>
> Uwzam, ze lepiej zainwestowac w bezpieczny fundusz np. obligacji czy miec
> pieniadze
> na lokatach bankowych.
> Dlaczego?
> Po prostu zawsze mozesz takimi pieniedzmi dysponowac, np. w razie Twojej
> choroby lub
> choroby kogos bliskiego (czego Ci nie zycze).
> Jak fundusz bedzie mial kiepskie wyniki to mozesz latwo przeniesc do
innego.
> A jak sie zdecydujesz na ubezpieczenie to juz musisz z nimi byc
> (duza strata w momencie przedterminowego rozwiazania umowy).
> Do tego duze oplaty (m.in. efekt skali - malo ubezpieczonych).
> Przez pierwsz lata masz w praktyce mniej pieniedzy niz wplacasz.
>
> Chyba, ze juz masz takie oszczednosci i chcialbys ubezpieczenie
> na wypadek smierci, ale z posta wynika, ze ma to byc raczej
> oszczedzanie na emeryture.
>
nie pytam sie jako chcacy ale jako posiadajacy i to bylo zawierane wtedy ,
kiedy nawet funduszy inwestycyjnych nie bylo.

a ubezpieczenie na wypadek smierci to zwykle NW temu odpowiada i wystarczy-
nie trzeba nic innego kombinowac, nie trzeba nic innego sie bawic.
tak wiec szukam kogo duzo obeznanego z tymi sprawami celem wyjasnienia sobie
zyskow z tej "inwestycji", ale moge tez kogos takiego nie znalezc - bo kto
podcina sobie galaz na ktorej siedzi.