Użytkownik "Marcin Nowakowski" <m...@...sygnaturce.pl> napisał
w wiadomości news:f2nar2$b46$1@news.dialog.net.pl...

> To co innego, przedpiśczyni (?) miała chyba inny trik na myśli
> :)

Wydawało mi się, że właśnie ten. Jesli opóźniła wpłatę, to zapewne
zapłaciła odsetki za to niedozwolone ujemne saldo - nic nie pisała
o jakichś innych negatywnych skutkach.

Clue dla mnie polega na tym, że kartę obciążeniową da się chwilowo
zdebetować na 2-krotnie wyższą sumę niż jej "limit" bez żadnych
negatywnych skutków (naturalnie nie jest to sposób polecany, bo
nalicza się prowizja za wypłatę gotówki w bankomacie, natomiast w
realnej sferze gospodarki często zyski są na tyle wysokie, że te
3% jest bez istotnego znaczenia jeśli potrzeba szybkiego dostępu
do środków).

Czyli de facto (pomijając prowizję) obciążeniowa uzyskuje w
powyższy sposób funkcjonalność kredytowej z limitem równym
obciążeniowej oraz możliwość krótkoterminowego podwojenia limitu.

marekz