzwił się wielbłądziarz.
-- A bo udzielił pan odpowiedzi: przemyślaniej, prawdziwej, ale
zupełnie nieprzydatnej

No i jest jeszcze wersja poszerzona, któa zawiera dodatek:

-- A pan to jest ekonomista -- zgaduje matematyk.
-- To prawda. A skąd pan to wie?
-- A bo nie wie pan gdzie jest, nie wie pan dokąd zmierza i zwala
wszystko na niewystarczające dane.


--
Jego Szara Eminencja Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)